Najlepiej czyta się obrazki (Muminki. Wielki słownik obrazkowy polsko-angielski. HarperKids)

 Ostatnio nachodzi mnie jakaś nostalgia i zaczynam przeglądać stare zdjęcia. Może nie aż tak stare, bo z 2016 roku, ale wydaje się jakby od tego czasu minęły całe dekady. Nie sądziłam, że tak zmieni się moje życie, nie sądziłam, że będę taką matką. Ano właśnie, jaką?

Oglądając te wszystkie memy "jak będę matką to nie pozwolę...", "moje dzieci nigdy nie będą..." Taaaak, teraz to bawi. Chociaż mam pewne zasady, których trzymam się bardzo mocno. Na pewno nie jestem matką idealną, tzn. taką książkową i perfekcyjną, ale wydaje mi się, że nie mam też na co narzekać. I teraz dochodzimy do kwestii, którą chciałabym dzisiaj poruszyć. Poświęcenie. Nie mówię tu o całkowitym poświęceniu się dzieciom, ale o pewnych tego aspektach. Jak bardzo jesteście w stanie wyjść poza swoją strefę komfortu żeby sprawić przyjemność swoim dzieciom? Bo mi się wydaje... że ja żadnej granicy nie mam ;-). Wiecie, to tak jak z tym słynnym dialogiem w Chłopaki nie płaczą, kiedy z kranu ma lecieć Johnny Walker ;-). Nie jest to dla mnie nic strasznego. Mam być kotem, będę kotem, mam być koniem, będę kotem, mam czytać książkę po angielsku, będę czytać. Rozumiecie, o co chodzi ;-)?

Dlatego dzisiaj mam dla Was właśnie pewną książkę, która sprawia mi tyle samo przyjemności, co trudności z czytaniem. Przed Wami Muminki. Wielki Słownik Obrazkowy polsko-angielski. 


Większość dorosłych, których znam darzy wielkim sentymentem Muminki, dlatego kiedy zobaczyłam ten słownik, pomyślałam, że bardzo chciałabym go chociaż przejrzeć. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, czy nada się dla moich maluchów, czy będzie na trochę później, ale wiedziałam, że na pewno się przyda. Przecież to książka z muminkami!.

Pisałam Wam kiedyś jak to wygląda z moim angielskim. Znam. Czy w stopniu wystarczającym do swobodnej konwersacji? Nie wiem, pewnie nie, skoro nawet w ojczystym języku czasami trudno mi się wypowiedzieć ;-). Jednak takie słowniki obrazkowe nie tylko są pomocne dla dzieci, dorośli też mogą się z nich uczyć o ile się nie wstydzą ;-).






Pokazywanie każdej strony nie ma sensu, grunt żebyście mogli zobaczyć różnorodność tematów, a co za tym idzie, słów z nimi związanych, które prezentuje ten słownik obrazkowy. Jeszcze nie wiem ile zapamiętają z tego moje dzieci, ale z własnego doświadczenia wiem, że na pewno coś im w głowie zostanie ;-). 

Dodatkowo możemy się też dowiedzieć albo sobie przypomnieć, zależy kto czyta ;-). Co postacie z Muminków lubiły, np. czy wiedzieliście, że Mała Mi lubi jeść naleśniki ;-)?

Możemy też poznać nieznanych wcześniej bohaterów, mnie totalnie zaskoczyła Mimbla, która wygląda jak dorosła Mała Mi.

Podsumowując:

muminki (to priorytet ;-)

Słownik jak sama nazwa wskazuje jest Wielki i czytelny.

Tematy są życiowe i przydatne, więc po latach łatwiej przypomnisz sobie jak mówi się na łyżwy (skates) niż wyrafinowany (sophisticated) ;-).



Tytuł:   Muminki. Wielki słownik obrazkowy polsko-angielski.

Autor: Kaataja Paivi, Turkulainen Rikka

Ilustracje: Tove Jansson

Wydawnictwo: HarperKids Polska

Premiera: 28 października 2020

 

Za ten niezwykle cenny nabytek, który na pewno posłuży wielu pokoleniom mojej rodziny (już ja o to zadbam zeby moje wnuki też poznały muminki ;-)), dziękuję HarperKids Polska.




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl