Jak ja nie cierpię sprzątać!

Witajcie po długim weekendzie, jak zapewne zauważyliście zrobiłam sobie mały urlop, ale nie obawiajcie się, już do Was wracam. Dzisiaj będzie dość nietypowo, ponieważ chciałabym opowiedzieć Wam o czynnościach, których nie lubię robić. Chodzi oczywiście o sprzątania. Może nie lubię to złe stwierdzenie, ale przy dwójce małych dzieci jest to po prostu syzyfowa praca, a jak jeszcze czegoś nie zauważę i to na przykład zaschnie... co ja będę Wam opowiadać, każdy wie jak jest ;-).

Dlatego dzisiaj chciałabym przedstawić paczkę moich nowych przyjaciół od LUBA Naturalnie


 
Jak już wiecie, nie lubię sprzątać. Lubię za to, kiedy w domu panuje względny porządek. Wiecie, o nic się nie potykam, nic nie wpija mi się w stopy, nic się nie przykleja do stołu kiedy jem. Nie wymagam dużo. Niestety w praktyce jest zupełnie odwrotnie. Dlatego jak już zabieram się do sprzątania tego armagedonu, lubię sobie to ułatwiać.

Jak pielęgnować meble drewniane? 

Porządki zaczęłam od stołu. Nie trzeba się za dużo gimnastykować i od razu jakoś tak czyściej się wydaje w całym pokoju ;-). Zazwyczaj tracę paznokcie na skrobaniu i czyszczeniu stołu. Pytanie, które spędzało mi sen z powiek to: Jak usunąć zaschnięty jogurt? Jakie było moje zaskoczenie kiedy wzięłam jedną ściereczkę czyszczącą Luba Comfort i przetarłam stół. Wszystko magicznie zniknęło!





Od razu polubiłam Luba. Meble. Nie musiałam ani mocno szorować stołu, ani zdzierać paznokci. Wystarczyła jedna ściereczka czyszcząca! A dodatkowo po pokoju rozszedł się bardzo przyjemny zapach. Miałam okazję używać innych chusteczek, ale muszę przyznać, że jakość Luba Comfort po prostu bije je na głowę. 

Po pierwsze: (już o tym pisałam, ale uwierzcie mi na słowo, że to magia!) wydajność. Chusteczki są duże i jedna spokojnie wystarczy na wytarcie dużej powierzchni (mój stół ma 2 metry długości i ponad metr szerokości).

Po drugie: jakość. Chusteczki są nawilżone, ale nie ociekają, nie zostawiają też mazów na powierzchni (wypróbowałam je na każdym możliwym podłożu O ile na stole mógłby mnie oszukać ;-) tak na lustrze zostawiły pięknie czystą powierzchnię bez smug więc mam pewność, co do mojego twierdzenia.






 

Oczywiście nie pokażę Wam wszystkich moich poczynań ze ściereczkami LUBA Comfort, bo trochę wstyd się chwalić takim bałaganem, ale wierzcie mi na słowo, że wszystkie działają tak dobrze jak wersja dla mebli. Dały sobie radę nawet z rozsmarowaną na lustrze (a później zaschniętą) pastą do zębów!
 


Po trzecie: zapach. Jak już wcześniej wspominałam, kiedy użyłam ściereczki do mebli roznosił się przyjemny zapach, ale to nie wszystko. W zależności od tego, do czego stosujemy ściereczki, czy to właśnie meble, łazienka, blaty, mikrofalówka, każda ma inny, dostosowany do powierzchni zapach. Tak jak w przypadku mebli jest on drewniany, tak w łazience poczujemy powiew oceany, a w kuchni cytrusowy ogród. Nie są to zapachy intensywne, drażniące, ale właśnie delikatne i przyjemne, które są niewątpliwym atutem LUBA Comfort.

Po czwarte: są bezpieczne dla dzieci. Oczywiście nie do jedzenia, czy mycia twarzy (chociaż i takie znajdują się w asortymencie LUBA Naturalnie), ale chociaż mi oczywiście o sprzątanie. Klara i Janek (wydaje mi się, że skuszone zapachem) dostali po jednej ściereczce i ochoczo ruszyli do sprzątania swojego pokoju. Efekty równie zaskakujące. Okazało się, że LUBA Comfort nadaje się również do ścierania flamastrów z mebli. Niestety nie wszystkich, ale to i tak duży sukces mają na uwadze intensywność działań artystycznych moich dzieci ;-).




Jak widać na załączonym obrazku, dzieciaki malują wszędzie. Przestałam zwracać na to uwagę. Nie pomogły tricki ekspertów z internetu. Stwierdziłam, że wyrosną z tego, a jak wyrosną to się pomaluje. Zdziwiło mnie to, że z wielką chęcią wzięły się za ścieranie swoich instalacji artystycznych ;-). 

Po piąte: skład. Warto zwrócić uwagę również na to jakie składniki zostały użyte do produkcji ściereczek LUBA Comfort:

kompozycja zapachowa, środki konserwujące: Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol. Zawiera masę poreakcyjną 5-chloro-2-metylo-2H-izotiazol-3-onu i 2-metylo-2H-izotiazol-3-onu (3:1)

Brzmi tajemniczo i groźnie, prawda. A tutaj kolejna niespodzianka. masa poreakcyjna to mieszanina roztworu oczyszczonego z zanieczyszczeń (tak w skrócie). To dlatego (chociaż w składzie znajduje się alkohol) chusteczki nie powodują reakcji alergicznej. Oczywiście nie są wskazane dla osób z wrażliwą skórą, ale jak widać na załączonych obrazkach są bezpieczne ;-).

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona chusteczkami do sprzątania LUBA Comfort, ponieważ nie dość, że są dostosowane do różnych rodzajów powierzchni to dodatkowo bez większych problemów usuwają zabrudzenia, z którymi tradycyjna gąbka i płyn mają duże problemy. Lubię (a kto nie ;-)) kiedy wszystko przychodzi mi z łatwością, kiedy nie muszę przeznaczać dodatkowego czasu na zrobienie czegoś dobrze lub chociaż poprawnie. Sprzątanie, no cóż...dobrze jak jest czysto, ale jak jest bałagan to nie kwapię się do ogarniania ;-). Dlatego bardzo się cieszę, że poznałam nowych przyjaciół, którzy rozumieją moje potrzeby estetyczno-egzystencjalne (sprzątać, czy czytać oto jest pytanie!) i bardzo ułatwiają mi pogodzenie tych dwóch aspektów życiowych :-).

Za przekonanie się, że nie trzeba się męczyć przy sprzątaniu, dziękuję LUBA Naturalnie.



 

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl