Ubranka.

 Środa. Dzisiaj wyjątkowy dzień. Dzisiaj moje dzieciaki mają występy z okazji dnia mamy i taty. Coś czuję, że będzie masa wzruszeń. Nie mogę się doczekać!

Niesiona falą emocji postanowiłam zaprezentować Wam dzisiaj kolejną fantastyczną grę, ale nie byle jaką! Ta gra ma chyba milion lat! Albo to mi tylko tak się wydaje... ;-).


Puzzle magnetyczne. Ubranka.

Z tego co pamiętam była ona obiektem westchnień niejednego przedszkolaka (za moich czasów). Pamiętacie te grę? W latach mojej młodości to był hit. Każdy chciał to mieć, każdy chciał w to grać i wiecie co? Niewiele w tym temacie się zmieniło. Puzzle magnetyczne to zawsze doskonały pomysł na prezent dla dziecka. Zwłaszcza takiego w wieku przedszkolnym, chociaż i uczniowie podstawówki mogą jeszcze skorzystać. Zasady są proste. Ubieramy chłopca i dziewczynkę. W co? A to już zależy jakie zasady przyjmiemy. Możemy ubierać je zgodnie z wylosowanymi kartami, czy może rozszerzymy zakres i na przykład nakładamy ubrania zgodnie z porami roku, czy nawet kolorem (a co!)






 Zgarnąć z półki?

Oczywiście! Ta gra była moim marzeniem w dzieciństwie, a jak wiadomo marzenia są po to żeby je spełniać. Dlatego teraz mogę siedzieć i grać. Oj to znaczy dzieci mogą, ja wcaaaale się przy niej sama nie bawię ;-).







Puzzle magnetyczne (Alexander)

Znacie ten moment w ciągu dnia, że zaczyna być już trochę późno, ale nie na tyle żeby kłaść dzieciaki spać, wszyscy są już trochę zmęczeni, ale coś jeszcze można porobić. W wakacje ten moment jest szczególnie widoczny. Wszyscy są zmęczeni słońcem, zabawą, dziećmi... ale dzieci dziećmi nie są zmęczone, także... tu potrzebny jest jakiś bohater!  Moim od paru tygodni jest Alexander.


Po wielu aktywnościach, przyszedł czas na inny rodzaj zabawy. Po całym dniu przy basenie, zabawach z wodą i innych podobnych atrakcjach, w końcu, w okolicach godziny 18 usiedliśmy przy stole. Miałam akurat trójkę dzieci pod ręką, więc wyjęłam dwa pudełka i stała się magia! Dzieciaki przepadły, zaczęły przeglądać, układać, wymyślać. Jak dla mnie idealne zakończenie dnia.

Co jest w tych magicznych pudełkach?

Magnesy! Niby proste, oczywiste, a jednak. Są rzeczy, które się nie starzeją. Wystarczy odpowiednia oprawa i nadal doskonale się sprawdzają.
Samo wykonanie jest godne pochwały. Magnesy są solidne, wykonane z grubszego hm... materiału ;-). No i te grafiki! Sami spójrzcie:







Jak widzicie na przedstawionych ilustracjach, w Puzzle magnetyczne można bawić się według określonego szablonu. Dziecko ćwiczy dzięki temu spostrzegawczość i koncentrację. Można też zaszaleć i puścić wodzę fantazji. U mnie sprawdzonym sposobem jest stworzenie jakiejś historii za pomocą obrazów, w tym przypadku magnesów.  Jak widzicie możliwości jest wiele, a dzieciaki... no cóż... zachwycone!








Uwielbiam takie dni, kiedy możemy usiąść i jeszcze coś wspólnie porobić. Nie ma w tym ani pośpiechu, ani zbędnych technologii ;-). Okazuje się, że dzieciaki potrzebują tylko naszej uwagi i czasu spędzanego razem, reszta to tylko kwestia odpowiednich wyborów ;-).
 
Bardzo polecam Wam te puzzle. Można z nimi spędzić naprawdę miłe chwile. Alexander jak zawsze staną na wysokości zadania ;-)







Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl