Gram z Adamigo.
Witajcie Kochani, kolejny tydzień za Nami, a ja mam wrażenie, że minęło znacznie więcej czasu, ale jak się siedzi w domu z dwójką chorych dzieci to parę dni wydaje się wiecznością. Na szczęście bobasy czują się już lepiej i wszystko wraca do normy. A ja mogę spokojnie zająć się... wszystkim ;-). Kto mnie śledzi na Instagramie, ten wie jak wygląda mój dzień. Kiedy dzieciaki są w domu, sprzątam jakieś 4 razy dziennie ;-), nie licząc obiadu, czytania, spacerów i całej reszty. Oczywiście, zawsze jest u mnie syf i nic nigdy nie jest zrobione, ale... liczą się chęci ;-).
Przy dwójce chorych maluchów ciężko jest robić cokolwiek. Klara była tak chora, że nie miała siły ani ochoty dosłownie na nic. Leżała, oglądała bajki. Dałam jej spokój, ale czytanie jest obowiązkowe, więc to jej nie ominęło ;-). Za to Janek przechodził chorobę po męsku. Miał tylko katar, ale był trzy razy bardziej marudny niż Klara ;-). Kiedy zaczęło ją puszczać od razu wzięłyśmy się do... grania ;-). Tym razem padło na gry od Adamigo. Czyli, coś fajnego i edukacyjnego <3
Zwierzaki i ich przysmaki
Zaczęłyśmy od czegoś łatwego. Klara w końcu nie była jeszcze na siłach, a nie chciałam jej zamęczać. Szczerze powiedziawszy bałam się trochę, że bez podpowiedzi nie ogarniemy wszystkich przysmaków, jakby był tam jakiś kameleon? Co jedzą kameleony ? Albo żyrafa? Niby takie znane zwierzęta a nie mam pojęcia co jedzą. No na pewno nie mięso ;-) Na szczęście są same znane zwierzęta a dodatkowo przysmak pasuje tylko do określonego zwierzęcia.
Jak zobaczyłam przysmak psa to się bardzo zaskoczyłam ;-). Okey, mam w dwa psy, uwielbiają kiełbasę, ale zazwyczaj w takich puzzlach dla dzieci przysmakiem jest kość. Zawsze. Podoba mi się to, że Adamigo realnie podeszło do tej kwestii. Okey pies zje i kiełbasę i kość, ale nie oszukujmy się pierwsza zniknie kiełbasa. Kość to taki deser ;-).
Kukurykuuuu !!!
Super gra rodzinna!. Uśmiałam się, powygłupiałam, no i wiadomo. Przegrałam ;-)
Zabawa polega na naśladowaniu odgłosów zwierząt, wiadomo kto pierwszy ten lepszy, są krowy, kaczki, pies, owce, no i kogut, za którego dostaje się dodatkowe robaczki (punkty). Zasady są proste i dzieciaki nie mają żadnego problemu w zrozumieniu ich. Gra niby od 3+, ale Janek też próbował, także z małą pomocą i On się dobrze bawił ;-)
Klarze najbardziej podobała się grafika. To już nawet nie chodziło o wygraną tylko żeby zdobyć kolejnego pieska, "bo ładny jest".To chyba była jednak przemyślana taktyka, bo ograła mnie no praktycznie do zera ;-). Coś czuję, że to będzie jej ulubiona gra do ogrywania matki, także zdecydowanie polecam.
Czyj to cień?
Mój faworyt. Zasiadłyśmy do niego z pewną dozą sceptycyzmu. Bałam się, że Klara nie poradzi sobie z elementami, jak cień, a że szybko się denerwuje, myślałam, że rzuci w kąt. Głupia ja. Zapominam, że Ona nie ma ciągle dwóch lat i jak przystało na normalnego małego człowieka - ciągle się rozwija. Gra bardzo jej się spodobała. Jest parę wariantów gry, ale nam najbardziej podoba się pierwszy, czyli mamy rzeczy, szukamy cienia. Ćwiczy spostrzegawczość, uwrażliwia dziecko na szczegóły, uczy rozpoznawała konturów. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę. Odkąd ta gra pojawiła się w naszym domu (i Klara jest wystarczająco na siłach), gramy codziennie. To chyba najlepsza rekomendacja :-)
Za gry serdecznie dziękuję Adamigo :-)
Tak nam upłynął tydzień chorowania. Cieszę się, że mogę dać moim dzieciom coś więcej niż telefon z włączonym Youtubem. Oczywiście to też jest potrzebne, no ale bez przesady, dzięki dzieciom można znowu bezkarnie grać w różne gry i czerpać z tego radość ;-).
W środę pokaże Wam coś, co bardzo pomaga mi w budowaniu odporności moich bobasów :-) Ciekawi?
przydała by się ta układanka dla dzieci z którymi pracuję
OdpowiedzUsuńW przedszkolu, w którym pracuję, dzieci najczęściej sięgają po pudełko gry "Czyj to cień?" Zawsze jest w "obrocie". 😊
UsuńCiekawy sposób na spędzenie czasu z dziećmi :) Lepszy niż wcześniej wspomniany telefon :D
OdpowiedzUsuńPlanszówki w trakcie choroby, u nas są obowiązkowe. Bajki też, wiadomo :)
OdpowiedzUsuńJak bardzo wtedy cieszą te planszówki, a i chwile spokoju załatwione. ;)
UsuńŚwietne edukacyjne zabawy, a jakie ładne wizualnie <3
OdpowiedzUsuńW obliczu mających miejsce wydarzeń i wizji spędzenia dwóch tygodni z dziećmi w domu, takie gry są na wagę złota. Sami sięgamy po coraz więcej pozycji z naszych półek. 😉
UsuńMiałam kiedyś z tego wydawnictwa grę Bystre Oczko. Genialna rozrywka nie tylko dla dzieci. Dużo zdrowia dla maluchów.
OdpowiedzUsuńświetnie, że tydzień chorowania się skończył w miłej atmosferze - zdrowia!
OdpowiedzUsuńPrzy takich grach nie można się nudzić, a i choroba nie taka straszna. :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, myślę, że moja siostrzenica się ucieszy:)
OdpowiedzUsuńZwierzaki i ich przysmaki znam :) niedawno grałam/układałam to z córką mojej koleżanki
OdpowiedzUsuńto są bardzo fajne gry dla najmłodszych :) i na prezent też ciekawa opcja!
UsuńLubimy gry od Adamigo, na te konkretne tytułu moje córki już są za duże ale chętnie nadal gramy w Bystre oczko
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam...W domu mam właśnie dwóch chorowitków. Non stop jest coś do zrobienia...
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o gry, to mamy takie w przedszkolu, ale myślę, że kupię takie moim dzieciom. Przejrzę jeszcze ofertę, może coś jeszcze nas zaciekawi.
Uwielbiam takie gierki, ucze angielskiego i nawet na j. obcych się super sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na zorganizowanie czasu dla dzieci. Takie układanki pamiętam i ja za młodych lat, super sprawa, lepsze niż godziny przed tabletem czy tel.
OdpowiedzUsuńZa swoich dziecinnych czasów uwielbiałam układać puzzle. Proponowane przez Ciebie układanki są świetne dla dzieciaczków. :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają i są kolorowe
OdpowiedzUsuń... jako dziecko na pewno chętnie bym grała w tę grę ... bardzo ciekawy pomysł ...
OdpowiedzUsuńBardzo fajne gry, na pewno dzieciaki spędzają przy nich miło czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te gry, idealnie połączenie zabawy i nauki :_)
OdpowiedzUsuńFajne te gry, dzieciaki na pewno zadowolone. Magda M
OdpowiedzUsuńMy nie mamy dzieci, aczkolwiek plaszowki/karcianki dla nieco co starszych są u nas ovecne:)
OdpowiedzUsuńMamy Kukuryku i zawsze jest przy niej mnóstwo śmiechu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są takie gry. Taka fajna forma zarówno edukacji jak i zabawy.
OdpowiedzUsuńBiedna Klara, mam nadzieje że już czuje sie lepiej, zdrówka Wam życzę, sama sie kuruję;)
OdpowiedzUsuńFajne gry dla maluchów. Może wykorzystam do nauki angielskiego.
OdpowiedzUsuńMoje chłopaki też bardzo lubią takie gry :)
OdpowiedzUsuńJak byłam dzieckiem wydawało mi się, że podczas choroby każda gra smakuje inaczej. To pewnie przez to, że grając, zapominałam o chorobie. I właśnie to lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Jako dziecko uwielbiałam takie gry ;)
OdpowiedzUsuńMamy u siebie kilka gier tej firmy. Są bardzo różnorodne i rozwijające, naszego synka zawsze cieszą :)
OdpowiedzUsuńCzasami to jedyna opcja, by jakoś przetrwać cały dzień w domu, kiedy dziecię chore albo pogoda paskudna ;)
UsuńZycze zdrowia dla całej rodzinki, a takie gry edukacyjne to fajna sprawa! Zawsze jakaś przerwa dla oglądania bajek w chorobie.
OdpowiedzUsuńtakie gry to gratka! Dla małego i dużego gagatka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te gry, podsunęłaś mi pomysł na prezent dla chrześnicy :)
OdpowiedzUsuńSuper, na pewno wypróbuję z moim maluszkiem jak trochę podrośnie! :)
OdpowiedzUsuńSuper, na pewno wypróbuję z moim maluszkiem jak trochę podrośnie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy gry planszowe. Admingo ma sporo fajnych i cenowo są super :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się puzzle dla najmłodszych. Kolorowo, prosto i można sporo się pośmiać. Przy okazji dzieci uczą się łączenie elementów oraz zwracania uwagę na puzzle - dobry początek do wprowadzenia nieco trudniejszych elementów układanki :)
OdpowiedzUsuńTakie gry z pewnością idealne są na taką pogodę jak dziś
OdpowiedzUsuńJak syn był mały uwielbialiśmy właśnie takie gry. Najlepsze na nudę i słotę!
OdpowiedzUsuńNo właśnie - niektóre gry pozwalają w miarę bezboleśnie przeżyć wredne chorubska ;) Warto mieć je pod ręką :)
OdpowiedzUsuńJakie pomysłowe minipuzzle, podziwiam, ludzie to jednak mają wyobraźnię :-)
OdpowiedzUsuńWprawdzie moje dzieci już nie są targetem tych gier, ale z chęciom kupię siostrzenicom.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś mieliśmy takie puzzle edukacyjne - dziecko szybko się na nich uczy, rewelacja!
OdpowiedzUsuńZapamietam... akurat jest w procesie przygotowań do starań o dziecko :)
OdpowiedzUsuńZawsze popieram taką rozrywkę jak takie czy podobne gry, można fajnie zająć czas nimi.
OdpowiedzUsuńTaka forma rozrywki jest najlepsza, kiedy za oknem wieje. Fajnie można spędzić wspólnie czas
OdpowiedzUsuńGry planszowe są świetnym rozwiązaniem na nudę i spędzeniem wspólnego czasu razem. Lepiej podsunąć dziecku grę niż telefon...
OdpowiedzUsuńGry wydają się bardzo fajne.Z moim synkiem mało dotąd grałam, bo niestety jest niecierpliwy i przechodzi fazę, że zawsze musi wygrać. Tak więc granie często kończyło się awanturami niestety. Ale mam nadzieję, że niedługo z tego wyrośnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te gry, idealne wiekowo dla mojego synka :) Fajne jest dopasowywanie w puzzlach
OdpowiedzUsuńWyglądają na ciekawe gry. Pewnie też sprawiają sporo frajdy.
OdpowiedzUsuńOstatnio skakałam z radości, jak znalazłam starą planszę do gry w "Rycerzy" (ta nowa jest bez klimatu, ale boli mnie, że nie mam już starych pionków). A teraz szukam "Farmera", ale też starą wersję (te nowe są dla mnie bez duszy, albo to kwestia sentymentu) ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zbieram pomysły na takie gry, przydają się do pracy z osobami, które tracą pamięć.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne gry, jednocześnie edukacja i zabawa. Jest to mega trafiony pomysł.
OdpowiedzUsuńSądzę, że jest to świetna odmiana memory, którą możemy śmiało stosować zaraz po ustawianiu wieży z klocków na naszych imprezach zakrapianych alkoholem(mamy edycję planszową takich wydarzeń). Jak już wieży nie jesteśmy w stanie ustawić na początku, to dużo łatwiej będzie nam zagrać w memory od Adamigo (tak mi się na teraz wydaje). W poniedziałek lecę tego szukać i tym razem wcale nie szydzę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne grA
OdpowiedzUsuńBardzo fajne gry. Moje dzieci lubią bawić się w takie zabawy.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te edukacyjne puzzle. Dzięki nim można kreatywnie spędzić czas z dziećmi. Zapiszę sobie to na liście prezentów:) Mam nadzieję, że obdarowani się ucieszą.
OdpowiedzUsuńGraficznie bardzo w moim stylu. Miłe dla oka rysunki na pewno umilają rozgrywkę:)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te gry, te z jedzeniem dla zwierząt koniecznie muszę kupić dla córki 🙂
OdpowiedzUsuńZnam podobną grę do tej zwierzaki i ich przysmaki, mój synek grał w nią u znajomej, ale dokładnie nie pamiętam nazwy. Podobają mi się Twoje propozycje, może zakupię którąś z tych gier. :)
OdpowiedzUsuńMieliśmy kilka gier z tego Wydawnictwa, ale jakoś do końca one nas nie przekonały. Nie przetrwały u nas próby czasu i niestety po kilku rozgrywkach zostały na półce 😔
OdpowiedzUsuńKompletnie nowe dla mnie growe wydawnictwo. Bardzo się cieszę, bo zawsze to coś nowego dla nas, graczy, na rynku.
OdpowiedzUsuńuwielbiam planszówki od małego i to samo staram sie zaszczepic w swoich dzieciakach :)
OdpowiedzUsuńW mojej pracy z dziećmi korzystam z gier Adamino - szczególnie fajnie sprawdzają się przy przedszkolnych maluchach, które zdecydowanie wolą pracę na materiale konkretnym :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czekam na swoją porcję nowości od Adamigo - jestem bardzo ciekawa, czy zainteresują synka :)
OdpowiedzUsuń