Obfitość, historia o tym jak wiele mamy wokół siebie dobrej zabawy.
Dzień dobry w ten deszczowy piątek. Pogoda zachęca jedynie do polowania na kałuże, więc czas założyć kalosze i ruszyć ku przygodzie ;-). A Wy, jakie macie plany na weekend?
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić niezwykłą historią o pewnej dziewczynce, która odkryła ile bezcennych skarbów ma wokół siebie. Ciekawi, co to za skarby? Zapraszam na recenzję.
Obfitość. Joanna Jagiełło.
Mnie przekonała już sama okładka ;-). Wydawnictwo Świetlik ma bardzo utalentowanych grafików, prawda ;-)? A jak już zasiadłam z dzieciakami do lektury... CU-DO!
Obfitość to historia o Kornelce, która jedzie na wakacje do dziadka. Zapytacie i co w tym takiego niezwykłego? Otóż... nie może zabrać ze sobą żadnych zabawek, a dziadek raczej nic ciekawego w domu nie ma. Perspektywa nudnych wakacji jest coraz bliżej, gdy nagle okazuje się, że...
Obfitość to historia o tym jak bardzo ogranicza nas konsumpcjonizm i szablonowe myślenie. Kornelka przekonuje się, że dobra zabawa nie potrzebuje markowych zabawek, czy kreatywnych zestawów. Jedyne, co nam potrzebne to wyobraźnia i trochę chęci. Reszta znajdzie się sama ;-).
Zgarnąć z półki?
Zdecydowanie i jak najbardziej! Obfitość to książka, którą warto przeczytać dzieciom. To książka, która pozwala docenić coś innego niż zabawki kupione w sklepie. To książka, która zachęca do budowy szałasu!
POLECAM!
A jeśli szukacie ciekawych książek do poczytania to koniecznie zajrzyjcie do nowości TaniaKsiazka.pl
Budowanie szałasu to świetna sprawa.
OdpowiedzUsuń