Opowieści z końca świata Ewelina Gac
Witajcie kochani w kolejny lutowy poranek, wyjątkowo w czwartek ;-). Trochę mnie tutaj mniej, ale niestety dopadło nas przeziębienie. Wszystkich. Chociaż muszę przyznać, że ja z Jankiem się trzymam, ale Klara ciężko to przeziębienie przechodzi. Jednak z każdym dniem jest coraz lepiej i tylko patrzeć jak zacznie brykać <3. Niestety tutaj mam straszny dylemat moralny, jako matka. Klara jedyne na co ma ochotę to leżenie i oglądanie bajek. Okey, rozumiem, i taki czas jest potrzebny, ale z kolei Janek nie jest zainteresowany oglądaniem i chce się bawić. Staram się go brać do drugiego pokoju żeby Klara mogła spokojnie oglądać, ale Ona też chce spędzać ze mną czas...Serce mi się kraja jak mówi "mamusiu, pooglądaj ze mną", a za chwilę wbiega Janek i się po nas tarabani. Nie chcę żeby żadne z moich dzieci czuło się pominięte, ale nie wiem jak znaleźć złoty środek :-(.
No, ale dosyć smętów. Zaraz Klara wyzdrowieje i będziemy się razem bawić ;-).
Dzisiaj mam dla Was coś wyjątkowego. Książkę, która bardzo mnie zaskoczyła, bo...przypomniała mi o paru ważnych sprawach.
Opowieści z końca świata Eweliny Gac
Opis:
Kilka lat temu poczułam, że to najwyższy czas, aby wyruszyć na poszukiwania swojego miejsca na ziemi. Wszystko zaczęło się od studenckiej wymiany, która nie tylko zmieniła moją rzeczywistość, ale też plany.
Opowieści z końca świata nie są typową książką o podróżowaniu i życiu za granicą. To historia o życiu, jego zakrętach i… przeznaczeniu. I o tym, że szukając swojego miejsca na ziemi, możemy się dowiedzieć, że jedno takie miejsce nie istnieje.
Zapowiadało się intrygująco. Młoda dziewczyna, przed którą świat stoi otworem. Żadnych ograniczeń, żadnych problemów, czy zobowiązań. Po prostu rzuca wszystko i... wyjeżdża gdzie chce ;-). Turcja, Grecja, USA, Węgry, Czechy. Blisko i daleko, znajomo i obco.
Kiedy zaczęłam czytać tę książkę poczułam ukłucie zazdrości. Trochę z powodu takich ciekawych podróży, ale bardziej przez to, że ja nie miałam tyle siły i odwagi, a przecież mogłam podróżować, bo niby kto mi mógł zabronić. Teraz oczywiście nie siedzę i nie myślę, co mogłam osiągnąć i co zobaczyć, gdyby... ale uczucie niespełnienia pozostało. Zabrałam się jednak do lektury i co odkryłam? Ewelina nie pisze jak cudownie jest na obczyźnie, tylko o probie zrozumienia innej kultury. Pyta, obserwuje, wyciąga wnioski. To nie jest kolejny przewodnik turystyczny. To próba pokazania jak subtelnie przenikają się granice tego co znamy i tego, co jest nam obce.
Miałam okazję odwiedzić niektóre miejsca opisane w książce, m.i. Grecję i Węgry i muszę przyznać, że akurat te rozdziały sprawił mi wiele przyjemności w czytaniu, ponieważ odświeżyły wrażenia jakie sama miałam po wizytach w tych krajach. Podobne wrażenia oraz obserwacje sprawiły, że jeszcze bardziej zapragnęłam odwiedzić inne miejsca opisane w książce Opowieści z końca świata, np. Grecja. Oprócz tego, że jest kolebką naszej cywilizacji, upadła. Jest brudna, niechlujna i zupełnie nie przystosowana do życia w naszych czasach. Wiedzieliście o tym? Nie chcę wymieniać tu miliona innych rzeczy, które równie dobrze opisała autorka. Sami zerknijcie. TUTAJ. A odkryjecie nieznane aspekty miejsc, które wydawały się całkowicie znajome.
Podróże kształcą. Każdy to wie. Uwrażliwiają na piękno, zmuszają do refleksji, ale również odsłaniają żeby, o których nawet nigdy nie myśleliśmy, np. o tym jak Nas obierają obcokrajowcy we własnym kraju. Jako turystów - okey, pieniądze, a co kiedy przestajemy być turystami? Ewelina ma w tych sprawach doświadczenie, o czym pisze w swojej książce Opowieści z końca świata. Mnie ta książka zaskoczyła. Uwielbiam poznawać takie smaczki. Co mi tam po kolejnym opisie super atrakcji, kiedy nie wiem jak się tam żyje? Książka Opowieści z końca świata to odpowiedź na zapotrzebowanie jakie właśnie stawia rynek podróżniczy. My już nie pytamy o fajne miejsce, bo te każdy już dobrze zna, ale o ludzi i przygodę. A któż się lepiej na tym zna niż osoba, która każdy kraj poznaje od podstaw?
Czy muszę Was jeszcze goręcej zachęcać do tej książki ?
Zajrzyjcie TUTAJ. Przeczytajcie fragment i może, tak jak ja, zostańcie do końca świata ;-)
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Panu Maciejowi no i oczywiście Pani Ewelinie, która napisała mi piękną dedykację <3
wygląda na to że ksiązka lekka i przyjemna w czytaniu, a ja takie lubię najbardziej )
OdpowiedzUsuńtak, mi się ją naprawdę przyjemnie czytało :-)
UsuńKsiążka z taką dedykacją- gratuluję. Myślę,że to pozycja dla mnie, gdyż jestem na emigracji
OdpowiedzUsuńto tym bardziej polecam, może dostrzeżesz w niej więcej niż ja :-)
UsuńKsiążka zapowiada się baaardzo fajnie. Chętnie po nią sięgnę, bo bardzo lubię opowieści z podróżami w tle :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie Ewelinę i jej instagram! Obserwuje ja już dłuższy czas:) książki jeszcze nie miałam przyjemności czytać, ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam! książka doskonale oddaje klimat z Instagrama ;-)
UsuńI do tego książka z dedykacją :) Pięknie
OdpowiedzUsuńUwielbiam podróżować, poznawać nowych ludzi, ich zwyczaje, codzienne życie. Idealna książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się super, może zdecyduję się przeczytać :) Fantastyczna dedykacja!
OdpowiedzUsuńKsiażki jeszcze nie czytała, wow nawet dedykacja :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Was, mnie też coś dopadło kilka dni temu, ale już przeszło :)
Mam kilka książek u siebie też z dedykacją :) to miłe
UsuńKsiążki podróżnicze nigdy nie robiły na mnie szczególnego wrażenia. Oczywiście były wyjątki, ale rzadko po nie sięgam. Wolę gdzieś pojechać, nawet blisko, niż o czymś czytać.
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo miło jest czytać książkę, którą otrzymuje się z dedykacją Autora :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bloga Eweliny, więc książka pewnie też przypadłaby mi do gustu. Gdybym mogła cofnąć się w czasie - też dokonałabym wielu innych wyborów i starałabym się znależć w sobie więcej odwagi (nie tylko do podróżowania).
OdpowiedzUsuńWygląda na super książeczke :) Piękność
OdpowiedzUsuńNiestety w takich sytuacjach często ciężko znaleźć złoty środek. Niedługo będzie dobrze. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, szczególnie ,że nie jest to przewodnik turystyczny, zupełnie inne podejście do zwiedzania innych krajów...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale brzmi naprawdę interesująco. Może sięgnę po nią, ponieważ miło będzie poczytać o tych wszystkich państwach, bo zakładam, że mnie nie będzie stać na taki akt odwagi, aby wszystko rzucić i ruszyć w podróż!
OdpowiedzUsuńwww.kulturalnameduza.pl
WOW! WOW! To donośnie dedykacji, bo je zawsze kocham!
OdpowiedzUsuńMnie też one zawsze mocno cieszą, taka sympatyczna wartość dodana egzemplarza książki.
UsuńPrzyznam, że mnie zaciekawiłaś tą książką, chociaż niezbyt często czytam takie gatunki. Warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńPodróżowanie jest wspaniałe :) Na książkę pewnie zerknę w wolnej chwili. Super, że dostałaś z dedykacją ;)
OdpowiedzUsuńDużo osób niestety teraz choruje, ja na szczęście jeszcze się trzymam. Dużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszałam o tej ksiazce. Chyba pora przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka na pewno świetna, czasem mam ochotę na przeczytanie czegoś innego niż książki dla dzieci :).
OdpowiedzUsuńteż muszę się odrywać od literatury dziecięcej ;-)
UsuńAutorkę bloga czytamy w Internecie, ale nie miałyśmy jeszcze okazji zapoznać się z jej książką.
OdpowiedzUsuńJak to miło, że dostałaś tą książkę z osobistą dedykacją :) To fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńNiektórzy kolekcjonują takie książki, sama bym chciała dedykację kilku ulubionych autorów. :)
UsuńBardzo interesująca pozycja, koniecznie muszę po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńCudowna książka przeczytałam u mojej kochanej Karolinki jednym tchem dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki z czystym sumieniem polecam do przeczytania
OdpowiedzUsuńDedykacje zawsze mile widziane:) To piękna pamiątka!
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie. Co do dedykacji to uwielbiam takie książki❤
OdpowiedzUsuńWarto podsuwać właśnie takie książki dzieciom. Niech poszerzają horyzonty.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta okładka, mocno mi się kojarzy z czymś magicznym A jako dziecko bardzo lubiłam wszelkie historie tego typu więc jeśli się nie mylę to by mi się podobała.
OdpowiedzUsuńTo super, że udało Ci się zdobyć dedykację :)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam okazję poznać Ewelinę i aż wstyd, że jeszcze nie przeczytałam jej książki ora tilo nadrobić. Podróże to też moja pasja więc pewnie przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńZa sprawą twojej recenzji już nabyłam tą książkę dla moich chłopców :-)
OdpowiedzUsuńGratka książka z autografem autora 🥰
OdpowiedzUsuńCzuje się zaintrygowana. Gdybym tylko miała ciut więcej czasu na pewno sięgnęłabym po tę lekturę! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa koniec świata to ja wolę z plecakiem, niż z książką, ale każdy backpacker kiedyś też musi odpocząć. A wtedy taka pozycja książkowa jak znalazł!
OdpowiedzUsuńKsiążka, dzięki której wiadomo, czego można spodziewać się na wakacjach za granicą? Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Bardzo bogata książka i rozwojowa. Warto odwiedzić wspomniane kraje by wyrobić swoje zdanie :) Do rozwijania żyłki podróżniczej. Spokojnego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPoszukam i sama chętnie przeczytam tą książkę. Tym bardziej, że postanowiliśmy z narzeczonym zwiedzić trochę świata.
OdpowiedzUsuńCudnie jest się przenosić w inne miejsce w wyobraźni. Takie podróże wyzwalają kreatywność...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadnie w moje łapki:)
OdpowiedzUsuń... ciekawa i pomocna recenzja ... dziękuję :) ...
OdpowiedzUsuńPodróże kształcą oj ta, zdecydowanie warto o ile tylko można zwiedzać i poznawać:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u was już lepiej że zdrowiem. Znam ten ból kiedy jedno dziecko ledwo żyję, a drugie w najlepsze ma ochotę na harce
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na mnie na półce :) Mam nadzieję, że niebawem po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMój przedszkolak już trzeci tydzień w domu. Wystarczyło, że po chorobie poszedł do przedszkola. Nie minęło 3 dni i znów mamy powtórkę z rozrywki. 😒
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o prezentowaną książkę, nigdzie jej nie widziałam, ale jestem zainteresowana lekturą.
Ciekawa książka pierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta książeczka :) Dzieci też muszą być nią zachwycone :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książeczka, by przybliżyć dziecku nieznane mu zakątki naszego pięknego i różnorodnego globu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, gdzie na pierwszych stronach jest dedykacja. Niestety moja mama jest bibliotekarką i zawsze irytowała się, gdy dostałam książkę od kogoś w ten sposób ,,zniszczoną" 😂
OdpowiedzUsuń