Koń by się uśmiał. Zresztą ja też! - recenzja komiksu.
Wtorek. Powoli czuć już nadchodzącą jesień. Ja na przykład przeliczyłam się z wysokością porannej temperatury i po prostu zmarzł mi tyłek. Czas chyba przeprosić się ze skarpetkami i zacząć ubierać się ciut cieplej. A Wy jesteście już przygotowani? Czy może jesień zaskoczyła Was tak samo jak mnie ?
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić komiks, przy którym od razu robi się jaśniej i weselej. Wszystko za sprawą bandy niezwykłych koni. Ciekawi, zapraszam na recenzję ;-).
Koń by się uśmiał.
Niesamowicie zabawna historia o koniach z pewnego klubu jeździeckiego. Nieparzystokopytni (a to niespodzianka, prawda ;-)?) komentują otaczający ich świat, często naśmiewając się z ludzi i ich głupich zwyczajów. Podczas czytania możemy poznać cały wachlarz różnych osobowości i charakterów, co często wiąże się z przezabawnymi sytuacjami, które powodują niekontrolowane wybuchy śmiechu (sprawdziłam).
Sami widzicie, tylko przeglądając zdjęcia NA PEWNO parę razy się uśmiechnęliście ;-). Więc wyobraźcie sobie, że to tylko ułamek, który udało mi się Wam zaprezentować.
Zgarnąć z półki?
Tak! Ostatnio mam wrażenie, że brakuje na naszym rynku po prostu zabawnych komiksów. Dlatego jak najbardziej sięgnijcie po Koń by się uśmiał. WARTO!
To idealna propozycja dla miłośników koni.
OdpowiedzUsuńWspaniale odnalazłam się w lekturze tego wydania.
OdpowiedzUsuńSolidna dawka dobrego humoru zawsze się przyda.
OdpowiedzUsuńNie sposób przejść obojętnie obok tego wydania.
OdpowiedzUsuńCieszy fakt, że powstają takie komiksy.
OdpowiedzUsuń