Chłopiec bez przeszłości (Wydawnictwo AlterNatywne)
Wakacje, ah, wakacje... sorry, już nie w tym życiu ;-). Ja już się nawakacjowałam, teraz czas na młodszych ;-). Co nie zmienia jednak faktu, że wakacyjny czas to coś, co naprawdę lubię. Wszelkie pyłki (niestety, dla mnie to jednak priorytet normalnego funkcjonowania) przekwitają, pogoda zachęca do wszelakich aktywności na świeżym powietrzu, choćby siedzeniu (bo tu też przecież trzeba napiąć i rozluźnić pośladki ;-)). Dzięki tak korzystnej aurze, czas jakby zwolnił. Okazuje się, że można znaleźć czas (w moim wypadku po prostu więcej czasu) na czytanie. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam polecić książkę, która jest idealna na zabranie jej na wakacje :-)
Opis
Rok 2068.
Jaś budzi się w zrujnowanym mieście. Nie pamięta, skąd pochodzi ani kim jest. Nie wie nawet,ile ma lat. Jedyne, co ma, to zdjęcie przedstawiające najprawdopodobniej jego rodzinę. Zaczyna więc budować swoje życie na nowo.
Niestety nie wszyscy, których spotyka na swojej drodze, mają dobre zamiary. Wykorzystywany przez opiekuna, poniżany w szkole, musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Kiedy wszystko wali mu się na głowę, poznaje Miyamoto Musashi, mistrza sztuk walki, który bierze go pod swoją opiekę i oferuje nowe życie.
Tymczasem Ziemia staje w obliczu zagrożenia z kosmosu...
Wrażenia
No dobra, przyznaję, że nie jest to optymistyczna lektura, ale... fabuła jest intensywna, że na pewno nie można się z nią nudzić.
Na początku czułam się mocno zdezorientowana. No bo jak to, mały chłopiec, który nic nie pamięta, nie wie, gdzie jest jego rodzina, ani totalnie nic o otaczającym świecie? Żeby chociaż jakiś ślad, znak, gdzie szukać? Dlaczego ciągle trafia na złych ludzi, którzy chcą go tylko wykorzystać? Mało Go nieszczęść spotkało w życiu? Chyba, że...
Plusy
Podoba mi się to jak została zbudowana fabuła. Umiejscowienie akcji w zniszczonej Warszawie, która nie tylko przypomina o swojej dawnej przeszłości, ale ludziom nie zależy na tym, aby cokolwiek z tym zrobić.
Podoba mi się również ten ogólny pesymizm. Każdy dba tylko o siebie i chociaż obraz rzeczywistości jaki się przez to przedstawia jest drastyczny, to jednak ani trochę nie jest przesadzony.
Minusy
Za dużo! W pewnym momencie jest tyle wątków, że trochę sobie nawzajem przeszkadzają. Okey, dzięki akcja toczy się naprawdę szybko, ale kiedy dochodzi do punktu kulminacyjnego, pojawia się chaos.
Ocena
Chłopiec bez przeszłości bardzo mnie wciągnął. Podobał mi się obraz przyszłości wykreowany przez Karola Lipińskiego. Jest w tym trochę ułańskiej fantazji i popularnych motywów, ale dzięki temu wiemy, że możemy się spodziewać dużej dawki akcji :-).
Dlatego bardzo Wam polecam tę książkę, zwłaszcza, na ten wakacyjny, leniwy czas :-)
Za tą pesymistyczną wizję Naszej przyszłości ;-) dziękuję Wydawnictwu AlterNatywnemu
Moim zdaniem fabuła jest dosyć ciekawa, więc będę pamiętała o tej książce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zaciekawiła mnie, ale nie jestem pewna czy przeczytam
OdpowiedzUsuńInstynktownie czuję, że byłabym tą książką oczarowana. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, czytałabym z zapartym tchem.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na fabułę, myślę, że warto będzie się z nim zapoznać, tytuł chętnie podeślę mojej młodzieży pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńA co do wakacji, to mam nadzieję, że w tym roku przebiegną w spokojnych rytmach, bo właśnie najbardziej tęsknię za dniami wypełnionymi rutyną i radościami z drobnych świadectw codzienności.
UsuńChyba jednak bardziej dla młodzieży :-)
OdpowiedzUsuńA wakacje zobaczymy jakie będą, wiele osób jedzie nad polskie morze :-)
UsuńZ moich znajomych niemal wszyscy się tam wybierają, przynajmniej takie plany snują.
UsuńLubię pozycje, które opowiadają o wizji przyszłości, chętnie sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńTeż lubię wizje przyszłości, ale wolałabym bardziej optymistyczne :-)
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
Nie przepadam za nieoptymistycznymi lekturami, bo uważam, ze życie jest dość ponure, by sobie dokładać lekturą :)
OdpowiedzUsuńW sumie masz rację. Chyba lepiej przeczytać coś pozytywnego :)
UsuńA mnie te ponure przyciągają, w końcu ktoś ma gorzej ode mnie. ;)
UsuńNo proszę jak w różny sposób można spojrzeć na książkę i postrzeganie świata :)
UsuńZapisuję - bo ciekawią mnie takie wizje przyszłości, które dzieją się w Polsce. Bardziej swojsko!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, ale szkoda, że książka taka chaotyczna.
OdpowiedzUsuńNo właśnie też mnie to zniechęca, ale myślę, że warto dać jej szansę
UsuńSzkoda, że jest przepych tych wszystkich wątków. Łatwo można się pogubić...
OdpowiedzUsuńAle jak już się o tym wie, to z większą uważnością do fabuły można podejść. :)
UsuńO tak, u mnie też wakacje wyjątkowo sprzyjają czytaniu, tak jakby działa się jakaś miagia która sprawia że na wszystko staje się więcej czasu. Bardzo sobie cenię możliwość czytania na balkonie
OdpowiedzUsuńTa chaotyczność trochę mnie nie przekonuje, ale myślę że może warto dać jej mimo to szansę
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ostatnio powstaje dużo chaotycznych i przesyconych wątkami książek.
OdpowiedzUsuńPlusy zdecydowanie mają większą wartość od minusa. Wielowątkowość mogę przetrawić poprzez kilkukrotne czytanie i powroty (zwłaszcza jeśli ma ciekawy przekaz) - więc do skuszenia daleko mi nie brakuje!
OdpowiedzUsuńZa takie książki zwykle rzadko się zabieram... Ale teraz są wakacje, więc może warto
OdpowiedzUsuńMyślę,że to dobry pomysł na film
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawe - zainteresowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńMyślę że ten chłopiec także mógłby ki się spodobać
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Bardzo fajny pomysł na fabułę.
OdpowiedzUsuńJakoś nie czuję się przekonana. ;) Na lato wole coś letszego.
OdpowiedzUsuńJa chyba za stara jestem, ale fajnie, ze Tobie się podobało :)
OdpowiedzUsuńFabuła jest ciekawa, ale raczej nie zdecyduję się na jej przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńPodróż w odległą przyszłość to z pewnością fascynujące czytelnicze doświadczenie. Jestem ciekawa wizji autora i z przyjemnością przekonam się sama, jak autor to rozegrał ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie brzmi intrygująco, choć ten chaos nieco mnie zniechęca do lektury. Przemyślę to jeszcze.
OdpowiedzUsuńCiekawe co tak naprawdę nas czeka w 2068
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką fantastyki, ale ciekawe wiedzieć co się zdarzy w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie ta książka, zapamiętam sobie ten tytuł
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie,muszę zajrzeć do tej książki:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że książka jest wciągająca, to w sumie najważniejsze. Nie lubię jak jakaś publikacja nie zaciekawi mnie od samego początku.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, to chyba coś innego jeszcze nie słyszałam o podobnej fabule. Moje wakacje też ciężko nazwać wakacjami, ale i tak jakoś cieszy ten letni czas :) Tylko pogoda mogłaby być lepsza :)
OdpowiedzUsuńZ recenzji wynika, że to bardzo ciekawa książka. :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko jak Musashi, czyli raczej ktoś z Japonii, znalazł sie w tym roku w zrujnowanej Warszawie! Aż nie do pomyślenia.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że równocześnie występuje dużo wątków w których można się pogubić. Aktualnie mam co czytać, więc odpuszczę sobie jej zakup. :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania tej książki :) wydaje się być bardzo ciekawa :) ps. ale masz niezłą kolekcję książek Kinga :)
OdpowiedzUsuńCo prawda, wakacje już dawno minęły i są dla mnie tylko wspomnieniem, jednak z chęcią zapoznam się w wolnym czasie z tą publikacją, jeśli trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuń"Chłopiec bez przeszłości" stoi na półce i czeka aż go przeczytam. Co prawda nieco się obawiam tej książki - mało stron, temat obszerny - przyszłość i apokalipsa, przez co może być wszystko nierozwinięte, a co gorsza niedopracowane. Twoja recenzja mnie nieco uspakaja. Zobaczymy jak ja odbiorę ten punkt kulminacyjny.
OdpowiedzUsuń