Sobota. Kolejny dzień, na który bardzo czekałam. Z wielu powodów ;-). Pierwszym jest możliwość spotkania z rodziną i znajomymi (rodzice świętują zakończenie wakacji, dzieci...cieszą się swoim towarzystwem ;-)). Dodatkowo szykuje mi się wypad do kina, w którym nie byłam od początku pandemii. No i wisienka na torcie. Mam okazję pochwalić się Wam nowym, cudownym smartwatchem od Garett.
Zegarki noszę od dawna. Jakiś czas temu zainwestowałam w smartbanda. Podobało mi się liczenie kroków, stawianie sobie nowych wyzwań i ogólnie możliwość monitorowania mojego stylu życia. Jednak po pewnym czasie zaczęłam dostrzegać pewne wady tego urządzenia i postanowiłam poszukać czegoś nowego.
Smartwatch Garett Women Emma
Nie miałam wcześniej styczności z smartwatchami. Wiedziałam tylko, że są fajniejsze niż smartbandy i bardziej eleganckie. Chociaż lubię nowinki techniczne podchodzę do nich bardzo ostrożnie i bardzo rozważnie wybieram odpowiedni model.
Zdecydowałam się na smartwatch Garett Women Emma, ponieważ spodobał mi się zarówno pod względem wizualnym, jak i technicznym. Ilość funkcji mnie zaskoczyła. Nie wiedziałam, że w tak małym urządzeniu może być tyle pozycji. Tymczasem na ekranie, który ma tylko 1.08 cala (a cała koperta ma wymiary 39x39x10mm) możemy sprawdzić puls, ciśnienie, ilość kroków, nawodnienie, jakość snu. Dodatkowo możemy połączyć smartwatch z telefonem, dzięki wszystkie potrzebne rzeczy będą pod ręką.
Jak połączyć smartwatch z smartfonem?
Ja tu gadu gadu, a nie wyjaśniłam bardzo istotnej kwestii. W przypadku smartwatcha Garett Wonem Emma sparowanie jest bardzo proste. Musisz mieć włączony smartwatch i telefon. wymagane jest też pobranie aplikacji. Producenci polecają Da Fit (i taką też ściągnęłam). Teraz wystarczy wprowadzić dane, wiek, wzrost, wagę, włączyć Bluetootha, znaleźć urządzenie (u mnie było to GF80) i już. Następnie należy przejść do programu Da Fit i tam w ustawieniach zegarka (na dole) ustawić jakie informacje mają być wyświetlane na smartwatchu. A potem można już cieszyć się tym cudem nowoczesnej techniki :-).
Personalizacja wyglądu smartwatcha.
Nie lubię domyślnych motywów. Dlatego jak tylko mam okazję to je zmieniam. Na szczęście w smartchwatchu Garett Women Emma to nie jest problem. Wystarczy wejść w aplikację Da Fit, wybrać funkcje zegarka (na dole) a następnie kliknąć na wyświetlacz. Tam pojawi nam się lista motywów, które mogą ozdobić nasz ekran. Tapeta nie jest przypisana na stałe, co oznacza, że możemy ją zmieniać w każdym możliwym momencie. Na razie zdecydowałam się na kolorowe, wesołe paski. Jednak jak będę wybierała się na randkę z mężem, na pewno wybiorę coś bardziej eleganckiego ;-).
Funkcjonalność.
Jak już Wam wspominałam, ważne jest dla mnie to żeby zakupiony gadżet był użyteczny i funkcjonalny. Dlatego bardzo dokładnie sprawdziłam funkcje, które posiada smartwatch Garett Womon Emma. Do tych najważniejszych należą:
- zegarek i kalendarz, no nie oszukujmy się, to najważniejsza funkcja każdego smartwatcha ;-)
- krokomierz, odkąd naszym światem zawładnęła pandemia i bardzo długo musieliśmy siedzieć w domu, ja (na przekór wszystkiemu i wszystkim) postanowiłam się ruszyć. Zaczęło się od 7000 tysięcy kroków, a potem już było coraz lepiej. Teraz mam ustawione 9000, ale to tylko dlatego żeby wykonać do absolutne minimum, bo zazwyczaj mój dzień kończy się na jakiś 12000 i mam nadzieję, że przez zimę ten wynik się nie zmniejszy. Czasami kiedy pogoda nie pozwala na dłuższe spacery, chodzę po domu, dlatego tak ważne dla mnie jest aby wiedzieć ile muszę wytuptać ;-).
- połączenie z telefonem - tej funkcji brakowało mi w smartbandzie. Jest ona bardzo wygodna i polecam każdemu ją wypróbować.
- latarka. Zastanawiacie się pewnie, jak w takim małym urządzeniu latarka. Sama złapałam się na tym, że sprawdziłam, czy z tyłu nie ma światełka. Dopiero potem zobaczyłam, że chodzi o mocne, białe światło wyświetlacza, które może służyć jako latarka. Jak dla mnie jest to super opcja, ponieważ przy dwójce maluchów, często zaglądam do ich pokoju w nocy.
- robienie zdjęć. Nie, smartwatch Garett Women Emma nie ma wbudowanego aparatu, ale z powodzeniem może służyć jako przycisk w selfiesticku. Powiem Wam szczerze, że jest to kolejna fajna opcja, które się nie spodziewałam. Zaskakujące, co może zrobić taki mądry zegarek ;-).
- odtwarzanie muzyki. I znowu dzięki połączeniu z telefonem możemy w pełni cieszyć się różnymi funkcjami, np odtwarzaniem muzyki.
Wytrzymałość.
Najważniejsza jest dla mnie bateria. Przecież nie kupuje się smartwatcha po to żeby ciągle leżał pod ładowarką. Na szczęście nawet przy częstym używaniu (musiałam sprawdzić wszystkie opcje ;-)), bateria wytrzymała 3 dni i kiedy była już słaba i trzeba ją było naładować pojawił się stosowny komunikat.
Jeśli chodzi o wodoodporność to nie jest to smartwatch stworzony do pływania. Owszem, wytrzyma umycie rąk, zmywanie naczyń, czy przypadkowe zanurzenie, ale stała duża wilgotność raczej mu się nie przysłuży.
Zgarnąć z półki?
Zdecydowanie! Jeśli szukacie nowoczesnego, ale jednocześnie klasycznego gadżetu to smartwatch Garett Women Emma to coś dla Was. Przydatne funkcje i estetyczny wygląd sprawią, że sprawdzi się zarówno w codziennym życiu, jak i przy specjalnych okazjach. Ja jestem zachwycona i zdejmuje go tylko, jak muszę podładować baterię (która na szczęście ładuje się bardzo szybko ;-)).
A teraz coś dla Was! Jeśli szukacie fajnego smartwatcha w dobrej cenie to zajrzyjcie na stronę Garett Elektronics tam na pewno znajdziecie coś dla siebie. A ja dodatkowo mam dla Was kod rabatowy, który na pewno pomoże w ostatecznym wyborze ;-). Wystarczy, że wpiszecie SKARBY20 i możecie cieszyć się 20% zniżką na wszystkie nie przecenione produkty.
Jak Wam się podoba ten smartwatch? Na jakie funkcje zwracacie uwagę i jakich najczęściej używacie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu :-)