Walkirie kresu dziejów tom 9 i 10. Czy ludzie mają jeszcze szansę na wygraną?

 Dzień dobry w czwartek. Staram się jak mogę organizować czas tak aby na bieżąco prezentować Wam wspaniałości i nawet mi się to udaje. Na instagramie... Oczywiście gorąco Was zachęcam do obserwowania mnie. Jednak nie można zapominać o słowie pisanym, dlatego przychodzę do Was dzisiaj z kolejną porcją zachwytów nad pewną mangą.



Walkirie Kresu Dziejów 9-10.

Za każdym razem jak zasiadam do tej mangi to cieszę się jak mała dziewczynka. Emocjonujące pojedynki, ciekawi bohaterowie i absorbujące wątki poboczne. Czego chcieć więcej?

A że emocje rosną coraz bardziej, ponieważ zbliżamy się do finału Ragnaroka... to wiadomo, że autorzy nie będę przebierali w środkach, a akcje będą coraz bardziej spektakularne, prawda? Jest to chyba jedyny element, który nie zaskakuje - jest naprawdę coraz ciekawiej i dynamiczniej.

Tom 9 i 10 opowiada o pojedynku Indyjskiego boga zniszczenia Śiwy i najsilniejszego zawodnika sumo Raidenem Tameemonem. Można by pomyśleć - pojedynek od razu przegrany przez ludzi, bo jak jakikolwiek śmiertelnik ma konkurować z bogiem i to ze szczytu panteonu? Okazuje się jednak, że ta walka będzie obfitowała w naprawdę ciekawe zwroty akcji, które nie pozwolą nikomu usiedzieć w miejscu.

To jest jedna z tych mang, w których z jednej strony chcemy już wiedzieć kto wygra pojedynek, a z drugiej nie możemy się oderwać od każdego pojedynczego kadru, napawając się widokiem dobrze narysowanej walki.





Warto też wspomnieć o wątkach pobocznych, o których pisałam na początku. Podczas pojedynku możemy lepiej poznać historię obu bohaterów i dowiedzieć się, co kierowało nimi podczas drogi, którą wybrali. Szybko okazuje się, że ich siłą napędową jest poświęcenie, które poczynili dla nich inni. To ono sprawia, że walczą ze wszystkich sił poświęcając swoje ciała i dusze.

Zgarnąć z półki?

Oczywiście nie mogę powiedzieć Wam kto wygrał. Jednak odpowiadając na pytanie zawarte w tytule tego posta, powiem tylko, że tak. Ludzie mają jeszcze szanse wygrać, ale... ;-).
KONIECZNIE sięgnijcie po te tomy. Są tak emocjonujące, że zaraz po przeczytaniu zapragnęłam przeczytać je jeszcze raz! POLECAM!



Komentarze

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl