Potęga magii (Wydawnictwo HarperKidsPolska)
Sobota, piękna słoneczna pogoda, a ja co, siedzę w domu i piszę ten post. Nie martwcie się, skorzystam jeszcze z pogody, po prostu na razie jest za gorąco żeby wyjść. Ja schowałabym się w cieniu, ale dzieciaki szalałyby na pełnym słońcu. Krem z filtrem, czapki? Dobry żart. Po dwóch minutach krem by się zmył w basenie, a czapki magicznym sposobem zniknęły... dlatego w naszym planie dnia uwzględniam też siedzenie w domu ;-).
Jest to czas kiedy Janek śpi, a reszta dzieci najczęściej ogląda bajki. Uważam, że dzieciaki też w ciągu dnia powinny chwile odpocząć, a skoro to je relaksuje to niech będzie, ja mogę w tym czasie spokojnie poczytać lub popisać ;-).
Dzisiaj mam dla Was kolejną książkę z serii mrocznych baśni od HarperKids Polska. Tym razem zabiorę Was w podróż na Bliski Wschód, gdzie historia Aladyna potoczyła się zupełnie inaczej...
„Potęga magii. Mroczna baśń” to słynna opowieść o Aladynie napisana na nowo. Ubogi chłopiec codziennie walczący o przetrwanie w zaułkach slumsów Agrabahu nie ma tu po swojej stronie mocy potężnego dżina z czarodziejskiej lampy. Ma za to odwagę i miłość do księżniczki Dżasminy, którą jednak czeka zaaranżowane małżeństwo ze znienawidzonym przez nią doradcą sułtana, wezyrem Dżafarem. Gdy z pomocą starożytnej lampy opętany żądzą władzy wezyr przejmuje tron, mieszkańcom grozi wielkie niebezpieczeństwo. Zdetronizowana Dżasmina i odważny Aladyn będą musieli skrzyknąć lud Agrabahu i zmierzyć się z tyranem.
Wrażenia
Cała seria Mrocznych baśni jest niesamowicie interesująca. Możemy poznać bardziej dojrzalsze oblicza naszych ulubionych disneyowskich postaci. Tak jak w przypadku Mulan, którą opisałam >>Tutaj<< mieliśmy do czynienia z dalszą, bardziej szczegółową historią tej bohaterki, tak w Potędze magii mamy do czynienia z zupełnie alternatywną historią. To trochę jak z tą anegdotą, która mówi o tym, że jeśli obejrzymy Aladyna od tyłu, poznamy historię księcia, który stracił wszystko i stał się biedakiem.
Potęga magii to historia, która niesamowicie porusza i trzyma w napięciu. Czasami trafiają się książki, w których widać, że autor, od samego początku wie, o czym chce pisać. Tak specyficzne miejsce jakim jest Bliski Wschód daje duże pole manewru. Pod warunkiem, że zna się specyficzny klimat tego miejsca, bo inaczej można po prostu napisać głupoty. Liz Braswell na szczęście zalicza się do twórców, którzy robią dobre rozeznanie tematu. Co tu dużo mówić, cała seria Mrocznych baśni jest po prostu niesamowita.
Nie wiem tylko, czy nazwała bym ją literaturą młodzieżową. Nie dlatego, że tematyka jest zbyt brutalna lub abstrakcyjna żeby młody umysł mógł to ogarnąć, po prostu zadziwiająco dobrze się przy niej bawiłam, a przecież nie mam już tych nastu lat.
Fabuła nie była banalna, a postacie naiwne (jak to w bajkach często bywa ;-). Podoba mi się to, że historia zawiera wiele aspektów, które wpływają na szybkość czytania. Dzięki takim niuansom i smaczkom dostajemy pełniejszy obraz tego jak mogło bądź wyglądało ;-) życie w Agrabahu.
Polecam nie tylko tę część, ale i całą serię. Dzieciaki zachwycają się tymi bajkami, my znamy je z czasów młodości, pora odświeżyć sobie te historie, bo nadal jest w nich niewyczerpana inspiracja :-).
Za możliwość poznania alternatywnej historii Aladyna, dziękuję Wydawnictwu HarperKids Polska.