Celuj w rybkę! (Pierwsza gra. Przyjaciele. Egmont)
Dzieci mają jakieś inne czujniki ciepła. Ostatnio dużo czasu spędzamy na dworze, chociaż wcale nie jest ciepło. Kiedy ja chodzę w kółko żeby się trochę rozgrzać i zaczynam sugerować żebyśmy poszli już do domu, Klara z Jankiem w ogóle nie przyjmują żadnych argumentów i bawią się dalej. Co najlepsze, faktycznie wcale nie jest im tak zimno jak mi...
O Pierwszej grze miałam już przyjemność pisać. Do tej pory moje serce się raduje, kiedy wchodzę do pokoju i widzę, jak Janek w skupieniu wkłada kształty w odpowiednie miejsca. Dlatego jak dowiedziałam się, że na horyzoncie pojawiła się nowość z tej serii, wiedziałam, że na pewno spodoba się moim dzieciom.
Pierwsza gra. Przyjaciele to gra, która pomaga w nauce kolorów i zwierząt jak również podstaw liczenia. Zasady są bardzo proste. Wystarczy odpowiednio rzucić kostką i zabrać zwierzątko, do którego w linii prostej prowadzi strzałka. Jeśli wylosujemy stworzenie, które ma inny gracz, musimy mu je oddać, a jeśli strzałka będzie niejednoznacznie wskazywać zwierzątko, możemy wybrać, które chcemy wziąć. Wygrywa gracz, który jako pierwszy zbierze 2, 3 lub 4 (w zależności od liczby graczy) zestawy takich samych zwierząt.
Jak widzicie gra ma naprawdę proste zasady. Akademia Mądrego Dziecka nie przestaje mnie zadziwiać. Autorzy tworzący dla tej serii wiedzą jak zainteresować dziecko i sprawić żeby nauka była przyjemna. Wszystko odbywa się tak jakby mimo chodem. Gramy, śmiejemy się, a jednak w tym czasie dzieci mogą się czegoś nauczyć lub podszkolić zdobyte już umiejętności.
Tak jak Wam już wspominałam, Janek bardzo lubi gry z tej serii. Uwielbiam patrzeć na to skupienie na jego twarzy kiedy rzuca kostką lub próbuje włożyć jakiś element. O ile w przypadku Pierwsza gra. Zwierzątka tylko Janek był nią zainteresowany, tak Pierwsza gra. Przyjaciele to gra dla obu moich dzieci. Zarówno Janek jak i Klara bardzo chętnie uczestniczą w rozgrywce. Dlatego bardzo polecam wszystkim, zwłaszcza na nadchodzącą majówkę, która ma być zimna ;-).
Tytuł: Pierwsza Gra. Przyjaciele
Seria: Akademia Mądrego Dziecka. Pierwsza Gra
Autor: Wojciech Rzadek
Ilustracje: Marzenna Dobrowolska
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 21.04.2021
Za przyjemną i pożyteczną rozrywkę, dziękuję Egmontowi.
Miałam okazję zapoznać się z wszystkimi grami z tej serii i dla dzieciaków są super.
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie jakiejś ciekawej gry dla mojego synka. Ma 3 lata więc myślę że na początek ta byłaby całkiem fajna
OdpowiedzUsuńFaktycznie,jeszcze jest wiosenny chłodzik, ale dzieci są aktywniejsze, więc to im graj... Elementy do gier przez swoją prostotę są wyraziste, tylko grać. Dzieci chetnie przygarną takich przyjaciół!
OdpowiedzUsuńMój syn nawet zimą chodzi w krótkich spodenkach, kiedy wyskakuje do sklepu, czy na spacer z psem, ludzie patrzą jak na wariata, ale on sobie nic z tego nie robi, twierdzi, że inaczej mu za gorąco. To efekt trenowania na wolnym powietrzu tenisa, bez względu na warunki pogodowe. :)
OdpowiedzUsuńGra wydaje się naprawdę uwzględniać potrzeby maluchów, chętnie sprawdzę z moją tymczasową podopieczną, jakie skojarzenia przywołuje. :)
OdpowiedzUsuńGra już przekazana dla córeczki kuzynki, przyjemnie spędza z nią czas.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej grze, ale nie wiedziałam o co dokładnie w niej chodzi. Fajnie ją opisałaś. Zamówiona !!!
OdpowiedzUsuńFajna gra można wyćwiczyć pewne umiejętności.
OdpowiedzUsuńNa pewno, dla dzieciaków idealna. Ja jestem bardzo zadowolona z tej propozycji prezentowej.
UsuńInne gry z tej serii oceniam bardzo pozytywnie, więc i na tej pewnie się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńCeluję w inne gry, a dzieciom możemy tylko pozazdrościć innych czujników ciepła.
OdpowiedzUsuńGramy codziennie, i sami wymyślamy różne inne warianty :D
OdpowiedzUsuńTa gra jeat świetna dla maluszków,moi żłobkowi podopieczni ją uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna gra, z chęcią zakupie ją do siebie, będziemy mieli co robić w domu.
OdpowiedzUsuńGra całkiem fajna, dzieci na pewno zaciekawi. Aż szkoda, że nie mam dzieci.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej grze, ale opisałaś ją w taki sposób, że rozumiem, o co w niej chodzi. Myślę, że to cos dla mnie i moich dzieci.
OdpowiedzUsuń