Śniadanie, najważniejszy posiłek dnia i czas dla rodziny.

 Poniedziałek. Zadziwiająco dobrze nam się wstawało i chociaż musiałam skrobać szyby, jakoś tak nie było źle. Czyli jest opcja, że cały tydzień będzie znośny ;-).

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o kolejnym małym rytuale, który uwielbiam i bardzo zależało mi żeby szybko i na długo zagościły w moim domu. Mowa o wspólnych śniadaniach.

W moim domu rodzinnym nie było czegoś takiego. W zasadzie każdy posiłek każdy jadł, kiedy chciał i kiedy zaczęłam się spotkać z moim mężem, okazało się, że tak wspólnie spędzony czas jest bardzo przyjemny. Ostatnio doczekałam się stołu w kuchni i postanowiłam trochę udekorować to miejsce tak, żeby było jeszcze przyjemniej.


Wspólne śniadanie cementuje więzi.

Tak jak już Wam wspominałam, uwielbiam jeść śniadania wspólnie z moimi dziećmi. Możemy wtedy porozmawiać, powygłupiać się, zaplanować kolejny tydzień. To naprawdę umacnia więź. Uwielbiam ten nasz wspólny czas.

Jednakże... stół który obecnie mam w kuchni nie należy do najpiękniejszych. Swoje już wysłużył, ale jestem do niego tak przywiązana, że żal mi się z nim rozstawać. Aby trochę go upiększyć postanowiłam zakryć te wszystkie niedoskonałości, a że nie mam ani umiejętności, ani narzędzi do obróbki drewna, postawiłam na matę ozdobną. 


Tak, doskonalę zdaję sobie sprawę, że mata nie zakrywa wszystkiego, ale jej wzór był tak uroczy, że nie mogłam się oprzeć. Zresztą teraz już nie zwracam na to uwagi, bo razem z dzieciakami bawimy się w mieszkańców tych wszystkich domów ;-)

Dodatki zawsze ożywiają wnętrze, a że kuchnia jest sercem domu warto trochę ją upiększyć. Sama szybko przekonałam się, że mata ochronna nie tylko spełnia swoje funkcjonalne zadanie, ale również przyciąga resztę domowników (i gości) do stołu. 

A dodatkowo jaka jest praktyczna! Moje dzieciaki jeszcze nie do końca ogarniają przestrzeń wokół siebie i wylany napój, rozlany jogurt, czy zaschnięte buraczki to u nas norma. Nie zawsze pamiętam o tym żeby ogarnąć wszystko po jedzeniu. A kiedy to zaschnie... no sami wiecie. Na szczęście mata ochronna służy też do tego żeby łatwo można było z niej sprzątnąć.  Powierzchnia maty łatwo się czyści i nie rysuje się.





Zegar w kuchni jest obowiązkowy.

Pomimo tego, że zegarki mamy na wyciągnięcie ręki, w każdym telefonie. Ja jednak jestem zwolenniczkę klasycznych mechanizmów odmierzających czas. Dlatego postanowiłam dodatkowo upiększyć kuchnię szklanym zegarem.  

Szybko okazało się, że jest to niezbędny element kuchni. Nie mam pojęcia, dlaczego dopiero pomyślałam o tym żeby zainstalować zegar w kuchni. Niby odmierza czas, niby pokazuje, że weekend zaraz się skończy, a jakoś tak od razu przyjemniej zrobiło się w kuchni. Tak jakby szklany zegar organizował to miejsce ;-).


Zgarnąć z półki?

Marzy mi się remont kuchni, takie generalny, ale... już wiem, że nie zmienię moich nowych dodatków. Dodają mojej kuchni życia i kolorów, a co za tym idzie, jeszcze przyjemniej się w niej siedzi :-).

A jeśli zainteresowałam Was dodatkami do kuchni to zajrzyjcie na stronę dywanomat.pl. Gwarantuję, że na pewno znajdziecie tam coś odpowiadającego Waszym gustom :-)



Dodatki do dziecięcego pokoju. Jakie uniwersalne ozdoby urozmaicą wznętrze?

 Poniedziałek. Czuję w kościach, że idzie wiosna. Jakoś tak wstąpiły we mnie nowe siły (znowu ;-)). Dlatego kiedy siedziałam z dzieciakami w ich pokoju, wpadłam na genialny - odświeżenia ich pokoju przy pomocy nowych, uniwersalnych dodatków.


