Never ending story. (Bakuman. 11-15. Waneko)

 Czwartek, ale przez to, że dzieciaki są w domu (alergio-przeziębienie) dni zlewają mi się w jedno. Cieszę się, że prowadzę bloga, dzięki niemu mam punkty kontrolne, które pokazują mi, który jest dzień tygodnia. Tak jak dzisiaj. Mangowy czwartek.

Dzisiaj mam dla Was kontynuację historii o tworzeniu mangi. O poprzednich tomach pisałam tu: Bakuman 1-5 i Bakuman 6-10. Ci, którzy śledzą mnie na bieżąco, wiedzą że byłam pozytywnie zaskoczona tą serią. Niestety dzisiaj będę narzekać.


Nic się nie zmienia.

Krótko przypomnę, co działo się wcześniej. Mamy dwóch chłopaków - Akito Tagakiego i Moritakiego Mashiro, którzy postanowili wspólnie tworzyć mangi. Trafili do redakcji Jumpa i tam próbują swoich sił. Idzie im to różnie, ale główni bohaterowie nie poddają się i ciągle starają się rozwijać. Tyle wystarczy wiedzieć z poprzednich tomów. Oczywiście nie jest to tak prosta historia, ale po szczegóły zapraszam do poprzednich wpisów ;-).

W kolejnych częściach mangi praktycznie nic się nie zmienia. Dalej próbują, dalej nie osiągają zamierzonych celów, dalej ktoś jest od nich lepszy. Okey, pojawiają się nowi bohaterowie, ale nie ma to wpływu na główny wątek historii. Ciągle jest ktoś, kto ich wyprzedza, czy to w pisaniu scenariusza, czy ilustracjach. Muszę przyznać, ze po prostu w pewnym momencie to stało się trochę nudne.

Dodatkowo w poprzednich tomach zachwycałam się analitycznym myśleniem bohaterów. To jak rozkładali na czynniki pierwsze przyczyny swojej porażki lub sposoby rozwoju. Niestety w częściach 11-15 trochę tego zabrakło. Nie mówię, że od razu stali się przez to mniej inteligentni, ale... Przykładem może być kłótnia między głównymi bohaterami. Nawet nie wiadomo, czy jest to do końca kłótnia, ponieważ ma być to motywacja do tworzenia jeszcze lepszych mang. Tylko, że konsekwencją tego jest działanie sobie na złość, unikanie siebie nawzajem oraz wyprowadzka Akito z domu. Sytuacja jest na tyle dziwna, że nawet końcowe tłumaczenie wypada przy tym po prostu słabo i mało logicznie.

Zgarnąć z półki?

Tak. To nie jest tak, że w tych tomach nic się nie dzieje, ale jak dla mnie można by było uściślić fabułę. Kiedy sięgnęłam po 16 część Bakumana, odkryłam, ze po prostu mogłam ominąć tomy 11-15 i przejść do zbliżającego się finału (tomów jest 20) bez straty na najważniejszych wątkach. Wygląda to tak jakby Tsugumi Oba i Takeshi Obata przeciągali tę historię inspirując się motywami z własnej mangi.  Nie jest to zły pomysł, ale... wolałabym trochę więcej konkretów.

Tytuł:              Bakuman
Autor:             Tsugumi Oba i Takeshi Obata
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Aleksandra Kulińska
Tom:                11-15
 
Za możliwość przekonania się, że warto szlifować swój unikatowy styl, dziękuję Waneko.
 

 

 

Komentarze

  1. Nigdy nie czytałam mangi. Może kiedyś spróbuję?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mangi nigdy jeszczenie czytałam, ale kto wie, może się kiedyś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąz czekam na okazję, kiedy sama wpadnie w moje ręce. :)

      Usuń
  3. Szkoda, że nie wciągnęłam się w mangę, wówczas tyle tomów mogłoby mi sprawić mnóstwo radości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam jeszcze żadnej mangi, więc z chęcią to zmienię.

      Usuń
  4. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i formy - a o kolejnych książkach z cyklu czytało się bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Manga ...ma swoich czytelników, ale nie znam nikogo takiego wkoło mnie. Tobie życzę dobrego zdrowia. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja chrześnica lubi mangę, chętnie podsunę jej serię pod rozwagę. :)

      Usuń
  6. U mnie syn tak alergicznie zareagował na kwitnienie drzew, że trzeba będzie pomyśleć o porządnych badaniach i leczeniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli ktoś uwielbia mangę jak ty to będzie po prostu w żywiole czytelniczym bo ta ma wiele tomów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowia dla dzieci. Mój o przedszkola idzie dopiero od września, wiec wiem jak to jest gdy dni zlewają się w jedno :) Ciekawa manga, podoba mi się fabuła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę zdrówka dla dzieciaków w takim razie, bo szkoda pogody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno, teraz dobrze jest korzystać z uroków tej pory roku.

      Usuń
  10. Podziwiam cie piszesz o Tym tak bardzo z pasją. Super. Zdrowia życzę e

    OdpowiedzUsuń
  11. Mangi to zdecydowanie nie mój gust, ale znam kogoś kto uwielbia więc polecę tej osobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie fajne w blogach, że nawet jeśli coś nie jest mi na ten moment potrzebne, to może być idealną propozycją prezentową dla miłośnika np. danego gatunku.

      Usuń
  12. Fajnei że trafiłaś na publikacje którą polecasz, może siegnę po nią w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Już dawno nie czytałam mangi - może się do niej przekonam :) Dużo zdrówka dla Was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powoli się przekonuje, a wszystko dzięki recenzjom Karoliny :)

      Usuń
    2. Trzeba przyznać, że dziewczyna intensywnie w tym kierunku działa. ;)

      Usuń
  14. Mangi, komiksy i powieści graficzne nie przemawiają do mnie kompletnie. Także tym razem sobie odpuszcze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam poprzednich tomów, jednak może uda mi się zapoznać z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie coś dla mnie, czyli dla prawdziwego fana mangi, na pewno sięgne po Twoją propozycję kcohana, takze dam znać jak mi się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze nie czytałam nigdy mangi, ale o tej serii słyszałam wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mangi na pewno przenoszą nas do ciekawego świata, w który warto się zagłębić.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sporo tych tomów, chyba nigdy nie miałam serii dłużej jak 5 książek. Wolę zdecydowanie krótsze historię

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie poznam tę serię, mimo że czeka mnie dużo tomów do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli tylko człowiek wkomponuje się w tą rozrywkę czytelniczą, z pewnością duża ilość tomów będzie tylko cieszyła. :)

      Usuń
  21. Manga to nie literatura dla mnie. Ale widzę że ta akurat seria bardzo się rozrosła jeśli chodzi o tomy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dawno nie czytałam dobrej mangi. Ostatnio nawet zastanawiałam się co kupić w tym klimacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle żadnej nie czytałam, więc mam co nadrabiać w tym temacie.

      Usuń
  23. Czasami niestety tak bywa, że manga się dłuży. Nawet moja ukochana Wa-maid-sama miała tom bez znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wydaje mi się, że takie tasiemce są niesamowicie nudzące w dalszych częściach.Bo zastanawiajac się o czym można pisać, przez x tomów? Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od kreatywności autorów, mnie w każdym razie wiele serii, które liczą nawet ponad dwadzieścia tomów, wciąż do siebie przyciąga. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl