Czas wyruszyć w kolejną bajkową podróż. (Wuj Krasnolud. Pani Strach i Pan Złość)
Jak to miło usiąść w sobotnie popołudnie i pisać o przygodach, które ostatnio się przeżyło. Byłam w Puszczy Knyszyńskiej, spotkałam Bazyliszka, no i oczywiście uratowałam świat. Nie byłam sama, pomógł mi jeden wujek. Pewnie się już domyślacie, kim on jest ;-).
O Wuju Krasnoludzie pisałam już >>TUTAJ<<. Byłam zachwycona tą historią. Znane i lubiane wątki fantastyczne, połączone w spójną i porywająca opowieść. Nie mogłam się doczekać, kiedy sięgnę po dalsze losy Emki i jej Wuja Krasnoluda. Muszę przyznać, że Kuba Sosnowski po raz kolejny sprostał moim wymaganiom i sprawił, że świetnie się bawiłam czytając jego kolejną książkę.
Pierwszy tom historii o Krasnoludzie Karol i jego siostrzenicy kończy się tak, że nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że głównych bohaterów czekają kolejne przygody. Tym razem Emka, jej wujek oraz Hubert (kolega z klasy), muszą uratować świat przed Panią Strach i Panem Złość. Zadanie nie jest proste, ponieważ emocje jakimi karmią się główni oportuniści, nie tylko dominują we współczesnym świecie, ale również bardzo łatwo je wywołać u ludzi. Główni bohaterowie wyruszają w podróż, podczas której spotkają mityczne postacie oraz odwiedzą legendarne miejsca. Oznacza to, że nikt nie będzie się nudzić. Zwłaszcza czytelnicy ;-).
Podoba mi się to, że autor skusił się na polskie podania i legendy. Zawsze dobrze mi się czyta historie inspirowane mitami (nie ważne z jakiego kraju), ale zdecydowanie przyjemniej te o naszych rodzimych wierzeniach. Złotogrzywy żubr, Bazyliszek, duchy, latające chmurki. Wszystko to sprawia, że historia jest niesamowicie wciągająca i bajkowa. Nie można się od niej oderwać, no chyba że doczytamy do końca, wtedy już nie ma wyboru i trzeba odłożyć książkę ;-).
Warto również zwrócić uwagę na ilustracje. W drugiej części przygód Emki i Wuja Krasnoluda grafiki są bardziej komiksowe i dopracowane. Aneta Krella-Moch skradła nimi moje serce. Oceniając po okładce... jak bierzemy do ręki Wuja Krasnoluda. Pani Strach i Pan Złość, wiemy, że czeka nas porywająca przygoda czytelnicza, a to przecież tylko okładka ;-).
Podoba mi się również to, jakich zagadnień dotyczy ta książka. Tolerancja, pomoc, przyjaźń, przygoda. Autor pokazuje, że odkładając telefon/tablet/czy odchodząc od ekranu komputera możemy przeżyć wiele ciekawych przygód. Jestem zwolenniczką takiego podejścia, ponieważ dzieciństwo i beztroska (a przy tym nieskończona kreatywność i śmiałość) kiedyś się skończą. Wtedy można zasiąść do bardziej racjonalnego świata i technologii, póki co... polatajmy trochę na smokach ;-).
Kuba Sosnowski napisał bardzo ciekawą i inspirującą historię dla dzieci. Jestem bardzo ciekawa jak przygody Emki i jej wuja wyglądały by w wersji dla dorosłych, ponieważ w tej brakuje mi trochę głębi. Postacie są skonstruowane prosto (jak to w książkach dla dzieci), mają jednoznaczne cechy i cele. Nie ma w tym nic złego, ale jest to tak wciągająca historia, że równie dobrze brzmiała by z zakrwawionym toporem i wielką bitwą w tle ;-).
Jestem bardzo zadowolona z możliwości poznania dalszych losów Wuja Krasnoluda i Emki. Chociaż na końcu nie ma CDN, myślę że Kuba Sosnowski pozwoli nam jeszcze odbyć niejedną bajkową (wręcz legendarną!) podroż ;-).
Bardzo dziękuję autorowi za tę niezwykłą przygodę :-).
Dobrze, że postaci są nieskomplikowane. Dzieciom na pewno to odpowiada.
