Mangowy czwartek! Sama się cieszę na myśl o tym, że mogę przedstawiać Wam kolejne ciekawe tytuły. Tym razem chciałabym zaprezentować bardzo pokręconą historię, która całkowicie pochłania czytelnika, chociaż z drugiej strony jest to bardzo niepokojące. Zupełni jak hazard...
Hazardowa gorączka.
Prywatna akademia Hyakkao to bardzo prestiżowa szkoła. Uczęszczają do niej dzieci polityków, właścicieli dużych firm i innych wpływowych ludzi. Z pozoru placówka jak każda inna. Wyróżnia ją jedynie... brak nacisku na edukację. W Hyakkao stawia się na intuicję, przewidywanie, psychologię i szczęście. Tak, dobrze zgadujecie. W tej szkole liczą się umiejętności hazardowe. Zasady jakie panują w tej placówce są bezwzględne. Jeśli spadniesz poniżej określonego wyniku stajesz się zwierzątkiem. Osobą, którą inni mogą pomiatać bez żadnych konsekwencji. Oczywiście polepszenie swojego statusu jest możliwe, jednak prawie niewykonalne.
Pewnego dnia do Hyakkao trafia nowa uczennica Yumeko Jabami, która nie zamierza poddawać się panującym zasadom. Jej umiejętności hazardowe są na bardzo wysokim poziomie. Dlatego od razu bez wahania przyjmuje wyzwanie popularnej uczennicy Mary Saotome, która chce upodlić nową dziewczynę. Jednak okazuje się, że nie doceniła Yumeko i przegrywa 10 milionów jenów (ok. 350 tys. zł), tracąc równocześnie swój status popularności. A to dopiero początek tej opowieści...

Nie chcę streszczać Wam całej tej historii, ponieważ jest tak ekscytująca, że szkoda byłoby skrócić to wszystko do paru zdań. Wspomnę jeszcze tylko o samorządzie uczniowskim, który jest na szczycie hierarchii i ma nieograniczaną władzę. To właśnie on najczęściej przejmuje długi uczniów i zarządza sposób spłaty długu. Czasami wystarczy tradycyjny sposób - gotówka. Jednak samorząd woli zupełnie inne rozwiązania, tj. plany na życie, które dłużnik musi zrealizować. Przykładem może być zobowiązanie Saotome, która w ramach spłaty ma poślubić wpływowego polityka.
Manga w stylu Tarantino.
W zasadzie od razu nasuwa się takie porównanie. Jak dla mnie niektóre postaci są żywcem wyciągnięte z Kill Billa. Dzięki temu łatwo wyobrazić sobie klimat jaki panuje w tej mandze. Również kreacja postaci jest bardzo interesująca. Mamy tu do czynienia zarówno z zimną analizą jak i maniakalną obsesją na punkcie hazardu. Taka mieszanka sprawia, że nie można się oderwać od tej historii, a wyjątkowego klimatu Kakegurui nie da się zapomnieć.
Klasyczne gry w zupełnie innych odsłonach.
Bardzo ciekawym elementem tej mangi jest prezentacja różnych gier. Od kamień-papier-nożyce, przez pokera aż do bardziej tradycyjnych, japońskich rozrywek. Okazuje się, że nawet w najprostszej formie hazardu może kryć się skomplikowana strategia. To trochę tak jakby magik zdradzał nam sztuczkę. Niby nic trudnego, a na pierwszy rzut oka nie jesteśmy w stanie odkryć oszustwa.
Zgarnąć z półki?
Zdecydowanie tak. Kiedy sięgnęłam po pierwszy tom wydawało mi się, że szybko się znudzę. Nie mam zamiłowania do tego typu rozrywek. Tymczasem okazało się, ze to bardzo emocjonująca, trzymająca w napięciu oraz nieprzewidywalna historia, od której nie można się oderwać!
Tytuł: Kakegurui
Autor: Homura Kawamoto
Ilustracje: Toru Naomura
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie: Karolina Dwornik
Tom: 1-5
Za tę niesamowitą historię pełną ryzyka i chłodnej kalkulacji, dziękuję Waneko.