Takie historie się nie starzeją. (Fruits Basket 1-5. Edycja kolekcjonerska. Waneko)

 Czy macie jakiś schemat swoich ulubionych historii? Jeśli w fabule pojawia się ktoś lub coś to wiecie, że to historia dla Was?  Czy w ogóle zastanawialiście się kiedyś, jakie elementy działają na Was jak magnes? Ja tak i jeśli chodzi o książki nie mogę się jednoznacznie wypowiedzieć. Czasami coś mi się podoba, na przykład smoki, a w innej książce mnie drażni. To chyba zależy od tego jak skonstruowana jest fabuła i jaki warsztat posiada autor. Wracają do tematu ulubionych motywów, w mandze nie mam takich wahań. Wiem, co musi być żeby historia mi się spodobała. Na szczęście nie jestem wybredna i często ten motyw występuje ;-). Dlatego chcę Wam przedstawić kolejną "nowość" na polskim rynku. Po co ten cudzysłów? Ponieważ ta historia ma ponad 20 lat!


Nie będzie opisu fabuły! Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę jak ciężko jest pisać o takich historiach i nie zdradzać szczegółów. Jestem tak podekscytowana tą historią, że kiedy ją czytałam piszczałam jak nastolatka. Wiem, że moje czwartkowe wpisy czytają osoby, które byłby zawiedzione spoilerami, więc napiszę tylko to, co trzeba wiedzieć ;-).

Fruits Basket należy do rodzaju mang w stylu shoujo, czyli takiego, gdzie motywem przewodnim jest romantyczna miłość (najczęściej nastolatek). Takie historie zazwyczaj są skierowane do dziewcząt.

Nie zawsze, ale bardzo często w tego typu historiach występują:

  • dramatyczne zwroty akcji
  • elementy i postacie komiczne
  • motywy związane z magią i mocami nadprzyrodzonymi  
Jeśli chodzi o ścisłą fabułę Fruits Basket to musicie wiedzieć, że główną bohaterką tej historii jest Tohru Honda, które straciła matkę w wypadku samochodowym i przez różne wydarzenia trafia do domu swojego kolegi z klasy Somy i tak naprawdę tutaj zaczyna się cała historia, z której mogę napisać Wam tylko moje wrażenia ;-).


Wrażenia

W świecie mangi siedzę już dość długo, z przerwami co prawda, ale jakieś informacje zawsze do mnie docierały. O tym komiksie miałam okazję słyszeć. Oczywiście, na jego podstawie powstało anime (dla przypomnienia: manga komiks, anime bajka), ale jakoś wcale mnie nie zainteresowało. Po Fushigi Yuugi (nie zagłębiając się w szczegóły jest to historia, która ma tyle wątków romantycznych, że jeśli weźmiecie najromantyczniejszą rzecz i pomnożycie ją razy 100 to i tak nie odda romantyczności tej historii) nic nie było w stanie sprostać moim wymaganiom ;-).  Dorosłam. Takie historie zaczęły mnie bawić zamiast wzruszać. Inaczej się patrzy na zakochane nastolatki z punktu widzenia nastolatki, a inaczej kiedy jest się dorosłą kobietą. Niewinna dziewczyna potrzebująca pomocy, najlepiej jakiegoś silnego mężczyzny, w którego ramionach odnalazła by spokój i bezpieczeństwo...
Ja kiedyś -> ahhh, cóż to za miłość. Ja teraz -> już ja znam takich silnych mężczyzn, idź precz zboczeńcu! ;-).
Moje podejście diametralnie się zmieniło, ale zastanawiając się nad tym stwierdziłam, że jest odpowiedni czas na takie historie. Cieszę się, że moje życie uczuciowe wzbogacały takie historie, bo to było po prostu piękne i wzruszające. Dlatego z wielką przyjemnością przeczytałam Koszyczek z owocami ;-).
Fruits Basket to historia, które się nie starzeje. Są w niej elementy, które sprawdzają się od dawna, tj. miłość, zazdrość a nawet pożądanie. Bardzo cieszę się, że Waneko zdecydowało się na wydanie tej mangi po polsku. Chociaż nie jest to nowa manga i czasami czuć ducha zupełnie innej epoki to i tak na pewno miłośnicy takich historii będą zachwyceni (tak jak ja!).

Długo (przez jakieś 1,5 tomu) musiałam przyzwyczajać się do kreski. Nie podobało mi się wypłaszczenie postaci, jakby były z papieru, brakowało mi trochę cieniowania, ale potem całkowicie wciągnęłam się w fabułę i przyzwyczaiłam do tej kreski. W efekcie muszę przyznać, ze jednak ma coś w sobie i podoba mi się ;-).











Niech Was nie zmyli ilość zdjęć! To nie jest 10 tomów, tylko 5. Chciałam Wam pokazać jak fantastyczną edycję kolekcjonerską stworzyło Waneko! Widać i czuć klimat zupełnie innej epoki wydawniczej, co sprawia, że mam do wydawców jeszcze większy szacunek i cenię ich wrażliwość na takie detale <3. Sama bym tego lepiej nie zrobiła ;-).


A teraz smaczek na koniec. Jak już wiecie Fruits Basket to historia o romantycznej miłości i wszystkich perypetiach z nią związanych. Nie wiecie jednak (bo Wam nie powiedziałam ;-)), że tutaj wątek nadprzyrodzony związany jest z chińskimi znakami zodiaku tj. kot, pies, świnia, szczur, wąż i jeszcze paru innych. Mówiąc o kotach...



Budyń czuł w kościach, że to jego miejsce i musi się zaprezentować ;-). Nie przypomina on co prawda zodiakalnego kota, ale pięknie się prezentuje ;-).

Tytuł: Fruits Basket
Autor: Natsilo Takaya
Wydawnictwo: Waneko
Premiera: 29.07.2019
Tom: 1 - 5

Za przypomnienie mi, że romantyczna miłość nastolatek istnieje, dziękuję Wydawnictwu Waneko <3.





Komentarze

  1. Bardzo mi się podoba grafika. taka całkowicie w japońskim stylu. Muszę podrzucić Twoją recenzję znajomej nastolatce. Na pewno będzie zainteresowana :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyne anime jakie oglądałam to Pokemony i Czarodziejka z Księżyca, wpadło czasami tez cos z Dragon Balla :D Mangi kosztowałam na własnej skórze i probowałam cos w niej tworzyć - obecnie uważam ze to świat nie dla mnie. natomiast mój Stary to co niedziele obowiązkowo zasiada przed netem by obejrzeć odcinek OnePiece :D Nie mam zielonego pojecia co w tym jest ze wciąga tak na maxa dorosłych xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba grafika. Nie które rzeczy się nie starzeją nigdy

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo "dorosle" ilustracje, ale czy to nie sa takie "harlequinowe" historie dla mlodziezy? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, dowiedziałam się o nowym stylu i poznałam jego charakterystykę. Dzięki za dawkę wiedzy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne ilustracje! Podobne do tych, które pojawiały się w mangach czytanych przez córkę jakieś 10 lat temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ilustracje robią wrażenie, to prawda! Są świetne.

      Usuń
    2. Właśnie ilustracje bardzo mi się podobają i te zwróciłąm na nie uwagę, bo za mangą nie przepadam

      Usuń
  7. Ciągle nie mogę się przekonać do mang :( Może kiedyś to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już jestem na najlepszej drodze, aby się nimi zainteresować. ;)

      Usuń
  8. Nie znam tej serii, a kotek super pozuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty zawsze wiedzą, jak się ustawić, aby być w centrum uwagi. :)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawie napisany artykuł, brawo! Grafiki są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie fajne ilustracje, uwielbiam taki Japoński styl. W pierwszym momencie myślałam, że to Czarodziejka z Księżyca:) Kiedyś uwielbiałam tą bajkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Manga nigdy mnie ani trochę nie pociągała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie zwracałam na nią wcześniej uwagi, a teraz nabieram na nią ochoty, takie blogi podnoszą świadomość, co nas czeka w tej formie przygody czytelniczej. :)

      Usuń
  12. Odpowiadając na Twoje pytanie, czuję, że lektura jest dla mnie, jeśli pojawia się wątek ekologii i katastrofy klimatycznej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Co jakiś czas mam ochotę zacząć przygodę z mangami, ale jakoś nigdy mi z nimi nie po drodze. Może kiedyś nastąpi taki dzień, że po nie siegnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Manga zupełnie do mnie nie przemawia, ale grafika jest przyjemna i bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  15. Wędrówki po kuchni8 października 2020 12:30

    Dla miłośników mangi to z pewnością będzie pozycja warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglądają przepięknie! Miłośnicy mangi na pewno będą zachwyceni:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazwyczaj nie czytam mangi i Ani jednej w domu nie mam, ale muszę przyznać, że okładki przyciągają wzrok. Ciekawe czy by mi się podobały?

    OdpowiedzUsuń
  18. Schemat w przygodach czytelniczych, jak najbardziej lubię taki w sensacji podkręcanej spiskami dziejowymi, uwzględniającej elementy historii i legend. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. gdy byłam młodsza uwielbiałam romantyczne historie. wszystkie tomy super będą prezentowały się na półce. nigdy nie sięgałam po mangę

    OdpowiedzUsuń
  20. Kreska na wskroś przesiąknięta azjatycką grafiką, lubię taką czystość w grafice, czuję, że by mi spodobało. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie namówię dzieciaki, aby się tą serią zainteresowały. :)

      Usuń
  21. Jako mała dziewczynka uwielbiałam mangi, a najukochańszą była oczywiście "Czarodziejka z Księżyca" :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba nie umiem określić jakie elementy przyciągają mnie do książki. Wydaje mi się, że na to czy ksiązka mnie zainteresuje czy nie, ma wpływ wiele różnych czynników

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę się przyznać, że jeszcze nie czytałam mangi. Najwyższy czas to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zawsze uwielbiałam mangę za te bajeczne grafiki. Czytać, jeszcze nie czytałam i chyba najwyższy czas to zmienić. Pozdrawiam :)
    http://www.emocjomania.pl/

    OdpowiedzUsuń
  25. Zestaw ksiazek jest bardzo duża. Wow jednak książkę nie stazeja się. Super

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że ta seria świetnie sprawdzi się jako prezent dla mojej siostry. Niedługo ma urodziny, więc super, że właśnie trafiłam na Twój wpis.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ta kreska i anime to powrót do dzieciństwa! Może i manga w tym stylu przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  28. Od dawna czytasz te Mangi? Jak to się wszystko zaczęło?

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie oczywiście kicia rozczuliła.
    Faktycznie kreska jest inna od tych, które widziałam. Dawno nie sięgałam po mangę, może dlatego, że głównie czytam na kindle.
    Ostatnio też nie do końca mam ochotę na romantyczne historie :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeżeli ktoś lubi takie gatunek, to idealna propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  31. Romantyczne hoistorie lubię bardzo czytać, jednak ten rodzaj książek już mniej. Same okładki bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  32. To kompletnie nie mój gatunek, nie lubię takich książek Mangi nie są dla mnie interesujące niestety.

    OdpowiedzUsuń
  33. Romantyczne historie to temat przez płeć piękną lubiany mam wrażenie. Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja jestem skażona tym, co robię zawodowo. Czytam i wybieram teksty o finansach, nowinki bankowe, wskazówki dotyczące rozwoju osobistego i ciekawe historie, z których mozna sie czegoś nauczyć. Taki mam teraz etap w życiu 👍

    OdpowiedzUsuń
  35. Jakoś nie jestem zwolenniczką mang czy komiksów. Tutaj jednak podoba mi się grafika książek. Będę złą osobą jak powiem, że kupię je dla samego wyglądu ?

    OdpowiedzUsuń
  36. Podoba mi się tu grafika. Obstawiam, że środek wygląda tak samo i grafika jest w tym samym stylu. Pomimo, że to nie moja bajka, chyba bym się skusiła :) Kinga

    OdpowiedzUsuń
  37. Na mnie, jak magnes działają wszelkiego rodzaju kryminały, bardzo lubię ten gatunek. Za mangami nie przepadam, nie moje klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jako że zapowiedziano kolejny sezon anime Fruit basket chcę przeczytać mangę, by pełniej oglądać serial. Mam nadzieję, że będzie to świetna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  39. Urocza i lekka historia, ale ja chyba sobie na razie odpuszczę. Nie mój klimat. ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Czytelniczo to nie są moje klimaty,ale za to zawsze podobały mi się mangowe ilustracje i jako młoda dziewczyna nawet czasami je odwzorowywałam.

    OdpowiedzUsuń
  41. nie koniecznie moje klimaty ale recenzja bardzo dobra ;-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Sama jeszcze jako gimnazista zaczytywałam się w mange, teraz już raczej nie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj, manga to zupełnie nie jest moja bajka, ale te ilustracje są naprawdę bardzo ładne! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja z mangą jakoś nie możemy się polubić. Kilka podejśc robiła, ale zawsze z marnym skutkiem :(

    OdpowiedzUsuń
  45. Muszę pokazać córce, będzie zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl