Ani słowa o rodzinie. Recenzja najnowszej powieści Alicji Filipowskiej

 Dzień dobry w poniedziałek, ale ten czas zasuwa, za nami już połowa lutego, a ja jeszcze nie ruszyłam z postanowieniami noworocznymi 😉. No nic może w przyszłym roku uda się je zrealizować. A jak Wam mija luty, szykujecie się już na nadchodzącą wiosnę?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książkę autorki bliskiej memu sercu, ponieważ mam przyjemność znać ja osobiście, a jej dar do snucia historii zawsze sprawia, że nie można się od nich oderwać. Poznajcie Ani Słowa o Rodzinie Alicji Filipowskiej.



Ani słowa o rodzinie

Do książek Alicji zasiadam z wielką ciekawością. Jak już Wam wspominałam, ma ona swoisty dar snucia opowieści i czytając jej książki ma się wrażenie, że autorka przygotowała dla nas wygodny fotel i pozwala nam zasłuchać się w swoich historiach. 

Tym razem poznajemy historię Kai Wesołowskiej, która po śmierci matki postanawia odwiedzić swoich krewnych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że będzie to jej pierwsze spotkanie z najbliższą żyjąca rodzina. Jej rodzicielka zerwała wszelkie kontakty z krewnymi zanim Kaja przyszła na świat i wyjechała do Niemiec. Główna bohaterka nie wie czego się spodziewać po tym spotkaniu. Jedno jest pewne, dla wszystkich będzie to zupełnie nowa sytuacja.


Co spotka Kaję w Polsce i czy poradzi sobie z ciężarem przeszłości? Na te pytania znajdziecie odpowiedź podczas lektury najnowszej książki Alicji Filipowskiej. Nie Wam nic nie zdradzę.

Muszę przyznać, że za każdym razem kiedy zasiadam do lektury książek tej autorki (to jej druga powieść), myślę sobie, przeczytam, ale to nie moja bajka. Ja wolę fantastykę, historię magiczne, nierealne, zaskakujące. Tymczasem (już drugi raz) okazuje się, że Alicja idealnie trafia w moją bajkę. Skomplikowane historię życiowe przynoszące zaskakujące, czasami wręcz nierealne fabuły. Czyta się to niewyobrażalnie szybko. Autorka snuje swoją opowieści dodając skrupulatnie kolejne kawałki układanki, dzięki czemu fabuła po prostu płynie.



Zgarnąć z półki?

Oczywiście, mogłabym Wam opowiedzieć o zgryźliwym dziadku Kai, o jej ciotkach, czy Leonie, który stracił rozum przez... Ale zostawię Was z tą tajemnica i liczę, że sami będziecie chcieli ją rozwiązać. Warto.





Komentarze

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl