Wiem, co jem! recenzja.

Opowiem Wam teraz historię o pewnej małej dziewczynce, która myślała, że mięso bierze się ze sklepu. Po prostu idziesz, to mięso już tam jest, kupujesz, zjadasz. Kiedy dowiedziała się skąd się bierze mięso, została wegetarianką. Tak, to historia o mnie. Przez różne perypetie zdrowotno-życiowe przestałam być wegetarianką, ale do tej pory pamiętam jaki był to dla mnie szok. Dlatego postanowiłam sobie, że kiedy zostanę matką, moje dzieci będą wiedziały skąd pochodzi ich jedzenie i nie mówię tu tylko o wyżej wspomnianym mięsie, ale o każdym produkcie. Dlatego bardzo ucieszyła mnie wiadomość o premierze nowej serii od Akademii Mądrego Dziecka pt. Wiem, co jem!

Czekolada wyrasta z nasion, więc teoretycznie można ją traktować jako owoc lub warzywo, zależy jak na to patrzeć. Idąc tym tokiem rozumowania jedzenie czekolady jest zdrowe, bo przecież owoce i warzywa są zdrowe, prawda ;-). A bardziej mądrych rzeczy możecie się dowiedzieć z książki pt. Wiem, co jem! Czekolada, bo ja chyba trochę mijam się z prawdą ;-).

W życiu każdego dziecka przychodzi taki moment, że bułki są niezbędnym elementem jadłospisu. Nie, nie kanapki, drożdżówki, cebularze, zwykłe bułki. A skąd one się biorą, zapyta kiedyś nasza pociecha, a My wtedy pokażemy im cały proces tworzenia ich ulubionego dania.

Właśnie o tym jest kolejna część z serii Wiem, co jem! pt. Chlebek. Zaskoczyło mnie to, że zostały przedstawione wszystkie etapy tworzenia pieczywa. Autorzy nie zapomnieli ani o koszeniu, ani o mieleniu, ani o różnym zastosowaniu mąki. Sama przeglądałam z zaciekawieniem, jak to wszystko działa.

Tak. Jest to kolejna seria, którą warto uwzględnić w domowej biblioteczce. Są to jedne z tych książek, które pobudzają i zaspokajają ciekawość otaczającym nas światem.