Co mogą księżniczki? Zefiryna i księga uroków. Wydawnictwo Literackie
Dlatego dzisiaj mam dla Was książkę, która sprawiła, że pracowałam w pocie czoła, myśląc tylko o tym żeby szybciej skończyć obowiązki służbowe i móc do niej wrócić. To się nazywa właściwa motywacja do pracy ;-)
Księżniczka ściga złodzieja!
Zefiryna i księga uroków zaczyna się dość niespodziewanie. No bo kto to widział żeby księżniczka uganiała się za złodziejami. Kto to widział żeby księżniczka była nieustraszona i bez zastanowienia wskakiwała do szamba. przecież to nie wypada księżniczkom. Gdzie w tym czasie była straż?! Przecież ktoś musiał coś słyszeć, ktoś musiał stać na warcie... tylko że.. Zefiryna już tak ma i chociaż wszyscy słyszeli, co się dzieje. Nikt nie miał odwagi psuć jej zabawy.
Co może zrobić zbuntowana księżniczka w obcym kraju?
Wystarczy jedno słowo - rewolucję, ale zanim do tego dojdzie Zefiryna musi jeszcze trochę namieszać. Kiedy główna bohaterka przyjeżdża do swojej przyjaciółki z dawnych lat - Linnei, okazuje się, że cały dwór męczą jakieś dziwne dolegliwości. Zaniki pamięci, zmiany osobowości, czy zupełne ignorowanie rozkazów kapitana straży. No może to ostatnie akurat nie wynika z żadnych czarów i uroków, ale też jest bardzo ważne dla fabuły.
Lochy i smoki, czary i uroki.
Kiedy zasiadałam do Zefiryny i księgi uroków nie miałam konkretnych wymagań. Chciałam się rozerwać przy dobrej przygodzie w świecie fantasy. Dałam się porwać tej historii od pierwszych stron i to, co dostałam przeszło moje oczekiwania.
Sasza Hady ma doświadczenie w tworzeniu takich fabuł. Jest scenarzystką w CD PROJEKT RED, zajmowała się takimi tytułami jak Wiedźmin, czy Mroczna Wieża. Wie, co robi i robi to dobrze. Nie ma co ukrywać.
Bardzo podoba mi się kreacja świata jaki wymyśliła autorka. Mnogość i różnorodność magiczny elementów sprawia, że ta historia jest niesamowicie wciągająca. Mamy tu uroki, przemiany, magie dziedziczoną, nabytą, transformacje i magię snów. Moim zdaniem najciekawsza z nich to ta wymieniona przeze mnie na końcu. Chętnie poznałabym szczegóły z życia aislingów (magów snu).
Na pewno warto zwrócić uwagę na styl pisania jakim posługuje się Sasza Hady. Cała historia jest bardzo płynna i nie wymuszona. Od razu łapie się jej rytm, który sprawia, że nie można się oderwać od tej historii.
Ale...
Obiecuje, że już nie długo przedstawię Wam książkę, której nie będę się czepiać. Ale tym razem mam pewne zastrzeżenie. Świetnie mi się czytało Zefirynę i księgę uroków. Czekałam na odpowiedź, kto za tym wszystkim stoi i dlaczego. Jednak kiedy doszłam do rozwiązania tej zagadki poczułam się trochę spławiona. Nie zrozumcie mnie źle. Zakończenie jest dobre. Zaskakuje i rozwiewa wszelkie wątpliwości, ale jest niesatysfakcjonujące. Moim zdaniem Sasza Hady za mało je uzasadniła.
Zgarnąć z półki?
Zdecydowanie. Jak już Wam wspominałam na samym początku Zefiryna i księga uroków to książka, po którą sięgałam z przyjemnością. Po całym dniu spędzonym przed ekranem miło było zanurzyć się w tak porywającej, zabawnej i fantastycznej historii. Ta książka była formą nagrody po ciężkim dniu, na którą warto było zapracować.
Szkoda, że czujesz się nieco zawiedziona zakończeniem. I tak chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńTo na pewno lektura z którą przyjemnie spędzi czas moja siostra. Polecę jej tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej książki, ale myślę, że może mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńMimo tego zakończenia i tak chętnie zwrócę uwagę na ten tytuł.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że to jedna z tych książek z którymi można miło spędzić czas.
OdpowiedzUsuńŚwietnie odnajduję się w takich klimatach, więc czuję, że to pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty ksiazek i naprawdę czytam je jednym tchem. Z chęcia dodam twoja propozycję do mojej listy ksiazek do przeczytania, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię czytać jedną książkę na dzień, bo nie lubię nie znać zakończenia.
UsuńZapowiada się ciekawa pozycja dla młodzieży. Przygody zbuntowanej księżniczki, to może się spodobać ;) Jak byłam młodsza z chęcią czytałam tego typu książki.
OdpowiedzUsuńJa właśnie tez po pracy lubię czytać takie porywające książki. Chętnie po nią sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńCudowna ksiazka. Czytałyśmy z córką i każdą z nas oczarowała.
OdpowiedzUsuńW takim razie postaram się z nią zapoznać w najbliższym czasie.
UsuńMyślę, że może spodobać się mojej siostrze, często sięga po takie książki.
OdpowiedzUsuńMagiczne wątki w literaturze ostatnio do mnie nie przemawiają. Wybieram prozę reportażową i to po nią najchętniej sięgam. Na drugim miejscu są poradniki :)
OdpowiedzUsuńW takim razie szkoda ze nie popracowali odrobinę bardziej nad zakończeniem by książka była idealna
OdpowiedzUsuńZefiryna to nienpierwsza ksiezniczka, ktora radzi sobie w zyciu ;) zapowiada sie ciekawa lektura
OdpowiedzUsuńTo Ty nie wiesz, że księżniczki ostatnio mają same odjechane pomysły? :D
OdpowiedzUsuńZachęca mnie doświadczenie autorki i prawdopodobnie dobre przygotowanie do stworzenia ciekawego świata i wykreowania nietuzinkowych bohaterów. Dość sceptycznie podchodzę jednak do literatury fantasy, ale może kiedyś zaopatrzę się w tę lekturę ;)
Pierwszy raz spotykam się z tą książka, wygląda dość ciekawie i chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńRaczej polecę ją siostrze, choć myślę, że może w ramach nowości też się skuszę.
OdpowiedzUsuńCzuję, że to jedna z tych pozycji, od których nie sposób będzie się oderwać.
OdpowiedzUsuńFantastyka to jeden z moich ulubionych gatunków, często sięgam po takie książki.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie przejdę obojętnie obok tego wydania mimo nie do końca zadowalającego zakończenia.
OdpowiedzUsuńBywa , że zakończenie rozczarowuje. Miałam tak kilka razy zwłaszcza jak jest na maksa przewidywalne.
OdpowiedzUsuńPrzewidywalne zakończenie to chyba najgorsze co może się zdarzyć, zwłaszcza przy kryminałach.
UsuńNamówiłaś mnie! Lubię ten typ powieści i klimat fantasy bardzo mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka ta była wielką przyjemnością dla ciebie. Są takie właśnie takie książki co sprawiają, że chce chce się czytać z ochotą.
OdpowiedzUsuńByć może książka spodobałaby mi się, jednak okładka mnie nie zachęca. W wolnym czasie sięgnę po nią i się dowiem czy warto po nią było sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce wcześniej. Ale jakoś nie przekonuje okładka ani fabuła.
OdpowiedzUsuńTym razem nie są to moje klimaty książkowe, więc osobiście po nią nie sięgnę. Mam jednak w rodzinie kogoś, kto raczej chętnie się na nią skusi.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i raczej nie moja tematyka, ale fajnie jak książka wciąga.
OdpowiedzUsuńOkładka jest magiczna! Klimat fantasy nie zawsze do mnie przemawia, ale to jest kuszące
OdpowiedzUsuńKsiążka na pewno zainteresuje młode czytelniczki, które lubią takie klimaty.
OdpowiedzUsuńCoś czuję że nei dla mnie ta publikacja, jakośnie moje klimaty, ale mam wrażenie że znajdą się amatorzy:)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą książką i pewnie dlatego, że to nie literatura dla mnie. Ale polecę ją siostrzenicy.
OdpowiedzUsuńTaka nieszablonowa historia mogłaby mi się spodobać. O księżniczkach w wydaniu dla dorosłych nie czytam, więc to coś nowego
OdpowiedzUsuńo kurczę. Strasznie fajna historia :) czuję się zaintrygowana :) zapisuję tytuł. Kinga
OdpowiedzUsuńOj to nie do końca moje literackie klimaty. ;) Zdecydowanie bardziej wolę postawić na literaturę faktu ;)
OdpowiedzUsuńTe magiczne wątki bardzo mnie ciekawią. To może być fajna lektura
OdpowiedzUsuńTo książka dla młodzieży? Czy dla dzieci?
OdpowiedzUsuńWiem, wiem ksiazka może i nie dla mnie. Ale mimo to jestem jej bardzo ciekawa. Zachęcilas mnie.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki zwłaszcza, że ma tak intrygującą okładkę 😉
OdpowiedzUsuńFajnie, że przy tej książce można miło spędzić czas :) Do mnie nie przemawia ale są ludzie którzy takie lubią :)
OdpowiedzUsuń