Plakaty ze zwierzętami - z tego nigdy się nie wyrasta.

Jakie dodatki do dziecięcego pokoju będą na tyle uniwersalne, że nigdy się nie zestarzeją? Księżniczki? Superbohaterowie? Motywy z bajek? Wydaje mi się, że najlepsze będą jednak zwierzęta. Ponieważ:
  • zwierzęta są zawsze urocze
  • ulubiony Spidermen może zmienić się w Thora lub innego Batmana, a zwierzątko jest zawsze ulubione.
  • zdjęcia zwierząt są zarówno słodkie jak i uniwersalne
Moje dzieciaki jakoś tak szybko rosną. Jeszcze nie dawno dziwił je padający śnieg, a teraz potrafią zagiąć mnie tak, że nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi. Zmienia się też ich gust, dlatego co jakiś czas staram się wprowadzać różne nowe aranżacje. Czasami jest to przestawienie mebli, innym razem dodanie drugiego biurka. Tym razem postanowiłam upiększyć trochę ściany.

Pomysłów było całkiem sporo. Najlepszym byłby oczywiście generalny remont pokoju, ale mąż jakość nie okazywał entuzjazmu i chęci ;-). Dlatego zdecydowałam się na plakaty dla dzieci, ale nie jakieś takie bardzo dziecięce, tylko właśnie uniwersalne no i... przesłodkie oczywiście ;-).



Czarno-białe obrazy stymulują zmysł wzroku.

Na pewno kojarzycie aranżację wnętrz w stylu skandynawskim. Delikatne, łagodne kolory, prostota i minimalizm. Wszystko po to aby dzieci nie były dodatkowo pobudzane. Przecież i tak bombardują nas różne bodźce, czy to z ekranu telefonu, czy nawet podczas słuchania radia. Wszędzie jest pstrokato, głośno, komercyjnie. Każdy z nas powinien mieć miejsce, w którym może się wyciszyć, w którym zmysły skupią się na konkretnej czynności, a nie kolejnej reklamie czegoś tak. Dlatego zdecydowałam się właśnie na czarno-białe plakaty i wiecie co? Moje dzieciaki są zachwycone!

Oczywiście mogłam wybrać inne przepiękne ilustracje idealnie nadające się do dziecięcego pokoju, ale tak jak Wam wcześniej wspominałam, zależało mi na tym żeby za parę lat nadal cieszyły oko, a nie były tylko żenującym wspomnieniem tego, że kiedyś kochało się słodkie króliczki lub puchate misiaczki. 

Spirit Animal.

Uważam, ze każdy ma swoje duchowe zwierzę. Konkretne zachowanie, z którym się identyfikuje. Niektórzy uważają się za lwy, inni za lisy, czy węże. Ja natomiast najprawdopodobniej jestem pandą. Dlatego przeglądając bestsellery od Poster Store, kiedy natrafiłam na pewien plakat, wiedziałam, że muszę go mieć. 

A kiedy dostałam moją upragnioną wysyłkę, od razu zawiesiłam ten obraz na honorowym miejscu i muszę przyznać, ze zupełnie zmieniła się energia w domu. Jest jakoś tak miło, pozytywnie, leniwie i bambusowo ;-).


Oczywiście było też wiele innych zwierząt, z którymi bez trudu można się identyfikować, ale mnie dodatkowo zauroczyła pewna... krowa (to chyba efekt czytania Krowy Matyldy) i finalnie okazało się, że można mieć wiele duchowych zwierząt ;-).



Mały dodatek - wielka zmiana.

Jak widzicie wnętrze bardzo się ożywiło dzięki tym plakatom. Wcześniej myślałam, że plakaty ze zwierzętami nie będą pasować, ale jak widać wkomponowują się idealnie ;-).

Zatem jeśli myślicie o jakiejś zmianie w swoim domu, polecam zapoznać się z ofertą Poster Store ponieważ znajdziecie tam masę inspiracji i możliwości wyboru.

Mam dla Was rabat w wysokości 50% na plakaty. Wystarczy przy zamówieniu wpisać kod skarby50 




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl