Speed Cups. Super gra na spostrzegawczość i refleks.

 Dzień dobry w środę. Za nami kolejny piękny, jesienny dzień. Nie wiem jak Wam, ale mnie jakoś ta pogoda nastraja do działania. Niby zimno a chce się człowiek ruszyć na spacer. Szkoda tylko, ze tak szybko zapada noc.

Ale wieczorem też jest co robić! Dlatego mam dla Was super grę, która na pewno uprzyjemni Wam wieczór.



Speed cups.

Kiedy widzę gry Haima Shafira to wiem, że to będzie fajna rozgrywka. Jest to twórca Halli Balli, w którą bardzo często gramy. Tym razem w nasze ręce trafiają szybkie kubeczki. Gra, która polega na odtworzeniu układu z wylosowanej karty. Szybka rozgrywka i proste zasady sprawiają, że jest to gra dla każdego. Nie ważne młodego, czy starego. Sami zobaczcie.

Problemem były dla mnie układy kart z naprzemiennym ustawieniem naprzemiennym (widoczne powyżej ptaki na gałęziach), ponieważ jest tu (moim zdaniem) możliwa konfiguracja pionowa jak i pozioma. Myśle, jednak, ze jest to kwestia do dogadania przez graczy i nikt na tym stratny nie będzie ;-).






Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie tak! Jak dla mnie to super pomysł na spędzenie czasu z najbliższymi i świetną zabawę. Polecam
 


Najlepsza gra dla dzieci trenująca cierpliwość. Recenzja gry Balans od Alexandra.

 Środa. Coś tak w kościach czułam, że piękna złota jesień szybko się skończy, ale muszę Wam powiedzieć, że w takich okolicznościach gorąca herbata smakuje wyjątkowo dobrze. Czas wyciągnąć domowe umilacze czasu i posiedzieć spokojnie w domu.

Dzisiaj postanowiłam przedstawić Wam grę, która od dawna zajmuje szczególne miejsce w naszym życiu. Kiedyś zakupiłam jedna z podstawowych wersji na próbę. Wtedy nie wiedziałam, że tyle wniesie do naszego życia. Co takiego sprawiła i jak się nazywa, zaraz Wam wszystko powiem.


Balance - castle/zamek

Gra w balans, bo o niej mowa to rozrywka, która wymaga cierpliwość, zręczności i planowania. My zaczynaliśmy od żółwia. Alexander stworzył całą serię gry w balans z różnymi motywami. Ja zdecydowałam się na zamek, bo ostatnio moje dzieci mają fazę na opowieści w tym klimacie, ale do wyboru macie Meduzę, czyli podwodny świat i kota.

Gra jest bardzo prosta. Stawiamy podstawę rzucamy kostka i dokładamy do klocek w odpowiednim kolorze. Proste prawda? Nie takie proste, jak może się wydawać, ponieważ można ułożyć tylko jeden klocek, a jak wiadomo musi być zachowany balans 😉.



Czego uczy gra w balans?

Tak jak już Wam wcześniej wspomniałam, na pewno cierpliwości. Jednak warto również wspomnieć o tym, że ta gra wspomaga motorykę małą, czyli praktyczne ćwiczenia w zakresie koordynacji i precyzji ręki. Bardzo fajnie sprawdza się u nawet u starszaków, którzy zaczynają swoją przygodę z nauką pisania.

Zgarnąć z półki?

Tak! Chociaż muszę Was ostrzec, dzieci czasami złoszczą się na zawalona konstrukcje 😉. Poza tym gra jest rewelacyjna i bardzo przyjemniej spędza się z nią czas.




Babel - recenzja gry.

 Środa. Ufff. Czas zacząć długi weekend. Powoli klarują mi się pewne plany, ale to jeszcze nic konkretnego. Na pewno nie będziemy się nudzić. 

Dzisiaj mam dla Was recenzje kolejnej super gry, która po raz kolejny udowadnia, że sukces tkwi w prostocie.


Babel - gra edukacyjna.

Zawsze z wielką chęcią zasiadam do gier, które wymagają kreatywności, zręczności i cierpliwości. Szczerze Wam powiem, że zależy mi na tym aby moje dzieci wypracowały u siebie zwłaszcza tę ostatnią cechę i o ile Klara już nie ma z tym problemu, tak Janek... no cóż mogę powiedzieć, kiedy coś mu nie wychodzi nie jest wtedy dobrym kompanem do zabawy, ani rozmowy, ani... czegokolwiek. Jednak wychodzę z założenia, że jest to kwestia odpowiedniego nastawienia (rodzica i dziecka) oraz po prostu praktyki. A co może być lepszego do ćwiczenia koncentracji i cierpliwości niż gry edukacyjno-zręcznościowe? No właśnie, też myślę, że nic ;-).

Na czym polega gra Babel?

Jak subtelnie sugeruje nam jej nazwa, gra polega na zbudowaniu wieży ;-). Ale nie byle jak, czy byle gdzie, obowiązują nas pewne zasady! Otóż:

- rozdajemy wszystkim graczom drewniane pałeczki

-grę zaczyna najmłodszy gracz (z doświadczenia wiem, że nawet kiedy dzieci nie potrafią czytać zasad, z góry wiedzą, że zaczyna najmłodszy ;-)).

- pierwszy gracz rzuca kostką losując kolor pałeczki, którą ma położyć

-następny gracz też losuje kolor pałeczki poprzez rzut kością i kładzie ją równolegle do pierwszej

-kolejny ma za zadanie położenie swojej pałeczki prostopadle do ułożonych.

Tak właśnie powstaje nam wieża. Wygrywa osoba, która pierwsza wykorzysta wszystkie pałeczki, a że o kolorze decyduje rzut kostką nie jest to takie proste, jak się może wydawać ;-). 






Oczywiście to nie jest jedyna możliwość wykorzystania tych pałeczek. Możemy na przykład układać je inaczej niż równolegle i prostopadle. Możemy też układać ich więcej niż dwie na poziom. Wszystko zależy od naszej inwencji twórczej ;-).

Zgarnąć z półki?

Alexander jak zwykle mnie nie zawiódł. Uwielbiam ich gry, a jakoś wykonania (pałeczki są drewniane) i nieskończenie wiele możliwości rozgrywki, sprawia że nie można się od nich oderwać, także bardzo polecam :-).




Labirynt gra zręcznościowa

 Środa. Wczoraj nastraszona przez prognozy pogody, wykosiłam całe podwórko. Spałam jak dziecko 😉. Usnęłam tak wcześnie, że nawet całkiem nieźle mi się wstawało. A jak tam u Was? Pogoda też jest kapryśna?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić grę, która pochłania na długie godziny. Chociaż nie ma w niej dynamicznej akcji ani przygody. Ciekawi? Zapraszam na recenzje.

Labirynt. Gra zręcznościowa.

Wydawnictwo Aleksander jakiś czas temu pokusiło się o wydanie paru terapeutyczno-rehabilitacyjnych tytułów. O jednym z nim mogliście już czytać na blogu. Gdybyście jednak przegapili poprzednią recenzję, zapraszam >>TU<<. Tym razem chciałabym pokazać grę w labirynt, w której naszym zadaniem jest przejść z jednego punktu do drugiego. Powiedziecie nic ciekawego? Otóż nic bardziej mylnego, to bardzo emocjonująca gra!






Czego można się nauczyć podczas gry w Labirynt?

Takie gry mają na celu nie tylko zabawę, ale i naukę. Dlatego podczas rozgrywki można nauczyć się:

Logicznego myślenia 

Umiejętności odwzorowywania planu 

Myślenia przestrzennego 

A także (a jakże!) Mojej ulubionej kreatywność 😉

Zgarnąć z półki?

Jeszcze pytacie! Ta gra to naprawdę rewelacja!










Czy gry zręcznościowe uczą cierpliwości?

 Środa. Dzieciaki w końcu poszły do przedszkola, a ja mam chwilę żeby spokojnie popracować i posprzątać. Nie wiem jak rodzaj magii uprawiają Klara z Jankiem, ale jak siedzą w domu sprzątania jest jakby dwa razy więcej i końca tego procesu nie widać. 

Dzisiaj postanowiłam Wam przedstawić kolejną super grę, która na pewno umili świąteczny, rodzinny czas. Przed Wami Głowa w chmurach


Głowa w chmurach Pink Frog.

Ostatnio bardzo polubiliśmy gry zręcznościowo-logiczne. Dlatego, kiedy zobaczyłam tę grę, wiedziałam, że na pewno nie będzie się kurzyć. Wszystko za sprawą paru piankowych elementów i drzewa z tektury no i można  zbudować własną żyrafę!

Zasady

Musimy nakarmić naszą żyrafę, a żeby się tak stało, trzeba wydłużyć jej szyję. Proste prawda?

Kiedy mamy już drzewo i głodną żyrafę, zaczyna się gra:
  •  rozgrywkę rozpoczyna gracz z najdłuższą szyją, potem kolejka idzie zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
  •  pierwszy gracz ustawia korpus żyrafy koło drzewa, głowę kładzie obok siebie.
  • rzuca kostką (k6) i bierze wylosowany element, następnie układa go na korpusie żyrafy ,
  • kiedy gracz uzna, że szyja jest wystarczająco długa, kładzie na swojej konstrukcji (składającej się z szyi i korpusu) głowę. Wtedy żyrafa może zjeść jeden dowolny listek z poziomu, do którego dosięga (listki mają odpowiednią punktację, wygrywa gracz, który na koniec gry zdobędzie największą ilość punktów)
  • kiedy żyrafa zje listek, gracz odkłada wszystkie elementy wybudowanej szyi i zaczyna tworzenie od nowa,
  • gra kończy się, kiedy na drzewie nie będzie już liści.

Proste prawda? Trzeba jednak uważać. Jeśli konstrukcja się zawali tracimy nasze klocki i zaczynamy od nowa.





Ćwiczenie cierpliwości.

Przez to, że wszystkie elementy żyrafy wykonane są z miękkiej pianki, układanie nie jest proste. Tworzenie takie konstrukcji wymaga cierpliwości i opanowania. Czasami wystarczy drobny ruch aby niechcący wywrócić wierzę, to znaczy szyję ;-).

Głowa w chmurach przeznaczona jest dla dzieci od czwartego roku życia, chociaż uważam, ze dzięki miękkim elementom i uproszczonym zasadom, nawet 3 latki mógłby już spróbować swoich sił.

Janek nie jest cierpliwy. Kiedy mu coś nie wychodzi od razu się denerwuje, dlatego trochę obawiałam się, że z miłej rozgrywki wywiąże się straszna awantura. Jednak ku mojemu zaskoczeniu tak bardzo spodobało mu się układanie żyrafy, ze nawet kiedy jego konstrukcja się wywracała to próbował dalej.

Zgarnąć z półki?

Pink Frog po raz kolejny mnie mile zaskoczyło. Stworzyli grę, która nie wymaga miliona zasad i wielogodzinnych przygotowań, a i tak czeka nas długa i emocjonująca zabawa. Głowa w chmurach to idealna propozycja na popołudnie, czy też świąteczne lenistwo, dzięki niej można trochę ruszyć głową i... zbudować swoją żyrafę! Na pewno każdy chciałby to kiedyś zrobić ;-).

Dlatego bardzo polecam tę grę. Myślę, że sprawdzi się też jako prezent pod choinkę ;-).



Pomysł na super zabawę, wystarczy parę kawałków drewna! Recenzja gry Drewniana Wieża od MultiGra.

 Środa. Powiem Wam szczerze, że wczorajszy dzień uciekł mi nie wiadomo kiedy i zanim się zorientowałam była już 23. Niby do końca roku jeszcze daleko, ale w mojej pracy grudzień jest bardzo gorącym miesiącem. Dlatego przez najbliższe dni będzie mnie tu trochę mniej. Nie przejmujcie się jednak, posty będą się pojawiać, ale nie codziennie.

Jako, że mamy środek tygodnia, mam dla Was dzisiaj propozycję na fajne, rodzinne i niezwykle ekscytujące, spędzanie czasu. Zapraszam do recenzji gry Drewniana Wieża.


Drewniana Wieża.

Co lubią robić dzieci? Układać wierze z klocków. Ile ja się ich naukładałam, chciałam żeby była jak najwyższa, tymczasem moje kochane dzieci czekały na odpowiedni moment żeby ją rozwalić. I tak w kółko. A co gdyby wprowadzić trochę zasad do tego chaosu? Gra Drewniana Wieża to ciekawa alternatywa dla zwykłego układania klocków.

 Zasady gry w Drewnianą Wieże.

Banalne! Układamy wierzę (składa się ona z 8 drewnianych okręgów i 42 klocków, w 6 różnych kolorach). Kiedy jest już ułożona, rozgrywkę rozpoczyna najwyższy z graczy. Zasady są proste. Kto zburzy wieżę, przegrywa, aleee... w tej grze liczy się nie tylko zręczność i refleks, ale również szczęście, ponieważ ważne jest to, co wypadnie na kostkach.

Przykład:

Załóżmy, że zaczynamy grę. Wieża jest cała i nienaruszona. Na kostce wypada nam kolor różowy i dwa oczka, oznacza to że musimy wyciągnąć dwa różowe klocki. Następnemu graczowi wypadło jedno oczko i kolor czarny, więc wyciąga jeden czarny klocek. Ilość rund jest zależna od ilości graczy i wynosi ilość graczy minut jeden. Czyli w przypadku 3 graczy gramy 2 tury, w przypadku 5 graczy, 4 tury. I tak dalej.



Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie! Moje dzieciaki jak tylko zobaczyły opakowanie, stwierdziły że to będzie fajna gra i rzeczywiście, bawiliśmy się wyśmienicie. Gra jest przeznaczona dla dzieci od szóstego roku życia, dlatego Janek trochę się denerwował, że mu nie wychodzi, ale samo układanie wierzy sprawiało mu wiele radości, więc finalnie i dla Niego wyszło na plus ;-).
 



 



Szybko, zagrajmy! (TIP. TOP.TUP Alexander)

 Środka. Już tylko chwile dzielą nas od długiego weekendu. Mam nadzieję, że alergia zbytnio nie popsuje mi planów, ponieważ przez ostatnie parę dni dawała mi się mocno we znaki. Mogę oczywiście zamknąć się w domu, ale mieszkając na wsi nawet tam nie jestem bezpieczna. Na długi weekend przygotowałam różne scenariusze, od tego najbardziej pozytywnego, gdzie ruszymy na jakąś małą wycieczkę, po ten najbardziej stateczny, czyli siedzenie w domu. Nie oznacza to jednak, że zamierzamy się nudzić w czterech ścianach i nic nie robić ;-).

Dzisiaj mam dla Was bardzo fajną propozycję właśnie na nadchodzące dni wolne. Jest to ten rodzaj rozrywki, który można zabrać ze sobą wszędzie, rozegrać szybką partię i oczywiście dobrze się przy tym bawić.


Ekspresowa rozgrywka i proste zasady

Uwielbiam szybkie rozgrywki. Są mocno angażujące (każdy chce szybko wygrać) i nieskomplikowane (zbyt rozbudowane reguły zwalniają dynamikę). Po prostu znajdujesz kawałek miejsca, siadasz i grasz. Właśnie takie jest TIP TOP TUP . Do rozgrywki potrzebne jest tylko płaskie miejsce do rzucania kośćmi i dwa palce. 

Zasady

Tak jak już wspominałam. Nic trudnego. Najstarszy gracz rzuca wszystkimi kośćmi. Gracze mają za zadanie złapanie kostki dwoma palcami i przyciągnięcie jej do siebie. Słowa - TIP TOP TUP są odpowiednio punktowane. Wygrywa osoba, która pierwsza zdobędzie 11 punktów. Proste, prawda.




Powierzchnia, na której prezentuję Wam tę grę jest tylko do celów pokazowych. Do gry wybierzcie płaską powierzchnię, najlepiej stół ;-). 

W TIP TOP TUP może grać każdy bez względu na wiek. Chociaż polecam ją zwłaszcza osobom, które potrafią czytać ;-). 

Uważam, że ta gra może dostarczyć dużo śmiechu i zabawy, dlatego polecam ją zwłaszcza... wszystkim ;-)

Za możliwość rozgrzania palców i ogólne poruszenie, dziękuję Alexandrowi.



 

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl