Trochę się obawiam. (Frigiel i Fluffy 3-6. Jaguar)
Dzisiaj piszę do Was pełna obaw! Boję się, że nie długo stanę się większą fanką świata Minecrafta niż moje dzieci ;-). Wszystko za sprawą komiksów, które ostatnio wpadły mi w ręce.
Miałam już okazję poznać Frigiela i Fluffiego i byłam bardzo zaskoczona tym spotkaniem. Myślałam, że książki o ich przygodach wystarczą fanom tego świata. Okazuje się, że może być jeszcze lepiej ;-). Świat Minecrafta jest bezkresny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Dlatego nikogo już nie dziwi, że cały czas pojawiają się nowe publikacje na ten temat.
Tym razem mam dla Was komiksy o przygodach Frigiela i Fluffiego przygotowane przez Frigiela i Jeana-Christophea Derriena na podstawie powieści Frigiela i Nicolasa Digarda.
Jak już Wam wspominałam, to nie jest moje pierwsze spotkanie z tymi bohaterami. Ci, którzy śledzą moje bloga wiedzą, że staram się wgryźć w świat Minecrafta najlepiej jak się da. A, że nie znam lepszego sposobu niż czytanie książek, czytam wszystko, co wpadnie mi w ręce ;-).
Frigiel i Fluffy. Blok Pierworodny.
W tej historii główni bohaterowie strzegą kopalni przez rabusiami, creeperami i wszystkim innym, co tylko czyha w ciemnościach. Frigiel i Fluffy zagłębią się w labirynt korytarzy i odkryją wiele tajemnic. Pojawi się też Blok Pierworodny, który napędzi akcję do granic możliwości. Wszystko dlatego, że jak zwykle głównym bohaterom zabraknie trochę szczęścia, no i umiejętności... rozumu trochę też ;-).
Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się ta cześć przygód Frigiela i Fluffiego, ponieważ oprócz elementów zwykłej przygodówki mamy też trochę filozofii. Co się stanie kiedy blok pierworodny zostanie uszkodzony? Czy podstawa świata Minecrafta zostanie zniszczona? Co się stanie ze światem? Jak widzicie to naprawdę emocjonująca historia :-).
Frigiel i Fluffy. Lodowe Królestwo
Kolejna część, która niesamowicie mnie wciągnęła. bardzo lubię takie historie. Na wioskę Laniel sypie śnieg. Niby nic nadzwyczajnego, tylko że... tam nigdy śnieg nie padał. Okazuje się, że sprawcą zamieszania jest Król Lodu, który (jako typ z natury zimny i niegodziwy) postanawia siłą wziąć w posiadanie całą okolicę. Frigiel i Fluffy nie pozwolą aby te plany się powiodły. Podoba mi się to jak główni bohaterowie stawiają czoła śniegowym niebezpieczeństwo. Okazuje się, że nie ogień nie zawsze pali lód i trzeba wymyślić inny fortel. By odpowiedniej dozie humoru i przygody, czas spędzony z Lodowym Królestwem będzie bardzo gorący ;-).
Frigiel i Fluffy. Zaginiona Wyspa.
Kolejna potężna dawka przygody! Z nimi nie można się nudzić! Tym razem Frigiel i Fluffy wyruszają odkrywać świat. W drodze do Farlandii zbaczają z kursu i trafiają na tajemniczą wyspę. Przeżyją tam silne zderzenie z rzeczywistością, w której nie są powszechnie znani i lubiani. Co z tego wyniknie? Kolejna niesamowita przygoda, oczywiście ;-).
Podoba mi się to, że chociaż to historia dla dzieci (przewidywalna), naprawdę można się przy niej świetnie bawić. Zwariowane zwroty akcji i duża dawka humoru sprawiają, że Frigiel i Fluffy to chyba jeden z moich ulubionych komiksów. A sporo ich ostatnio czytam, także mieli do pokonania naprawdę silnych rywali na to miejsce.
Frigiel i Fluffy. Pałac Herobraina.
Coś jest na rzeczy z tymi pałacami. Bardzo często występują w historiach ze świata Minecrafta. Tym razem Frigiel i Fluffy podczas podróży do Farlandii trafią do ponurego zamczyska, w którym straszy! Oczywiście w tym świecie nic nie jest przypadkowe i nie długo okaże się, co tak naprawdę nawiedza gmach. Mroczniejszy klimat sprawi, że poznamy bohaterów z innej strony, nie zabraknie oczywiście humoru i akcji, tyle że tym razem będzie mrozić krew w żyłach ;-).
Naprawdę jestem zaskoczona jak wciągnęła mnie ta historia oraz jak emocjonujące przygody przeżywają główni bohaterowie. Komiksy czyta się błyskawicznie, często uśmiechając się pod nosem. Jest tu miejsce zarówno na dziecięcą naiwność jak i dojrzałe akty odwagi. Niby Frigiel i Fluffy to historia dla dzieci. Nie zgadzam się! Ja również bawiłam się świetnie ;-)!
Tytuł: Frigiel i Fluffy
Autor: Frigiel i Jean-Christophe Derrien
Ilustracje: Minte
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 03/04 2021
Za możliwość przeżycia niesamowitych przygód w świecie Minecrafta, dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Kompletnie nie znam się na Minecrafcie i nie rozumiem jego fenomenu :(
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty, mnie też nie podchodzi, moje dzieci się nie wciągnęły, ale są tacy, co kolekcjonują każdy element serii. :)
UsuńJa również tak mam, ale ja nie przepadam za żadnymi grami, nigdy mnie do nich nie ciągnęło.
UsuńNasze córki uwielbiaja komiksy- myślę ze te co pokazałaś byłyby dla starszej idealne Monika F
OdpowiedzUsuńMam dwie córki i tylko jedna na moment zainteresowała się Minecraft....Wiem jednak, że wiele dzieci uwielbia wszystko, co związane z tą grą....
OdpowiedzUsuńWiele osób uwielbia, mam znajomych, dorośli ludzie a szalenie się w to wciągnęli, z uśmiechem patrzę na ich mini fascynację. :)
UsuńU nas sporo harcerzy w to gra, ale ja jeszcze nie miałam okazji.
UsuńPrzyznam szczerze, że akurat ta seria nieszczególnie przypadła nam do gustu i nie kontynuowałyśmy z córką czytania.
OdpowiedzUsuńOj nie, nie dla mnie ten świat, tym razem mnie nie namówisz, bo zupełnie go nie czuję. ;)
OdpowiedzUsuńMoja córka na pewno się nie skusi, ale mamy w rodzinie chłopca, któremu te komiksy na pewno przypadną do gustu!
OdpowiedzUsuńTakie komiksy nie są dla mojej córki, ale siostrzeniec napewno były zainteresowany.
OdpowiedzUsuńWspaniałości dla fanów Minecrafta. Może jak syn podrośnie, to będę rozglądać się za tymi książeczkami.
OdpowiedzUsuńFani z pewnością będą zachwyceni, zauważyłam, że zarówno chłopcy, jak i dziewczynki dają się wciągnąć. :)
UsuńJa kompletnie nie znam tej tematyki. Kojarzę ją tylko z czasów, gdy moi siostrzeńcy grali chyba w taką grę. Jednak szata graficzna komiksów przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam fanką gry, mojemu bratu też jakoś się nie podobała. Fajną kreskę i szatę graficzną ma ten komiks.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mam wrażenie, że to trzeba po prostu lubić, a jak już ktoś się wciągnie, to chętnie wbija się w ten klimat. :)
UsuńMój syn byłby zachwycony, bo od lat jest wiernym fanem minecrafta :) Ma w domu kilka książek ale z pewnością koeljne by go ucieszyły.
OdpowiedzUsuńJak widzę, ta historia może wciągnąć nie tylko najmłodszych, a i starszych czytelników.
OdpowiedzUsuńJa szczerze powiedziawszy cieszę się, że jeszcze moje dzieci się tym tematem nie interesują.
OdpowiedzUsuńMoje córki nie wydają się zainteresowane tą tematyką, więc u nas się nie sprawdzi ten komiks. Może kiedyś, jak zmienią zdanie ;)
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że te komiksy mogą zaciekawić dzieci, tak jak Twoje.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNie przepadam za minecraftem, ale rozumiem jego fenomen i ludzi, dla których jest pasją ;) Sama miałam kiedyś podobne miłości co do gier ^^ Komiks na pewno jest wart uwagi, nie tylko dla fanów serii :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
O nie. Nie mój klimat :D. Całkowcie tego nie rozumiem...
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, choć nie moja tematyka ;) Na pewno warto wychodzić poza swoją strefę komfortu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dla mnie ta tematyka jest jeszcze obca, bo chyba mam jeszcze za małe dzieci. Jednak gdzieś już o tym słyszłam, tylko nie do końca wiem co to jest.
OdpowiedzUsuńBycie fanką tej gry raczej mi nie grozi - podobnie jak w przypadku innych gier komputerowych ;) Wolę tradycyjne karcianki i planszówki - taka jestem staroświecka ;)
OdpowiedzUsuńKOmiks jest mnie w stanie skusić, ale nie często sięgam po tego typu formę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja dla fanatyków minecrafta. Jednak ja do nich nie należę :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie komiksy, Myślę, że mojej córce spodobałby się. Kreska jest naprawdę bardzo fajni i kolorowa.
OdpowiedzUsuńPasją nieszkodliwa a jaka przyjemna 🙂
OdpowiedzUsuńNie przepadam za komiksami, ale takie dla dzieciaczków sama bym z chęcią przeczytała. Jak synek będzie większy, to mu kupię.
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę historię Cube Kida czyli "Z pamiętnika 8-bitowego wojownika" niż Frigiela i Fluffiego. Tak samo syn, fan Minecrafta.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci boją się takich rysunków, więc niestety nie jest to propozycja dla nich.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nigdy bym nie kupiła takiej książeczki dla moich dzieci. Nie lubię wszystkiego co jest podobne do minectafta.
OdpowiedzUsuń