Nowy magazyn MiniMini już w kioskach!

Dzień dobry we wtorek, ale ten tydzień zasuwa. A jeszcze nic nie gotowe ;-) Wy też tak macie przed świętami, ze ganiacie jak kot z pęcherzem?

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować najnowszy numer magazynu MiniMini, w którym jak zawsze czeka nas mnóstwo wspaniałości. Sami zobaczcie!


 Magazyn MiniMini.







Niepowstrzymanie. Historia o tym jacy jesteśmy i do czego dążymy.

 Dzień dobry w poniedziałek. Zostało już tylko parę dni do świąt, a mi się wydaje, że z każdym dniem mam więcej do zrobienia. A przecież specjalnie przygotowywałam się na wszystko wcześniej. No coz, magia świąt  ;-). A jak u Was wyglądają przygotowania do świat?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejny to. Niezwykłej serii o dziejach ludzkości. Zapraszam.



Niepowstrzymani.

Jest to kolejna część serii stworzona przez Yuval Noah Harari. Jeśli macie ochotę poczytać o poprzednie zapraszam >>TUTAJ<<. Jest to powieść o 



Opowieści z Doliny Muminków.

 Dzień dobry w piątek. 


Spy x family 11, czas na zwrot akcji!

 Dzień dobry w czwartek! Jak te czas leci, kolejny tydzień już prawie za nami. A co za tym idzie coraz mniej dni zostało do świąt Bożego Narodzenia. Czujecie już świąteczną gorączkę? Ja w tym roku postanowiłam wziąć to na zimno. Efekt jest taki, że jeszcze niczego nie zaczęłam przygotowywać ;-).

Dlatego dzisiaj, na spokojnie chcę Wam przedstawić kolejny tom Spy x family, w którym duuuużo się dzieje!


Spy x family 11

O tej mandze mogliście już całkiem sporo u mnie przeczytać. Tata -szpieg, mama - zabójczyni, córka - telepatka. To się musiało udać i o ile poprzednie tomy bardzo spójnie opowiadają historię misji Zmierzcha, tak tom 11 jest nieco od tego oderwany.

Tym razem obserwujemy wycieczkę szkolną Anyi, która  przeradza się w walkę ze skrajnie lewicowym ugrupowaniem. Czerwony Cyrk, bo o nim mowa, uprowadza autobusy z uczniami żądając uwolnienia członków swojej organizacji. Będzie emocjonująco, to na pewno, ale nie zapominajmy, że to komedia szpiegowska, więc na pewno nie zabraknie też odpowiedniej dawki czarnego humoru.






Jak wcześniej wspominałam, ten tom nico różni się od pozostałych, ponieważ skupia się na wątku pobocznym. Owszem, była już misja na statku nie do końca związana z misją Zmierzcha, ale wtedy działali dorośli. Teraz do akcji wkracza Anya i nie zawaha się użyć swojej tajnej broni - niewinnego umysłu ;-). 

Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie. Jest to jedna z lepszych mang na polskim rynku. Dobrze się ją czyta, a komediowo-szpiegowski klimat nadaje jej fajnego tempa. Bardzo, Bardzo polecam!



Nowe numery Kubusia Puchatka i Sonica już w kioskach.

 Dzień dobry w ten chlapowaty i mokry wtorek. Jak ja się cieszę, że zdążyłam kupić porządne buty i teraz taka pogoda mi niestraszna. A Wy jak funkcjonujecie w te roztopy? 

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować najnowsze numery super czasopism - Kubusia i Przyjaciele  i Sonica.


Co ciekawego znajdziemy w tych magazynach? Dużo zabawy, przygody i fajnych gadżetów, a wszystko to w cudownej oprawie graficznej.

















Gaja z Gajówki. Chatka w sercu lasu, czyli historia o tym, jak zwykły las staje się magicznym miejscem.

 Dzień dobry w poniedziałek! Jak to się stało, że minęło już 7 dni od ostatniego wpisu? Nie wiem, totalnie uciekł mi tamten tydzień. No, ale nie ma co narzekać zaraz święto to sobie człowiek odpocznie, prawda ;-)? Jak Wam idą świąteczne przygotowania, ja już powoli rozglądam się za świątecznymi prezentami.

Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję książki idealnej na prezent! To połączenie dzieci z Bulerbyn i Mostu do Terabithii. Piękna, urocza i wciągająca. Idealna na zimowe wieczory.


Gaja z Gajówki. Chatka w sercu lasu.

Ja to się już w samej okładce zakochałam. Gaja z Gajówki. Chatka w sercu lasu to historia o siedmioletniej dziewczynce, która pokazuje jak czerpać radość z małych przyjemności i chociaż przychodzą dni kiedy doskwiera jej samotność, Gaja nie traci nadziei na zdobycie przyjaciół.





O czym jest ta książka? 

O edukacji domowej i jej wpływie na rozwój i kreatywność dziecka. O tym, że nawet najciekawsze lekcje nie zastąpią kontaktu z rówieśnikami oraz o tym, że nauka to nie tylko czytanie, pisanie i liczenie, ale również szlifowanie codziennych umiejętności, które po prostu pomagają nam funkcjonować.

Bardzo podobało mi się to, że Gaja poznawałam otaczający ją świat od podszewki i bez pośpiechu. Domek w lesie idealnie nadaje się na miejsce edukacyjne, a kiedy ma się do tego kreatywnych rodziców, wszystko co się wokół jest jeszcze bardziej ciekawe.

Oczywiście nie będę Wam opowiadać, co spotkało główną bohaterkę i jak kończy się ta historia, ale mogę Wam wspomnieć, że chociaż nie ma dostępu do nowinek technologicznych to wcale się nie nudzi.

Przeczytałam Gaję z Gajówki jednym tchem. Potem na drugim wdechu przeczytałam ją dzieciom. Teraz chwilę odpoczywam i zaraz znowu do niej wracamy. Mam nadzieję, że Anna Włodarkiewicz i Wydawnictwo Świetlik zlitują się nade mną i nie długo wydadzą chociaż jeszcze jeden tom ;-).

Zgarnąć z półki?


Bardzo, bardzo polecam!

A jeśli szukacie innych, cudownych książek dla dzieci, polecam zajrzeć do TaniaKsiążka.pl.



Władca Dusz. Emocjonujący finał trylogii Reny Barron.

 Dzień dobry w poniedziałek! Ale ten weekend szybko zleciał. My korzystaliśmy z zimowej aury i czas spędzaliśmy na dworze. Napadało u nas tyle sniegu, że zaczęliśmy robić iglo! A jak Wam minął pierwszy weekend grudnia?

Oprócz tego, że korzystaliśmy z zimy, ja zatopiłam się w niej zwykle emocjonującej lekturze. Finale serii, która wzbudziła we mnie bardzo silne emocje. Zapraszam na recenzję Władcy Dusz Reny Barron.


Władca Dusz Rena Barron.

Ależ ja czekałam na ten tom! Trzeci, ostatni a tyle jest przecież jeszcze do odkrycia! Arrah dziedziczka potężnego rodu szamanów zmaga się z wieloma trudnościami. Pochodzenie, jej własne predyspozycje oraz przeznaczenie jakie utkał jej los jakoś nie mogą dojść ze sobą do porozumienia. A kiedy do tego dochodzi stracona magia i bunt demonów... no nie ma lekko dziewczyna, oj nie ma.

O Królestwie Dusz miałam okazję Wam pisać daaawno temu, bo aż w 2021 roku. Gdybyście chcieli odświeżyć sobie temat zapraszam do lektury recenzji Królestwa Dusz i Żniwiarza Dusz. Trochę musieliśmy poczekać na finał tej emocjonującej historii, ale było warto! Myślałam, że po tak długim czasie ciężko będzie mi wejść z powrotem do tego świata, ale Rena Barron potrafi wciągnąć czytelnika w swoją historię od pierwszej strony. I nie można o tym zapominać ;-).



No i teraz dochodzimy do problemu, z którym borykam się odkąd skończyłam czytać Władcę Dusz - co mogę Wam zdradzić z emocjonującego finału? Może właśnie tylko to, że będzie emocjonująco ;-). A tak serio to trzeci tom bardzo fajnie dopełnia fabułę pozostałych części, ponieważ mamy tu sporo retrospekcji oraz sami bohaterowie dopowiadają swoją historię. Wyszło naprawdę niesamowicie. To Wam mogę powiedzieć. A jak doda się do tego zaskakujące zwroty akcji i wątek romantyczny (ale wcale różami nie usłany) to naprawdę nie można się oderwać.

Bałam się trochę, że bohaterowie stracą na żywiołowości, ponieważ sytuacja, w której znaleźli się na koniec Żniwiarza Dusz była naprawdę patowa, ale Rena Barron miała w zanadrzu parę sztuczek, które popchnęły fabułę do przodu.

Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie i to polecam sięgnąć od razu po całą trylogię! Nie można się od niej oderwać, fabuła wymyka się dobrze znanym schematom, a kreacja świata i bohaterów jest po prostu genialna. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to totalne spełnienie czytelniczego apetytu. POLECAM!







Nikogo nie ma w domu, czyli Gosia Herba i Mikołaj Pasiński powracają!

 Dzień dobry w piątek. Mamy już grudzień moi drodzy, a w związku z tym wyciągnęłam już świąteczne ubrania i zaczynamy adwentowe kalendarze. Dodatkowo szykuje się jeszcze parę super grudniowych atrakcji, ale opowiem o tym przy innej okazji. 

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kolejną niezwykłą książkę duetu Herba-Pasiński, mówiąc w skrócie - coś fantastycznego!



Nikogo nie ma w domu.

Wystarczyła okładka. Po sukcesie Balonowej 5 i Van Dogu, wiedziałam że to będzie wyjątkowa i fantastyczna książka. Gosia Herba i Mikołaj Pasiński potrafią. Co potrafią? Oczarować historią i to zarówno w aspekcie fabularnym jak i graficznym. Sama chętnie sięgam po te książki, nie mówiąc już o dzieciakach ;-).





Jak widzicie, w tej historii dużo się dzieje, chociaż ilość tekstu nie jest jakaś przytłaczająca. Jednak gwarantuje Wam, że nikt nie będzie się nudził, a każde kolejne czytanie przyniesie nowe wrażenia!

Zgarnąć z półki?

Nie widzę innej możliwości! Moim zdaniem jest to naprawdę niesamowita lektura, którą poznaje się od nowa i na nowo za każdym razem kiedy się po nią sięgnie. POLECAM!





Walkirie Kresu Dziejów, kto tym razem stanie do walki?

 Dzień dobry w czwartek. Dzisiaj wracamy do tematów mangowych, a żeby dodatkowo podkręcić atmosferę wybrałam dla Was bardzo emocjonujący tytuł, pewnie już domyślacie się jaki :-)


Walkirie kresu dziejów tom 8.

Ekscytuje się każdym kolejnym nowym tomem. Co to będzie, kto z kim będzie walczył, jakie moce pokażą kolejne walkirie, jakie techniki pokonają przeciwnika (nie ważne czy boją, czy śmiertelnika). Napięcie rośnie z każdą kolejną przeczytana strona. A jak dodać do tego jeszcze emocjonujące wątki poboczne, które powoli zaczynają się pojawiać... No nie da się spokojnie usiedzieć w fotelu podczas lektury 😉.

8 tom obfituje właśnie w takie zwrotu akcji. I chociaż nie można powiedzieć, że wątek główny jakoś specjalnie się dłuży to autorka jeszcze podkręca atmosferę. 

W najnowszym pojedynku zobaczymy Boga Śiwę (mitologia indyjska) oraz Raidena Tameemona (mistrza sumo). Jak to się potoczyło i jakich mocy użyją przeciwnicy podczas pojedynku dowiemy się już wkrótce.















Dzieje się! Obawiałam się trochę, że fabuła będzie powtarzalna - pojedynek, zwrot akcji/tajemna technika, zwycięstwo którejś ze stron. Emocjonujące, owszem, ale powtarzalne. Tymczasem każdy tom obfituje w dodatkowe historię, które naprawdę fajnie poszerzają te historię.

Zgarnąć z półki?

Oczywiście nie mogę Wam powiedzieć kto wygrał ostatni pojedynek, ani kto jest posądzany o zdradę. Chciałam tylko rozbudzić Waszą ciekawość żebyście sami sięgnęli po te mangę 😉, która jak zwykle polecam!




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl