Między nami ząbkami.

 Poniedziałek, niby długi weekend, niby wzięłam wolne w pracy a jakoś tak ten dzień przelał mi się przez ręce. Tu to, tam to i nagle jest wieczór. Obiecałam sobie chwilę odpocząć, ale niestety się nie udało, może na weekendzie nadrobię 😉.

 Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o książce, która skradła serce moich dzieci. Bardzo chętnie do niej sięgają i chętnie odkrywają tajniki dbania o piękny i zdrowy uśmiech. Ciekawi, zapraszam do recenzji między nami ząbkami akademii mądrego dziecka od Harper kids.

Między nami ząbkami.

Książek o higienie jamy ustnej jest wiele, jednak patrząc na ostatnie badania dotyczące próchnicy u dzieci, ciągle za mało. Zła dieta, dużo cukru i wiele innych czynników sprawiają, że żeby naszych dzieci bardzo szybko się psują. Dlatego tak ważne jest aby uczyć się od małego jak prawidłowo o nie dbać.

Między nami ząbkami to bardzo fajna książka, która w nietuzinkowy sposób pokazuje czego potrzeba naszym zębom. Możemy się z niej dowiedzieć m.in. ile wzrostu ma mleczak dziecka, jak nazywa się widoczna część zęba, czy jaka jest prawidłowa kolejność różnych czynności podczas mysia . Wszystko to podane w bardzo przystępnej i ciekawej formie. A jak do tego dochodzą jeszcze otwierane okienka i pop upy, radości i zabawy nie ma końca 😉. Ale co się dziwić, w końcu to Akademia Mądrego Dziecka od Harper Kids 😉.












Zgarnąć z półki?

Tak, tak, tak i jeszcze raz tak! Moim zdaniem jest to po prostu pozycja obowiązkowa! 









Książka z otwieranymi okienkami. Harper Kids - recenzja.

 Środa ufff. Dobrze, że to już połowa tygodnia. trochę gorzej, ze to nie oznacza końca wyzwań ;-). Na szczęście póki co można korzystać jeszcze z pogody, więc uskuteczniamy jesienne spacery.

Dzisiaj mam dla Was recenzję dwóch książek z otwieranymi okienkami, które dzieciaki wprost uwielbiają!



Książki z otwieranymi okienkami.

Takie książki to zawsze propozycja dobrej zabawy. Dzieciaki nie tylko chcą poznać historię, która się w nich kryje, ale również są ciekawe, co kryje się za okienkami. Nie ważne ile razy odkrywają ilustracje, to zawsze ciekawi i bawi.

Masza i Niedźwiedź, czy Tomek i przyjaciele, którą wybrać?

Najlepiej obie, ale wiem, że to czasami niemożliwe. Różnice pomiędzy tymi dwiema książkami są znaczące, chociaż myślę, że zarówno Masza jak i Tomek znajdą swoich zwolenników. Czym się zatem różnią?

Masza i Niedźwiedź. 4 pory roku.

W tej części szukamy Maszy. Okazuje się, ze wszystkie pory roku rządzą się swoimi prawami i każda z nich jest wyjątkowa, a co za tym idzie, w każdej znajdą się odpowiednie okoliczności do zabawy w chowanego. Znalezienie Maszy to nie łatwe zadanie, zwłaszcza, że jest tyle miejsc to schowania się ;-).






Tomek i przyjaciele. Pracowite lokomotywy.

Natomiast w tej części możemy bliżej poznać prace jakie wykonują pociągi oraz ich przyjaciele. Mam wrażenie, że ta część jest bardziej szczegółowa i opowiada dłuższe historie. Patrząc na reakcje moich dzieci, ta cześć zdecydowanie bardziej przypadła im do gustu. Pewnie jest to spowodowane tym, że dawno przekroczyły drugi rok życia i teraz są na etapie szczegółów, ale to tylko moje przypuszczenia.






Zgarnąć z półki?

Tak! i dodam jeszcze, że im szybciej tym lepiej! Bo dzieciaki szybko wyrastają z takich fajnych książek ;-).

Tytuł:              4 pory roku/ pracowite lokomotywy

Seria:              Książka z okienkami 

Tłumaczenie:    Karolina Marcinkowska

Wydawnictwo:  Harperkids Polska 

Premiera:         13.10.2021







A ku ku ;-) (Masza i Niedźwiedź. Książka z okienkami. Harperkids)

 Czy Wy też chodzicie i ziewacie. Co bym nie robiła, ile kawy bym nie wypiła, chodzą i ziewam. Ah, święta. Było dobrze, rodzinnie i spokojnie. Chociaż cieszę się, że są tylko raz w roku ;-). Dzisiaj weszłam na wagę żeby zmotywować się do ruszenia tyłka i wiecie co, nic, zero, ani trochę mnie to nie zmotywowało ;-). Ogólnie czuję się przeżarta, ale nie jadłam jakoś specjalnie dużo, to chyba magia świąt. Czas wrócić do względnej normalności. Dzieciaki chyba też czują, że święta się skończyły i dzisiaj już zrobiły pobudkę o 6 rano. Więc dzisiejszy poranek zaczęliśmy normalnie, od książek.


Nie przepadam za Maszą. Jakoś ta bajka mnie drażni, ale nie mi ma się podobać. Klara i Janek lubią od czas do czasu. Dlatego jak zobaczyłam, że Harperkids wydali książkę Maszę i Niedźwiedzia jako książkę z okienkami, wiedziałam, że spodoba się moim dzieciakom. Miałam nosa ;-).

Klara była ogólnie zadowolona. Zobaczyła postacie, które lubi, przejrzała okienka, ogólnie na plus, ale to Janek zakochał się w tej książce totalnie. Jak Wam już wcześniej wspomniałam, dzisiaj rano dostałam książką w głowę (w celu obudzenia mnie) i musiałam czytać. Odkąd Masza i Niedźwiedź. Książeczka z Okienkami pojawiła się w naszym domu, czytamy codziennie. Wspominałam Wam ostatnio, że istnieje taki rodzaj książek, po które dzieci sięgają same. To zdecydowanie jedna z nich.






Nie wiem ile jeszcze razy ta książka mnie obudzi. Książki z okienkami mają to do siebie, że dzieciaki je uwielbiają. Rozbudzają ciekawość, pomagają w odkrywaniu tajemnic i rozwiązywaniu zagadek. Nie lubię Maszy, ale lubię kiedy moje dzieci same z przyjemnością i satysfakcją sięgają po książki. Dlatego Masza i Niedźwiedź. Książeczka z okienkami to książka nie tylko dla fanów, ale dla wszystkich małych odkrywców :-).

Tytuł:              Masza i Niedźwiedź. Książeczka z okienkami.

Tłumaczenie:    Karolina Marcinkowska

Wydawnictwo:  Harperkids Polska 

Premiera:         05 stycznia 2021


Za możliwość zakolegowania się z Maszą, dziękuję Harperkids Polska.




Najważniejsza książka roku! (Dlaczego nosimy maseczki? HarperKids)

 Ostatnie dni względnej wolności. Dzieciaki w przedszkolu, można bez wyrzutów sumienia, w końcu coś ogarnąć ;-). Chociaż trochę mi to zajęło, nauczyłam się już, że wielkie sprzątania, segregacja zabawek, wycieranie każdej brudnej lub pomazanej zabawki, mija się z celem, bo ile taki stan będzie się utrzymywał. U mnie, nie długo. A jak coś jest już raz pomalowane to mam prawie pewność, że dzieciaki drugi raz tego nie ruszą ;-). Wiadomo, nie można też totalnie olewać porządków, ale trzeba to robić w granicach zdrowego rozsądku ;-).  

Skąd taki temat do rozważań? Dzisiaj będzie trochę o czystości, ale przede wszystkim będzie o zrozumieniu. Czy rozumienie o co chodzi z Covid -19? Czy jesteście pewni, że ogarniacie to, co się dzieje? Czy jesteście w stanie wytłumaczyć to komuś, kto zupełnie nie ma pojęcia jak to wszystko pojąć. A może, tak jak ja, wiecie co się dzieje, ale zupełnie tego nie ogarniacie? Tylko, że My jesteśmy dorośli, więc wiele rzeczy jesteśmy w stanie sobie wytłumaczyć odwołując się do naszej wiedzy i doświadczenia życiowego. A dzieci? Nie są w tak komfortowej sytuacji. Ich świat się zmienił i zupełnie nie wiedzą dlaczego. Na szczęście w tych szalonych czasach okazuje się, że wychodzą nam (ludziom) całkiem fajne inicjatywy. A jedną z takich akcji jest książka Dlaczego nosimy maseczki.







Kaja ogląda telewizję, nie rozumie dlaczego wszyscy wyglądają jak lekarze i noszą maseczki, nie rozumie, co do za dziwne kolejki do sklepów. Pyta mamę, a ona zaczyna opowiadać coś o jakiś wirusach, które są, ale ich nie widać. Dziewczynka nic z tego nie rozumie. Z wyjaśnieniem całej tej sytuacji przychodzi sam wirus, który przedstawia sytuację z własnej perspektywy. 

Nie wiem jak u Was, ale mnie Klara często pyta o koronawirusa. Niestety, nie oszukujmy się, ale wiele rzeczy jest zależnych od sytuacji pandemicznej, a w chwili obecnej najczęściej wstrzymanych. Tak jak wspominałam wcześniej, my jako dorośli jesteśmy w stanie to zrozumieć, ale dzieciom jest bardzo trudno odnaleźć się w zaistniałej sytuacji. Książka, którą Wam dzisiaj prezentuje doskonale nadaje się właśnie do tego, aby pomóc zrozumieć to co się dzieje. Wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje i wytłumaczyć, co robić aby było lepiej i bezpieczniej. 






Szczerze? Nie wiedziałam, czy to będzie odpowiednia książka dla Klary i Janka. Dla mnie to ciągle maluchy, które nie wiele rozumieją z otaczającego ich świata. Zupełnie zapominam o tym, że dzieci to doskonali obserwatorzy i może nie rozumieją, ale doskonale wiedzą, co się dzieje. Klara od samego początku byłą zachwycona tą książką. Tak bardzo jej się podobała, że chciała zabrać ją ze sobą do przedszkola. Sama muszę przyznać, że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Zero naukowej gadki, zero przekazywania ideologii. KONKRETY. Janek też bym zainteresowany, pokazywał obrazki, które najbardziej go ciekawiły, słuchał, przytakiwał, pokazywał. 

Jak wiecie mamy dużo ciekawych książek. Tak naprawdę moglibyśmy siedzieć i czytać całymi dniami. Jednak ta książka jest szczególna. Dlaczego nosimy maseczki? To niezbędnik roku 2020. Pozwala nie tylko wyjaśnić dlaczego wirus jest taki niebezpieczny, ale i tłumaczy to, co dzieje się dookoła. Maseczki, dezynfekcja, #zostańwdomu, pomoc seniorom. Jestem autentycznie szczęśliwa, że taka książka powstała i na pewno będę ją nie tylko polecać każdemu, ale i czytać wszystkim dzieciom, które nas odwiedzą (mam nadzieję w niedalekiej przyszłości).

Tytuł:              Dlaczego nosimy maseczki?

Autor:             Ilaria Capua

Ilustracje:        Ilaria Faccioli

Tłumaczenie:    Katarzyna Skórska

Wydawnictwo:  HarperKids Polska 

Premiera:         09 grudnia 2020


Za możliwość edukacji i rozprzestrzeżania wiedzy ;-), dziękuję Wydawnictwu HarperKids Polska.






Największą i najczystszą ciekawość świata mają w sobie dzieci (Bing. HarperKids)

 Ha! To Was dzisiaj zaskoczę. Tak, wiem jaki mamy dzień, ale nie, nie będę pisać świątecznie ;-). Jeśli kogoś zawiodłam, przepraszam, ale nie potrafię się do tego zmusić. Jak już wiecie, czego nie oczekiwać to mogę spokojnie przejść do mojej dzisiejszej opowieści.

Uwielbiam uczyć się od moich dzieci. Ich ciekawość i kreatywność sprawia, że sama mam ochotę poszerzać swoją wiedzę. Mają milion pomysłów na minutę i miliardy rozwiązań dla każdej sytuacji. Dlatego kiedy zobaczyłam serię z Bingiem, wiedziałam, że spodoba się dzieciakom. Dlaczego? Bo ten króliczek też bardzo chce poznawać otaczający świat.



Książeczki z okienkami

U nas to zawsze hit. Dzieciaki są bardzo ciekawe co jest ukryte w takim okienku. Komentują to, oglądają, szukają jakiś powiązań. Tak samo było i tym razem. Mi najbardziej przypadła do gustu historia o deszczowym dniu Binga. Wiadomo, podczas deszczu dzieci się nudzą, ale Bing serwuje nam nie tylko ciekawą opowieść, ale również świetny pomysł na zabawę. Możecie mi wierzyć na słowo, sprawdziliśmy to ;-). Po wielokrotnym (dzieciaki chyba za punkt honoru przyjęły zapamiętanie tego, co kryją wszystkie okienka) przeczytaniu Bing. Pada deszcz sami zaczęliśmy się bawić w szukanie tęczowych skarbów. Zabawa na długie godziny, a nawet na długie dni ;-).






Natomiast dzieciaki totalnie zakochały się w Bing w ogrodzie, gdzie mały króliczek razem ze swoją przyjaciółką, szukają biedronek. Ja ostatnio za dużo naczytałam się o krwiożerczych biedronkach z Azji, dlatego sceptycznie podeszłam do tematu ;-). Dzieciaki jednak bardzo pochłoną ten temat i kiedy tylko wyszliśmy na dwór zaczęły szukać biedronek. Nie miałam serca im powiedzieć, że teraz zimują. Szukaliśmy biedronek ;-). 





W obu książkach podoba mi się to, ze odkrywając okienko znajdujemy różne rzeczy. Nie tylko te, które są nam potrzebne. może to być pasta do zębów, czy piłka na drzewie. Układ okienek rozbudza dziecięcą wyobraźnię i zachęca do odkrywania świata dookoła.

Ostatnim, co chce Wam zaprezentować jest Książka do wyklejania. Oczywiście z Bingiem. Jak dla mnie będzie to hit ferii. Ładne ilustracje, proste zadania no i wiadomo, naklejki. Klara już chciała się dorwać, ale nauczona doświadczeniem, nie wyciągam wszystkich asów z rękawa od razu ;-).





Bardzo chciałam podzielić się z Wami moimi przemyśleniami o Bingu. Uważam, że jest to seria, która każdemu dziecku przypadnie do gustu. Jest w niej intryga, morderstwo i ciemne moce nadprzyrodzone, czyli wszystko to, co dzieci lubią najbardziej ;-). No okey, okey, może trochę przesadziłam, ale jestem prawie pewna, że o Bingu są jakieś teorie spiskowe. Tak naprawdę seria o małym króliczku jest ciepła, przyjazna i bardzo ciekawa, czy taka jaką Bingusie lubią najbardziej :-).

Za odkrywanie naszego małego świata, dziękuję Wydawnictwu Harper Kids Polska




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl