Basia. Wielka księga przygód. Harper Kids - recenzja.
Niedziela. Uff. Dzisiaj już bez wyrzutów sumienia włączyłam dzieciakom bajki i... zasiadłam do komputera. Powiem Wam, że jak teraz myślę o swoich edukacyjnych i zawodowych wyborach to dochodzę do wniosku, że mogłam się wcześniej zacząć uczyć, a nie dopiero po studiach ;-).
Dzisiaj mam dla Was kolejną część niesamowitej serii, która na stałe zagościła w naszym domu. Mowa oczywiście o Klarze... to znaczy Basi i jej wielkiej księdze przygód.
Basia. Wielka Księga Przygód. 5
Dlaczego pomyliłam Klarę z Basią? Ponieważ są do siebie bardzo podobne. Nie wiem, czy Zofia Stanecka nie inspirowała się moją córką tworząc swoją bohaterkę. A może to Klara inspiruje się Basią i mi się myli, naprawdę ciężko stwierdzić ;-). Jedno jest pewne, kolejne przygody Basi odpowiadają na potrzeby przedszkolaków, a także pomagają kształtować prawidłowe (i zdrowe) postawy.
Jak widzicie w tej części możemy przeczytać aż 7 różnych historii. Oczywiście każda z nich została wydana oddzielnie, ale gdyby ktoś wcześniej nie czytał lub chciał mieć wszystko w jednym miejscu to Wielka Księga Przygód 5 jest dobrym wyborem.
Basia i tablet.
Chociaż wszystkie historie czytaliśmy parokrotnie, chciałabym przybliżyć Wam trochę historię o tablecie. Jest mi ona dość blisko, ponieważ sama ciągle stoję przed dylematem, czy kupić Klarze to urządzenie. Z jednej strony wiem, jak pomocne może być, z drugiej obawiam się naginania zasad korzystania z niego. Dlatego sporo uwagi poświęciliśmy tej opowieści i rozmawialiśmy o tym jak mądrze korzystać z takich urządzeń.
Nie tylko czytanie.
Tak jak już Wam wcześniej wspomniałam, Basia to nie tylko ciekawe historie, ale też dobry wstęp do rozmowy. Zofia Stanecka często porusza tematy, które bezpośrednio dotyczą naszych dzieci. Przykładem może być uzależnienie od tabletu, czy strach przed odrzuceniem. Patrząc na to, jak na te historie reaguje Klara z Jankiem, jestem pewna, że potrzebne jest zarówno zapoznanie się z różnymi sytuacjami, jak i rozmowa o nich.
Zgarnąć z półki?
Tak. My bardzo często sięgamy po Basię i chociaż dzieci znają już te historie, nadal lubią je analizować i o nich rozmawiać. Dlatego z czystym sumieniem polecam.