Dzień dobry w poniedziałek! Jak Wam minął weekend? Bo mi jak zawsze szybko i intensywnie. Były atrakcje dla dzieci i atrakcje dla dorosłych. Fajnie było, już planuje co będziemy robić za tydzień.
Tymczasem chciałabym Wam dzisiaj pokazać najnowsza książkę V.E. Schwarzenegger, która bardzo mnie zaskoczyła.
Kruche nici nocy.
Siedem lat temu drzwi między czterema Londynami zostały zamknięte. Czerwony Londyn traci swoją moc, w Białym Londynie religijny fanatyzm grozi katastrofą, a los wszystkich światów może zależeć od Tes, dziewczyny o niezwykłych zdolnościach...Ekskluzywne wydanie z barwionymi brzegami. Pierwszy tom nowego cyklu autorki bestsellerowej trylogii Odcienie magii Kiedyś istniały cztery światy emanujące magiczną mocą i połączone jednym miastem – Londynem. Jednak siedem lat temu drzwi między światami zostały zapieczętowane i tylko nieliczni antari – najpotężniejsi magowie – mogli je otwierać. Czerwonym Londynem rządzi teraz Rhy Maresh, jednak magia jego imperium słabnie, a w mieście wrze od spisków i intryg. Na tronie Białego Londynu zasiada Kosika, młoda antari fanatycznie oddana pamięci Hollanda Vosijka, której religijny zapał może doprowadzić miasto do katastrofy. Tymczasem Tes, dziewczyna obdarzona talentem naprawiania zepsutych mechanizmów, wchodzi w posiadanie urządzenia, które może odmienić los wszystkich czterech światów.
Kruche nici mocy – to kontynuacja historii bohaterów, znanych z poprzedniego cyklu, w której czekają na nich nowi wrogowie i sprzymierzeńcy, misterne spiski i niebezpieczne przygody.
Muszę przyznać, że jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale po lekturze Kruchych nici nocy z pewnością mogę stwierdzić, że nie ostatnie. Dam jej szanse. Bo chociaż nie mogę przyczepić się ani do fabuły, ani do kreacji postaci, ani do świata to muszę stwierdzić, że książka nie zaskoczyła mnie szczególnie. Okey może się czepiam. Bo czyta się ją naprawdę dobrze, ale miałam po prostu wrażenie, że wraz z końcem tomu, pamięć o tej historii gdzieś się ulotni.
Zgarnąć z półki?
Myślę, że warto poświęcić jej czas. Dla osób chcących zaznajomić się z literatura fantasy to idealna propozycja na początek. Wartka akcja, dobrze wykreowany postaci, magia która nie przytłacza ale oczarowuje. Jak już wspomniałam wcześniej, dobrze się to czyta. Chyba zabrakło mi po prostu jakiejś niepoprawności, przegięcia i realizmu. Dlatego tak mało entuzjazmu w mojej ocenie.
Czytałam wcześniejsze tomy i jak na fantastykę młodzieżową były naprawdę super. Na pewno przeczytam też tę część.
OdpowiedzUsuń