Najnowsze tomy czytam sobie już są!

 Piątek. Czas naładować akumulatory i przyjemnie spędzić weekend. Jak zapytacie, ja to oczywiście najchętniej przy lekturze, ale chyba dzieciaki nie pozwolą mi siedzieć w domu w taką pogodę. A jak u Was, jakie macie plany na ostatnie chwile lata?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejne tomy serii Czytam sobie, które jak zawsze zachwycają, bawią i uczą.


Czytam sobie.

Zawsze z wielkim entuzjazmem śledzę wieści na temat tej serii. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Różnorodność tematów i zagadnień, które porusza sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie na różnych etapach nauki czytania. Bo ta seria właśnie po to jest. MA ZACHĘCIĆ DO CZYTANIA. Nie zmusić, nie kazać, ZACHĘCIĆ. A co lepiej zachęca niż różnorodność i wielobarwność czytanych historii?

Tym razem możemy przekonać się na przykład co może zdziałać mała księżniczka o wielkim sercu pełnym odwagi lub z czego robi się zupę MISO albo jaką tajemnice skrywa pewna niepozorna dziewczyna. Wyborne lektury muszę przyznać.














Zgarnąć z półki?

Jak dla mnie to jedna z najlepszych serii, które mają zachęcić dzieci do czytania i poznawania świata. Więc nie mogę powiedzieć nic innego, jak POLECAM!

Czytam sobie. Nowości od Harper Kids.

 Sobota. Pogoda za oknem nie jest taka straszna jak zapowiadali, więc pewnie sobotę spędzimy aktywnie na świueżym powietrzu. Ale... zanim ruszymy z domu jest jeszcze czas na jakąś lekturę. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejne tomy super serii Czytam sobie.


Czytam sobie.

Miałam już okazję (nie raz) pisać o tej serii. Nie zaskoczę Was informacją, że jest to kolejna seria od Harper Kids, która uwielbiam. Sama chętnie po nią sięgam i z tego, co zauważyłam, Klara też po nią sięga i (przynajmniej na poziomie 1) już powoli, powoli zaczyna czytać. To znaczy, rozpoznaje litery, ale z układaniem z nich wyrazów ma jeszcze problem, ale ważne że chociaż próbuje :-).

Jak zawsze Harper Kids zadbało o różnorodność tematyczną, ciekawe ilustracje, masę humoru, przygód no i oczywiście dobrej zabawy. Kiedy moje dzieciaki zobaczyły nowe części tej serii to wszystkie! części przeczytaliśmy podczas śniadania. Mi najbardziej podobało się Spotkanie z filozofią Tomasza Stawiszyńskiego. Natomiast dzieciaki wahają się między Wyspą pirata Protazego a Wakacjach Adelki. Jedno jest pewne, każdy znajdzie coś dla siebie :-)







Zgarnąć z półki?

Szczerze Wam powiem, że moim zdaniem ta seria powinna być uwzględniona w lekturach szkolnych. Teksty są przystępne, ciekawe i dostosowane do dzieci. ZACHĘCAJĄ do czytania. Ba! Zachęcahą do SAMODZIELNEGO czytania! Także jak najbardziej polecam!



Czytam sobie ma już 10 lat! Jest co świętować.

 Wtorek, zaczynamy listopad i jak to zwykle w tym czasie, naszło mnie na wspominki. Dzieciaki coraz więcej rozumieją i zaczynają zadawać konkretniejsze pytania. Jako, że jesteśmy na etapie nauki czytania, ostatnio Klara zapytała jaka była pierwsza książka, jaką przeczytałam. Nie musiałam się zastanawiać - Quo Vadis. Dziwny wybór jak na pierwszą lekturę, ale mój dziadek uważał, ze to dzieło wybitne, które trzeba poznać. No, ale wtedy nie było takich serii jak Czytam sobie. Dlatego z okazji dziesięciolecia serii, postanowiłam Wam jeszcze bardziej ją przybliżyć.


Czytam sobie

Już parę razy miałam okazję zachwalać tę serię. Uwielbiam ją! Jest fenomenalna. Mądra, ciekawa i wciągająca. Sama sięgam po nią z największą przyjemnością i niezmiernie cieszy mnie, że Klara też zaczyna interesować się tą serią.

Co w niej takiego wyjątkowego?

Różnorodność! To nie jest jeden autor piszący podręcznik do nauki czytania, czy inny elementarz ;-). W tej serii mamy do czynienia z różnymi autorami, różnymi tematami i różnymi ilustracjami. Wszystko po to aby zachęcić dzieci do czytania i to do czytania samodzielnego!



Gra Pierwsze Słowa.

Dzisiaj korzystając z dnia wolnego, przez prawie cały dzień graliśmy w grę Pierwsze Słowa. Nie sądziłam, że układanie liter w słowa będzie takie wciągające! Janek co prawda nie poczuł mojego entuzjazmu, ale przynajmniej dał trochę pograć Klarze. Moja córka natomiast była zafascynowana grą i gdyby nie moje obowiązki pewnie gralibyśmy cały dzień!






Jeśli chodzi o same zasady gry to zależą one głównie od nas i tego na jakim poziomie czytania jest dziecko. W przypadku Janka próbowałam go zachęcić do poznania liter i niektóre zaczyna już rozpoznawać. W przypadku Klary mogłyśmy pokusić się o trudniejsze zadania tj. układanie wyrazów na podstawie wzorów. Gra zawiera również karty z samymi ilustracjami bez podpisów co utrudnia ułożenie wyrazu.

Jak widzicie tak naprawdę wszystko zależy od tego, co chcemy przepracować z dzieckiem. Czy są to same litery, czy może rozróżnianie samogłosek i spółgłosek. Gra Pierwsze słowa oferuje bardzo wiele możliwości.

Zgarnąć z półki?

Zarówno sama seria Czytam Sobie, jak i gra Pierwsze Słowa są rewelacyjne. Wierzę, że niejednemu dziecku pomogą przełamać barierę strachu i niechęci przed czytaniem. Dlatego gorąco zachęcam Wam aby po nie sięgnąć!




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl