Educzytajki. Wydawnictwo Skrzat - recenzja.
Poniedziałek. Powiem Wam szczerze, że dość już mam tego chorowania. Dzieciaki tez już zaczynają grymasić i dokazywać, ale co tu się dziwić, tyle czasu w czterech ścianach...
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić serię, która niezwykle chwyciła mnie za serce. Jestem oczarowana zarówno samymi historiami jak i oprawą graficzną. A wszystko za sprawą małych zwierzątek...
Educzytajki.
Znam troski i problemy małych dzieci. Poprawka. Znam troski i problemy moich dzieci. Dlatego bardzo lubię sięgać po książki, które lepiej niż ja odpowiedzą na bardzo trudne pytania, np. dlaczego nie powinno się chwalić lub porównywać do innych. Kiedy zobaczyłam zapowiedź Educzytajek, wiedziałam że na pewno sięgniemy po tę serię.
Niedźwiedzi świat Olmisi.
Szczerze Wam powiem, że miałam mieszane uczucia, co do tej książki, ponieważ jak na historię dla dzieci, dotyka bardzo poważnych tematów. To już nawet nie chodziło o to, czy Klara z Jankiem ją zrozumieją. Bardziej zastanawiało mnie, czy się nią w ogóle zainteresują...
W Niedźwiedzim świecie Olmisi możemy znaleźć siedem wyjątkowych opowiadań, które przybliżają nam tematy związane z innością, dorastaniem, czy sztuką przegrywania. Okazuje się, że czytanie o negatywnych emocjach również wpływa na rozróżnianie własnych stanów emocjonalnych. Pamiętam jeszcze jak jakiś czas temu Klara rzucała grami, kiedy przegrywała. A Janek wpadał w rozpacz kiedy musiał grać według zasad. Nauczenie ich sztuki przegrywania było bardzo trudne, ale opłaciło się, ponieważ teraz lepiej znoszą porażkę i mniej się poddają.
Wracając do tematu. Szybko okazało się, że panikowałam bez powodu. Oboje byli bardzo
zainteresowani. Janek tylko słuchał, powiedziałabym nawet, że analizował ;-). Klara zadawała mnóstwo pytań i
opowiadała o swoich doświadczeniach. Odbiór tej książki (pomimo trudnych tematów) jest bardzo pozytywny. Dzieci nie zastanawiają się nad negatywnymi stronami, tylko przyswajają wiedzę o różnych emocjach i stanach, które im towarzyszą.
Polubiłam Olmisię. Myślę, że może być przyjaciółką dzieci w trudnych chwilach. Kiedy dorośli nie potrafią zrozumieć skąd wzięła się złość, czy rozpacz.
Duże troski małych zwierzątek.
Cała seria Educzytajek od razu mnie zainteresowała, ale jeśli chodzi o Duże troski małych zwierzątek, nie ukrywam, że tutaj znaczenie miała również autorka. Katarzyna Wierzbicka to autorka, która dała się już poznać polskim czytelnikom. Jej historia O królewiczu, który się odważył zdobyła Złote Piórko, czyli główną nagrodę w konkursie organizowanym przez Biedronkę. Miałam okazję czytać tę książkę i powiem Wam, że od razu polubiłam jej styl pisania. Dlatego obserwując jej fanpage Madka roku aż zacierałam ręce na wieść o nowej publikacji. Z drugiej strony... wielkie oczekiwania rodzą olbrzymią presję. Czy Kasia temu podołała?
W Dużych troskach małych zwierzątek mamy pięć opowiadań o różnych problemach. Jest wiewiórka, która porównywała się do innych. Pająk, który nie potrafił czekać, czy Niedźwiadek, który chciał mieć przyjaciela.
Gdyby próbować przetłumaczyć tytuł z polskiego na nasze lub co autor miał na myśli to powiedziałabym, że jest to książka o dziecięcych problemach. Opowiadanie o Niedźwiadku jest u nas totalnym hitem. Klara jest na etapie szukania przyjaciela i zawsze martwi się tym, że dzieci chcą bawić się z innymi, a nie z nią. Niedźwiadek był dokładnie w takiej samej sytuacji i nagle Klara uświadomiła sobie, że przyjaciel to ktoś więcej, a nie tylko osoba do zabawy. Pięknie jest patrzeć jak dzieci otwierają się na nowe definicje kontaktów społecznych. Także... Kasia, tym razem też dałaś radę!
Ilustracje.
Specjalnie nie pisałam o nich wcześniej, ponieważ uważam, że zasługują na oddzielną wzmiankę. Magdalena Babińska świetnie uchwyciła klimaty obu książek. Zwierzątka są sympatyczne, przyjacielskie i urocze. Sceneria również jest sielska. Całość prezentuje się po prostu cudownie. Dzieciaki same chętnie sięgają po Educzytajki. Może to trochę magicznie zabrzmi, ale podczas czytania miałam wrażenie, że dzieciaki absorbują nie tylko wiedzę na temat emocji, ale również pozytywne nastawienie głównych bohaterów, z którymi (również dzięki ilustracjom) mogli się identyfikować.
Zgarnąć z półki?
Tak! Tak! i jeszcze raz tak! Jestem zachwycona obiema książkami. Zarówno codzienne problemy zwierzątek, jak i te bardziej skomplikowane są przedstawione w bardzo przystępny i przyjazny sposób. Dzięki temu dziecko samo chce poznać tę historię i zacząć rozmawiać o własnych emocjach. Jak dla mnie nie ma lepszej rekomendacji niż chęć dziecka do rozmowy na temat przeczytanej książki.
Tytuł: Niedźwiedzi świat Olmisi/Duże troski małych zwierzątek
Seria: Educzytajki
Autor Bożena Bobrzyk-Stokłosa/ Katarzyna Wierzbicka
Ilustracje: Magdalena Babińska
Wydawnictwo: Skrzat
Premiera: 17.09.2021
Za możliwość poznania tych rewelacyjnych książek, dziękuję wydawnictwu oraz Kasi :-).
Jestem bardzo ciekawa książki Kasi i na pewno się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę! :)
UsuńDziękuję serdecznie za piękną recenzję! Cieszę się ogromnie, że Educzytajki przypadły Wam do gustu!
OdpowiedzUsuńObie książki zapowiadają się świetnie i chętnie skuszę się na te lektury.
OdpowiedzUsuńChętnie zwrócę uwagę na obie pozycje, zapowiadają się naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na książkę Kasi Wierzbickiej :)
OdpowiedzUsuńJa też, więc na pewno wcześniej czy później się na nią skuszę.
UsuńCzuję się zainteresowana obiema pozycjami. Zapowiadają się interesująco i są ładnie wydane.
OdpowiedzUsuńKsiążka Kasi zapowiada się świetnie. Na pewno nie przejdę obojętnie obok tej pozycji.
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie. Ja własnie zakupiłam te książeczki.
UsuńSuper, na pewno będzie to wartościowa lektura. Muszę sprawdzić czy poprzednie Kasi są w bibliotece.
UsuńAle mi miło! Ogromnie się cieszę! :)
UsuńTrudne sprawy w przystępnej formie zawsze się sprawdzają w przypadku takich pozycji.
OdpowiedzUsuńNie mam komu czytać takich książeczek, ale jestem pewna, że w przyszłości się w nie zaopatrzę. Bardzo podobają mi się ilustracje - są urocze i nie tak infantylne, jak w większości książek dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńMi podobają się zarówno ilustracje, jak i cała treść książeczek. Przekonałam się, że autorka pisze świetnie, mam jej wszystkie pozostałe książeczki,
UsuńIlustracje są urzekające. Dzieci będą zachwycone.
OdpowiedzUsuńIlustracje odgrywają ważną rolę w książkach dziecięcych, te mi się też podobają.
UsuńFajnie że nawet złożone sprawy są pokazane w sposób zrozumiały.
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznałabym te educzytajki, wyglądają bardzo ładnie i napewno dostarczą zabawy w czytaniu
OdpowiedzUsuńMam na liście zakupowej, a nawet już w koszyku! Uwielbiam książki pani Kasia Wierzbickiej!
OdpowiedzUsuńJak mi miło! Dziękuję ogromnie za takie życzliwe słowa!
UsuńKsiążeczki wyglądają na bardzo ciekawe :) A co do chorowania to polecam stary sposób - stawianie baniek :) KasiaK
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie robiłam, ale faktycznie wiele osób zachwala ten sposób.
UsuńNo tak grypa i przeziębienie nigdy nie jest przyjemne. Dużo zdrówka. Dobrze, że macie książeczki zawsze to jakaś pomoc.
OdpowiedzUsuńObie książeczki nie tylko są przepięknie wydane, ale również posiadają wartości edukacyjne. Na pewno zaciekawią każde dziecko. Uważam, że książki Kasi Wierzbickiej są jedyne w swoim rodzaju. Ja co prawda miałam styczność tylko z Elfim, ale to jest widoczne gołym okiem.
OdpowiedzUsuńJa z kolei muszę nadrobić, bo jeszcze nie miałam okazji nic czytać.
UsuńPo prostu się rumienię! Dziękuję serdecznie! :)
UsuńPrzepiękne ksiazeczki, zdecydowanie bardzo spodobały mi się ilustracje, które przypominają mi ksiazki po które sięgałam jak byłam mała ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na fajną zabawę dla dzieci dorosłych, a wkrótce debiut powieści dla dorosłych tej samej autorki!
OdpowiedzUsuńJuż za 18 dni! Nie mogę się doczekać :)
UsuńCiekawe i pięknie wydane są te ksiązeczki. Moje dzieci uwielbiają po takie sięgać i przyznam, że chciałabym je mieć u siebie w domu.
OdpowiedzUsuńPiękne książeczki, teraz dla dzieci to wszystko jest takie urocze. Aby tylko dzieci były chętne do nauki czytania :)
OdpowiedzUsuńNa pewno, zanim same będą chciały czytać zawsze można czytać z nimi.
Usuńta bajka o misiu jakoś bardziej wpadłą mi w oko ale widaomo to ma się dzieciom podbać nie mi :D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne ilustracje mają te książeczki. Chętnie byśmy przeczytali.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii, a brzmi jak coś dla Potworków. ;)
OdpowiedzUsuńwspółczuję chorób, mnie ostatnio złapała tylko jelitówka. książeczki są urocze, piękne ilustracja , takie jak za czasów mojego dzieciństwa
OdpowiedzUsuńCiekawe książeczki dla małych czytelników. Na pewno będą miłą lekturą. Przyjemnego czytania.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatycznie prezentuje się ta seria. Aż żałuję, że dziecko mam już na nią za duże.
OdpowiedzUsuńTakie książki pozwalają rozwiązać nie jeden dziecięcy kłopot.
OdpowiedzUsuńNa mnie też obie książki wywarły bardzo pozytywne wrażenie i podsunęły mi kilka ciekawych rozwiązań na dziecięce bolączki.
OdpowiedzUsuńCudowne są! Mam je obie i bardzo, ale to bardzo mi się podobają. Szczególnie ta Kasi Wierzbickiej.
OdpowiedzUsuń