Terra. Jak dobrze znasz świat? Gra planszowa. Egmont - recenzja.

 Środek tygodnia to dobry czas żeby pomyśleć o planach na weekend. Z prognoz pogody wynika, że mają to być ostatnie podrygi lata, które pozwolą na aktywności poza domem. Niestety później zimna i mokra jesień ma zawitać u nas na dłużej i dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić rewelacyjną i arcyciekawą grę od Egmontu.


 

Zadziwiający świat.

Kiedy zobaczyłam tę grę planszową byłam bardzo podekscytowana. Zapowiadała się naprawdę ciekawie. Łączy ze sobą wiedzę i strategię. Czyli to, co charakteryzuje fajne rozgrywki ;-). I kiedy otworzyłam pudełko zrobiłam wielkie WOOOOW, ktoś (Friedemann Friese) sobie to fajnie wykombinował.  

Jak wygląda nasza planeta wie chyba każdy, ale mało kto wie, jakie cuda się u nas dzieją. Czy wiecie np. jaki jest najwyższy budynek na świecie? Lub jaka była najniższa temperatura ? Nie? A może wiecie gdzie znajdą się Wyspy Franciszka Józefa? Hm... Jeśli tego też nie wiecie, to Terra jest właśnie dla Was ;-).To gra, która pozwoli Wam odkryć, że nasza piękna Ziemia jest niezwykłą planetą pełną cudów.

Nie przejmujcie się, tak się mądrzę, bo przejrzałam karty do gry. Do niedawna też tego nie wiedziałam ;-).


 

Rozgrywka.

W grę mogą grać dzieci od 10 roku życia. No i oczywiście dorośli ;-). Nie jest to prosta rozgrywka. Trzeba nie tylko wykazać się wiedzą, ale również dobrym planowaniem i odrobiną ryzyka. 

W rozgrywce może brać udział od 2 do 6 osób, chociaż myślę, że 4 jest najbardziej optymalne. Na początku trzeba rozłożyć planszę, która jest pokaźnych rozmiarów, więc proponuję zrobić to na stole. Następnie każdy gracz wybiera kolor znaczników i stawia jeden na polu punkowym z liczbą 1. Dodatkowo trzeba też włożyć karty do pudełka. 


Karty Terry  mają 4 poziomy trudności: żółty (dla spacerowiczów), zielony (dla włóczykijów), niebieski (dla obieżyświatów) i czerwony (dla odkrywców). Nie wiem jak to jest ze starszymi graczami, ale dla dzieci (a nawet młodzieży) polecam granie tylko na żółtych kartach (przynajmniej na początku). Ważne jest aby wypełnić całe pudełko na karty, nawet jeśli nie użyjemy wszystkich w trakcie rozgrywki, ponieważ przy mniejszej ilości można podejrzeć odpowiedzi oraz pudełko jest mniej stabilne.



Karty w tej rozgrywce są bardzo ważne. Tak w zasadzie, to one ją tworzą. Przyjrzyjmy im się zatem uważniej.


Karta jest podzielona na dwie części: zadania i odpowiedzi. Na początku obstawiamy gdzie może znajdować się to miejsce/budowla. Potem w jakim roku zostało to odnotowane/stworzone a na końcu konkretną liczbę stopni/metrów/km itd. Podczas jednej rundy można zdobyć 7 punktów. Wiadomo, najwyżej punktowana jest prawidłowa odpowiedź, ale zbliżony wynik też się liczy :-).

Nie będę Wam przybliżać wszystkich zasad, ponieważ nie ma sensu. Jest ich po prostu za dużo. Chciałam Wam po prostu przybliżyć jak wygląda rozgrywka. Sami oceńcie, czy jest ciekawa. A najlepiej sami sięgnijcie po Terrę ;-).

Zgarnąć z półki?

Specjalizuję się raczej w grach dla dzieci, ponieważ po prostu w nie gram. Mam jednak specjalną półkę, która czeka aż dzieci podrosną. Terra to jedna z pozycji, które będzie czekać, bo nie można zignorować tak ciekawej i wciągającej gry planszowej!


Za niesamowicie przyjemne popołudnie z moimi siostrzeńcami, dziękuję Egmontowi.




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl