GIGANTYCZNA dawka wiedzy w najlepszej formie! (Gigant Poleca 1/2021. Egmont)
Dzisiaj wyjątkowo nie zaprezentuję Wam mangi. Jednak nie martwcie się, pozostaniemy w klimacie dobrych komiksów i gwarantuję, że będziecie się dobrze bawić, a niektórym nawet zakręci się nostalgiczna łezka ;-).
Wydaje mi się, że tej serii nie trzeba nikomu przedstawiać. Starsi czytelnicy na pewno jeśli nawet nie czytali, to widzieli w kioskach, młodsi (zmuszeni przez starszych fanów ;-)) czytali na pewno. Ja należałam do trzeciej grupy. Podkradałam Giganta siostrze i udawałam, że mnie wcale nie czytałam. No cóż, młodość ma swoje żelazne prawa logiki.
Tak jak ostatnio Wam wspominałam, moje dzieciaki zaczynają przekonywać się do komiksów. Dlatego postanowiłam, że (w miarę możliwości oczywiście) nie może zabraknąć również klasyki. Pamiętam jak zasiadałam z paczką mamby (stąd inspiracja do zdjęcia ;-)), i zaczytywałam się w Gigancie. Ten komiks to nie tylko znane i lubiane postacie, to nie tylko ciekawe i zabawne historie, ale też GIGANTYCZNA PORCJA WIEDZY O ŚWIECIE. Poznajemy kontynenty, kraje, kulturę, historię a nawet języki obce, tj. niemiecki, czy łacinę, a to wszystko w najlepszej formie na świecie - komiksie!
Jak dla mnie połączenie idealne. Niby siedzisz i czytasz komiks, a tak naprawdę poznajesz świat, który Nas otacza. Genialne w swojej prostocie!
No, ale koniec zachwytów. Nie może być tak idealnie. O ile samego Giganta uwielbiam. Tak nie jestem do końca przekonana, czy moje maluchy są na niego gotowe. Nie wiem, może jestem przewrażliwiona i nadopiekuńcza, a świat, który staram się pokazywać dzieciom jest wyidealizowany, ale jakoś tak cięgle wydają mi się za małe na niektóre kwestie.
Sam komiks okey. Nie ma w nim jakiejś brutalności, krwi, czy pornografii. Chodzi mi bardziej o postacie, które w nim występują i emocje jakie nimi kierują. Pojawia się złość, chciwość, zawiść i cały wachlarz innych mniej przyjemnych uczuć.
Nie chodzi mi też o to, że Gigant nie jest komiksem dla dzieci, ale jeśli miałabym wybierać idealny przedział wiekowy to powiedziałabym, ze jest to tak 10+ (chociaż informacje jakie znalazłam na necie pokazują, że można go czytać od 7 lat).
Dochodzi również typ humoru, który po pierwsze (jak dla mnie) nie nadaje się dla dzieci, a po drugie, ale to już na plus, dorośli mają dzięki niemu duży ubaw podczas czytania.
Podsumowując. Moje uwielbienie do Giganta chyba nigdy się nie zmieni. Wiedza i rozrywka to dwa podstawowe atrybuty tego komiksu. Na pewno przedstawię go moim dzieciom, oczywiście za jakiś czas. A jeśli chodzi o teraz to polecam wszystkim starszakom zakupić prenumeratę i cieszyć się tą GIGANTYCZNĄ dawką tego, co dzieci, młodzież i starsi lubią najbardziej - przygodami Kaczora Donalda i jego przyjaciół.
Tytuł: Gigant Poleca. W Krainie pingwinów
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 29.01.2021
Za możliwość ponownego odkrycia tego rewelacyjnego komiksu, dziękuję Wydawnictwu Egmont.
Mój brat był wielkim fanem Giganta w dzieciństwie. Miał ogromną kolekcję :)
OdpowiedzUsuńPodczytywałam u starszej siostry koleżanki, to było ukradkowe podkradanie. :)
UsuńMiałam okazję zapoznać się z tym komiksem i także polecam. Jest naprawdę świetny.
OdpowiedzUsuńDlatego natychmiast podchwytuję pomysł na ciekawy prezent, młodzi czytelnicy chętnie chwytają teraz za komiksowe historie. :)
UsuńBardzo dobrze, że komiks jest warty uwagi. Prenumerata to także ciekawa opcja.
OdpowiedzUsuńWówczas ma się pewność, że żaden z numerów komiksów nie ulegle ominięciu, a i niecierpliwe wyczekiwanie ma swój urok. :)
UsuńBardzo podoba mi się, że jest aż 10 historii w tym tomie.
OdpowiedzUsuńKomiksowa dawka, która wspaniale wypełni wolny czas. :)
UsuńMega porcja fantastycznego czytania dla dzieciaków, ale i niejeden dorosły chętnie się za ten komiks weźmie. :)
OdpowiedzUsuńJeeeeej! W dzieciństwie kochałam te komiksy,miałam ich całą kolekcję.Szkoda,że nie zostawiłam sobie na pamiątkę...
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie mój brat miał sporo tych komiksów. Ja jakoś nigdy jednak za nimi nie przepadałam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam z bratem te komiksy. Czasem chcę do nich wrócić.
OdpowiedzUsuńnigdy nie przepadałam za komiksami ale te są zabawne i ciekawe. może moje nastawienie się zmieni
OdpowiedzUsuńJa też przez bardzo długi czas ich nie lubiłam, ale teraz z przyjemnością po nie sięgam.
UsuńTakie komiksy mogę czytać, dają wiele radochy i rysunki przyciągają wzrok.
OdpowiedzUsuńW moim rodzinnym domu mam masę komiksów z Kaczorem Donaldem, pamiętam jak bardzo lubiłam je czytać jak byłam młodsza.
OdpowiedzUsuńJa kolekcjonowałam mini komiksy z gum balonowych. :)
UsuńZawsze w szkolnej bibliotece pochłaniałam komiksy jeden za drugim :)
OdpowiedzUsuńPewnie ciekawe, ale jestem poza taką literaturą, więc trudno mi się do niej odnosić. Sorry...
OdpowiedzUsuńMoj przyjaciel z dziecinstwa :) kiedys sie kupowalo wszystkie tomy
OdpowiedzUsuńIle radości sprawiało ich kolekcjonowanie. :)
UsuńNie znam, nie słyszałam, nie przypominam sobie, abym czytała.
OdpowiedzUsuńNatomiast cieszy mnie recenzja i fakt, że nie ma w tym komiksie brutalności.
Świetna pozycja dla dzieciaków.
Irena - Hooltaye w podróży
Świetna recenzja i w sumie dobry pomysł na prezent dla fanów komiksów ;)
OdpowiedzUsuńNawet pierwszy tom świetnie sprawdzi się w roli prezentu, a prenumerata to już w ogóle.
UsuńDziecięca literatura napewno znajdzie swoich odbiorców którzy z wypiekami będą śledzić perypetie.
OdpowiedzUsuńto na pewno wielka gratka dla wszystkich fanów komiksów!
OdpowiedzUsuńDla miłośników komiksów to z pewnością wspaniała, czytelnicza przygoda :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci uwielbiały tę serię. Zwłaszcza syn zmuszał mnie do kupowania.
OdpowiedzUsuńNa pewno starszaki będą zadowolene z takiej prenumeraty. Mój synek jest jeszcze trochę za mały, a ja wielką fanką komiksów nie jestem.
OdpowiedzUsuńDla fanów gatunku, to świetna rozrywka i lektura godna polecenia.
OdpowiedzUsuńUwielbiałam i chętnie wrócę do czytania tych komiksów, razem z córkami oczywiście ;) mnie akurat podoba się że nie pokazują tylko dobrej strony świata, przecież dzieciaki też odczuwają złość i zazdrość, a czytając o takim bohaterze można temat przepracować wspólnie z dzieckiem.
OdpowiedzUsuńSporo impulsów, okazji, do rozmów z dziećmi o negatywnych emocjach, jak sobie z nimi radzić. Zupełnie inaczej niż suche wywoływanie tematu.
UsuńJako dziecko czytałam kilka razy Giganta. Pożyczałam od kuzynki. Pamiętam, że bardzo mi się podobały te komiksy.
OdpowiedzUsuńJa chyba nigdy nie miałam okazji się z nimi zapoznać, więc teraz z przyjemnością nadrabiam.
UsuńWłaśnie czytam ten komiks. Jednak ja nigdy nie byłam fanką Kaczora Donalda (tak samo jak Asterixa czy Kajko i Kokosza), wolę np. Fistaszki czy Mafaldę. Inne poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńTen komiks idelany jest dla synka kuzynki on ostanio się zaczytuje w przeróżne komiksy.
OdpowiedzUsuńO nie, nigdy nie rozumiałam fenomenu komiksów. Chyba jestem jakąś inna :D
OdpowiedzUsuńKto nie czytał takich komiksów. A jeśli chodzi o ta bajkę to naprawdę byłam jej zwolennikiem
OdpowiedzUsuńCudowne komiksy, a bajkę pamiętam z chęcią zakupię je do siebie i powrócę do lat młodości.
OdpowiedzUsuńKaczor Donald jest nieśmiertelny. Kolejne dzieciaki poznają jego przygody, gdy wypożyczają u nas w bibliotece te komiksy :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że każde nowe pokolenie będzie chciało się z nim zaprzyjaźnić. :)
UsuńPamiętam jak zaczytywałam się w tych komiksach 💕 Niestety póki co mój syn nie kocha kaczora Donalda jak ja 🙈 Ale może jeszcze przyjdzie na to czas.
OdpowiedzUsuńMój mąż kocha te komiksy. Mamy ich w domu cały karton na strychu. Wszystkie przeczytane.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to kochałam komiksy. Wydają mi się ciekawsze dla dzieci niż zwykle książki.
OdpowiedzUsuń