OdpowiedzUsuńWersja dla dorosłych też mogłaby być ciekawa :) Serię już kojarzę.
OdpowiedzUsuńChętnie bym taką podłapała, choć ja lubię te kierowane do dzieci niemal w równym stopniu. :)
UsuńNie mówię nie, ale najpierw chętnie zapoznam się z pierwszym tomem.
OdpowiedzUsuńDobrze, że pojawiają się tu podania i legendy. Jestem bardzo na tak.
OdpowiedzUsuńPoznawanie takich historii sprawia wiele frajdy. :)
UsuńNa pewno, zawsze przyjemnie jest się z czymś takim zapoznać.
UsuńGdzieś już widziałam tą książkę. Chyba na Instagramie. Ciekawa recenzja !
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tej serii, ale bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i była bardzo fajna, druga dopiero przede mną :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ciekawa i bez wątpienia oryginalna książka, która na pewno spodoba się zarówno starczym, jak i młodszym czytelnikom. Myślę, że mojej młodszej siostrze spodobałyby się takie klimaty.
OdpowiedzUsuńPomysł na wspólne rodzinne czytanie. :)
UsuńChętnie wchodzę w świat legend, zatem i przy tej książce najprawdopodobniej czułabym się komfortowo. :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, dlatego postaram się mieć tytuł w pamięci.
UsuńGrafika jest bardzo ciekawa mimo że czarno-biała. Ale książka jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej nigdzie tej książeczki. Bardzo mi się podoba przesłanie jakie ze sobą niesie.
OdpowiedzUsuńJa również wcześniej o tej książce nie słyszałam, a szkoda, bo widać, że to bardzo ciekawa lektura!
UsuńU ciebie sporo książek się przewija o jakich nie miałam pojęcia. W tej podoba mi się grafika.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie bardzo fajne, bo można poznać coś nowego.
UsuńBardzo interesująca ksiązka, pewnie przypadła by do gustu moim dzieciom.
OdpowiedzUsuńChętnie zaproponuję jej poznanie mojej młodej czytelniczce. :)
UsuńŚwietnie, że kontynuacja jest równie udana co pierwszy tom. Ilustracje dużo robią.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Po udanych przygodach z przyjemnością wyczekuje się kolejnych, seria wciąga czytelnika, a to miłe uczucie. :)
UsuńKsiążki zbierają świetne recenzje, myślę, że bratanica byłaby zainteresowana.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, jednak wydaje mi się, że mojemu chrześniakowi by się spodobała ta książka.
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoja poprzednią recenzje książki :). Aż sama mam ochotę skusić się na tę powieści.
OdpowiedzUsuńDzieci lubią proste ale efektowne postaci :) Piękna ta książka :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście zawsze lubiłam świat legend. Pozycja jak dla mnie jest mega ciekawa i warta przeczytania
OdpowiedzUsuńLegendy fantastycznie podkręcają wyobraźnię, lubię ich klimat w książkach. :)
UsuńPozytywne, że druga część jest równie dobra jak pierwsza. Grafiki bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTytuł książki zapisuję - myślę, że może przyda mi się w pracy terapeutycznej z dzieciakami! :
OdpowiedzUsuńGdzieś już widziałam tę książkę, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Zaciekawiła mnie, może kiedyś ją zakupię. :)
OdpowiedzUsuńTo super, że odnajdujesz taką przyjemność z czytania.
OdpowiedzUsuńPomysł na ksiązkowy prezent z przyjemnością podchwytuję, najlepiej by było z autografem autora. :)
OdpowiedzUsuńpiękne rysunki/grafiki i dodatkowo ma w sobie piękne przesłanie :) oby więcej takich
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się obrazki w książce. Sama bajka również bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńŚwietny autograf! Na pewno na plus jest poruszanie ważnych społecznie problemów, a jest to zrobione w fajny przystępny dla dzieci sposób.
OdpowiedzUsuńJak wiesz, osobiście nie sięgam po taką literaturę, ale ta ksiązka wydaje się interesująca i myslę, że może spodobać się mojemu synowi.
OdpowiedzUsuńJaka świetna dedykacja :) Będzie super pamiątka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mojemu synowi by się spodobała. Zwłaszcza, że lubi historie z nawiązaniami do legend.
OdpowiedzUsuńI ja z przyjemnością bym się z nią zapoznała. :)
Usuń