Wielkie odkrycia w domu Shadow. Recenzja mangi Shadow house

 Czwartek! Końcówka kwietnia. Ależ ten czas leci. Już widać pierwsze pąki na drzewach i krzewach, pojawiają się też bociany! Ale ja lubię jak natura budzi się do życia, a Wy?

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejne tomy mangii o pewnej niezwykłej rodzinie i ich rezydencji. Zapraszam na recenzje Szadow House 9-10.

Shadow House.

O tej mandze już pisałam. Rezydencja rodziny Shadow skrywa nie tylko tajemnice, ale również same oblicza swoich właścicieli. Wyglądają jak ubrane cienie, a co się za tym kryje nie wiemy. Jak do tego doszło, jak naprawdę funkcjonuje rezydencja, czym są żywe lalki? Pytania się mnożą, ale w najnowszych tomach autorka odkrywa przed nami rąbek tajemnicy.

Powiem Wam szczerze, że czekałam na to. Knucia trochę mnie męczą. Dlatego odetchnęłam z ulgą, kiedy okazało się, że dwa najnowsze tomy bardziej przypominają retrospekcje niż dworskie intrygi. Wiele możemy się dowiedzieć. Na przykład kim tam naprawdę jest Kate i Emilico i jak zaczęła się ta cała historia z rodem Shadow.

Powiem Wam, że nie spodziewałam się takiego rozwinięcia historii i chociaż czuje, że zbliżamy się do punktu kulminacyjnego to jeszcze bardziej chce poznać wszystkie zakamarki tej historii! 







Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie. Jest to naprawdę nietuzinkowa historia pełna niezwykłych zwrotów akcji i ciekawych bohaterów. Ja już nie mogę doczekać się kolejnych tomów!


Tytuł:              Shadow House
Autor:             So-ma-to
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Amelia Lipko
Tomy:              9-10

Shadow House 5-6. Waneko.

 Czwarek. Mangowy czwartek. Dzisiaj jestem przygotowana aby opowiedzieć Wam o kontynuacji przygody w pewnym zacienionym dworze. Zapraszam na recenzje kolejnych tomów Shadow House.


Shadow House 5-6

O tej mandze mogliście już przeczytać na moim blogu. Ród Shadow to bardzo specyficzne osoby. Charakteryzuje ich to, że chociaż są w pełni trójwymiarowi, wyglądają jak cienie. Aby móc  funkcjonować, jak normalni ludzie, używają do tego celu żywych lalek, które służą do okazywania uczuć i emocji.

Aby móc w pełni korzystać ze swobód w domu rodziny Shadow, najpierw trzeba przejść przez debiut, a finalnie przenieść się do domu Pana Dziadka. To bardzo ważne, ponieważ nikt nie wie, co dzieje się w domu dorosłych, ponieważ ci, w ogóle nie ingerują w życie młodych członków rodziny.



Bardzo lubię twórczość So-ma-to, mroczny i groteskowy. A arystokratyczny rod z wszystkimi przywarami doskonale wpasowuje się w ten klimat. Muszę przyznać, że po lekturze ostatnich tonów Shadow Hause, mój apetyt i czytelnicza ciekawość zostały bardzo rozbudzone. Widać, że autorka dobrze przemyślała sobię fabułę i dzięki temu z każdy ciekawie wzbogaca fabułę.

W tomie 5 i 6 mamy okazję lepiej poznać sposób organizacji domu jak i hierarchii członków rodu. Na łamach tych części możemy dowiedzieć się po co tak naprawdę potrzebną sa oblicza ciemniepaństwu oraz na jak wiele różnych sposobów można kierować swoją sadzą. Dodatkowo autorka umiejętnie wplata również wątki humorystyczne, które rozładowują trochę ciężką i mroczną fabułę. 


Bardzo rozbawił mnie ten fragment. Chyba najbardziej dlatego, że jest to dokładnie mój poziom dedukcji. Ja na pewno przychodziłabym codziennie w to samo miejsce i czekała ;-).

Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie... nie mogę polecić tej mangi każdemu. Obrazy są dość groteskowe, czasami wręcz makabryczne, zwłaszcza choroba posadzowa i jej leczenie, ale całokształt jest bardzo ciekawy obrazem i jestem pewne, że wiele osób, tak jak ja, będzie się przy niej dobrze bawić.

Tytuł:              Shadow House
Autor:             So-ma-to
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Amelia Lipko
Tomy:              5-6




Miłość i oddanie żywej lalki. Shadow House 4. Waneko.

 Czwartek. Dni zasuwają jak szalone. Nie ma czasu na nic. I chociaż wiosna już coraz bliżej to nadal jest ciągle za ciemno. Niech dni staną się w końcu normalnie długie ;-)

Nawiązując do tematu ciemności, chciałabym Wam dzisiaj przedstawić kontunujację niesamowicie porywającej mangi - Shadow House So-ma-to od Wydawnictwa Waneko.



Żywa lalka i ciemnie Pani. Shadow House.

Jak już wspominałam Wam na samym początku, mogliście już przeczytać na moim blogu parę słów o tej mandze. Już na samym początku skusiła mnie przyjemną kreską i nietuzinkowym pomysłem na fabułę. Ma ona w sobie dużo mroku i rodzinnych intryg, a z drugiej strony jest pełna ciepła i oddania. Sami przyznajcie, że to dość niespotykane połączenie.

Debiut.

W czwartym tomie Shadow House mamy kontynuację wątku z poprzedniej części. Debiut. Polega on na udowodnieniu swojej więzi (a w przypadku żywych lalek również oddania). Członkowie rodu Shadow, jeśli chcą swobodnie poruszać się po posiadłości, muszą zdać ten egzamin. W przeciwnym razie nie będą dla swojej rodziny wystarczająco użyteczni. A każdy, kto nosi to nazwisko, nie marzy o niczym innym, jak przysłużeniu się rodzinie.  


Rodzinne intrygi.

Z każdym tomem dowiadujemy się coraz więcej o rodzinie Shadow. So-ma-to fajnie to sobie wymyśliła. Myślałam, że po Debiucie fabuła będzie się trochę ciągnęła. Będzie trochę naciągana, bo póki co ten egzamin był najważniejszym wydarzeniem w życiu Ciemnie pani Kate i jej żywej lalki Emiliko. Szybko okazuje się, że sam debiut nie jest najważniejszy, ciekawsze jest to, co robią pełnoprawni członkowie rodziny. 



Zgarnąć z półki?

Jak dla mnie jest to jeden z ciekawszych pomysłów na mangę, jaki ostatnio czytałam. A więc tak. Zachęcam i polecam ;-).

Tytuł:              Shadow House
Autor:             So-ma-to
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Amelia Lipko
Tomy:              4




Shadows House 3. So-ma-to. Waneko - recenzja.

 Czwartek. Mangowy czwartek! Za oknem słońce chowa się za chmurami. Jest jakoś tak szaro, buro i ponuro, więc pomyślałam, ze to idealny czas na przedstawienie Wam dalszych losów bohaterów w bardzo ciekawej mandze, idealnie pasującej do  jesiennej aury.


Shadows House So-ma-to.

Historia cieni i ich lalek.

Mogliście już przeczytać o tej historii na moim blogu, ale jakby ktoś nie pamiętał to zapraszam do tego wpisu: Shadow House 1-2

Bardzo ciekawy pomysł na świat, w którym to cienie odgrywają główną rolę, a cała reszta to tylko tło... Ród Shadow jest bardzo specyficzny. Nie posiada oblicza. Jedyną możliwością wyrażania ekspresji są żywe lalki. Każda taka zabawka pasuje tylko do jednego członka rodu. Zarówno ciemniepaństwo jak i żywe lalki uczą się wspólnie koegzystować. Jest to bardzo ciekawy proces, który jest zakończony oficjalnym egzaminem. Jednak aby przejść pozytywnie ten sprawdzian trzeba być jedną osobą w dwóch ciałach.

Przewrotność.

Tak jak już Wam wcześniej wspomniałam. Przewrotność tej historii jest bardzo wciągająca. No bo jak odczytać emocje i myśli cieni? Oczywiście można odczytać coś z gestów, czy tików, ale członkowie rodu Shadow są raczej powściągliwi. Żywe lalki nie mają łatwego zadania, zwłaszcza że nikt ich tak naprawdę nie uczył, co konkretnie mają robić. Jedynym i najważniejszym obowiązkiem tych zabawek jest troska i opieka nad swoim ciemniepaństwem.

Shadows House 3.

W poprzednich tomach mogliśmy poznać niektórych członków (jeszcze nieoficjalnych) rodu Shadow i ich żywe lalki, a także rozejrzeć się trochę po posiadłości. W tomie 3 akcja przenosi się do ogrodu. Po wstępnej ocenie zaczyna się prawdziwy egzamin. Żywe lalki mają za zadanie odnaleźć swoich państwa i bezpiecznie wrócić do salonu. Jednak nie jest to takie proste zadanie, ponieważ członkowie roku Shadow zostali schowani w różnych, dziwnych miejscach. 

Czy Emilico uda się odnaleźć panią Kate? A może to zadanie to kolejna pułapka przygotowana przez starszyznę rodu? Jakie jeszcze zadania czekają na bohaterów w labiryncie? Tego możecie się dowiedzieć w najnowszym tomie Shadow House.




Zgarnąć z półki?

Tak. Jest to bardzo fajnie przemyślana manga. Bohaterowie są dobrze zarysowani, atmosfera jest gęsta jak sadza ciemniepaństwa. Kreska też jest bardzo przyjemna. No i dochodzi jeszcze ta wszechobecna tajemnica, tak charakterystyczna na wielkich arystokratycznych rodów. 

Powiem Wam szczerze, że nie mogę się doczekać kolejnych tomów.

Tytuł:              Shadow House
Autor:             So-ma-to
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Amelia Lipko
Tomy:              3





Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl