Orient 14-15. Walka o władzę absolutną!

 Dzień dobry w czwartek. Jak minął Wam dzień? Bo mi jak zawsze szybko. Zaraz weekend. Macie jakieś plany?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić najnowsze tomy mangi Orient, w którym czekają nas dynamiczne zwroty akcji. Bardzo dynamiczne.




Orient 14-15.

Myślałam, że przez chwilę będzie spokojnie. Jednak Shinobu Ohtaka nie zawiodła mnie i zaraz po zdobyciu krwi Obsydianowej Bogini, zaczyna się walka w kopalniach. Pięciu Generałów kontra Obsydianowa Ósemka. Będzie się działo!

Bardzo lubię dynamikę mang Shinobu Ohtaki. Pamiętając jej Magi: Labirynth of Magic. Można być pewnym, że nikt nie będzie się nudził. Uwielbiam jej dramatyczność we wszystkich tych "Wshuuuuuuuuuu" i "UUUUUuuuu". Sposób w jaki prezentuje miejsca i ważne wydarzenia. Myślę, że jej styl wielu osobom przypadł do gustu.






Zgarnąć z półki?

Orient trzyma poziom. Nie mogę powiedzieć, że się rozkręca, bo tak jak wspominałam wcześniej autorka zadbała o dynamikę, dramatyczność, jak i sporą dawkę humoru. Jest to historia, którą dobrze się czyta i nigdy się nie nudzi. Cóż mogę więcej powiedzieć. Polecam!

Orient 9-11. Jak pokonać bogów-demonów

 Dzień dobry w czwartek! Ależ ten czas szybko leci. mamy już wiosnę! Pogoda co prawda jeszcze nie do końca zachęca do aktywności na świeżym powietrzu, aleee już tylko aby dotknąć i będzie pięknie, prawda ;-)?

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć coś więcej o kolejnych tomach mangi Orient, która już od jakiegoś czasu gości na moim blogu.


Orient 9-11.

Uwielbiam tę mangę. Bardzo podoba mi się jej rozmach i kreacja świata. Dlatego za każdym razem kiedy po nią sięgam, wiem że czeka mnie nieprzerwana przyjemność czytania i oglądania tej historii. Samurajowie i Kishinowie. Walczą, giną, uciekają i knują. Nie ważne z której strony spojrzymy na ten konflikt, bo jakby nie spojrzeć będzie krwawo i śmiertelnie. Jedna strona musi ponieść totalną porażkę żeby móc mówić o jakimkolwiek zwycięstwie. Tylko, czy można mówić o zwycięstwie, kiedy tylu ludzi poniosło śmierć? 

Tomy 9-11 opowiadają o dalszym oblężeniu wyspy Awaij, kiedy to siły samurajów zostały mocno nadszarpnięte. Tak naprawdę zdolnych do wali jest około połowa ludzi. Czy dadzą sobie radę z oblężeniem? Czy może czarny Kishin urośnie w niewyobrażalną siłę? Powiem Wam, że jest co śledzić. 

Walka pomiędzy samurajami a Kishinami to jedno, ale warto tez zwrócić uwagę na rozbudowane wątki poboczne. Mamy tu  sprytnie wplecione wątki o historii świata, czy poszczególnych bohaterów. W tych tomach możemy prześledzić historię rodu Shimazu oraz konsekwencje pewnych wyborach, które doprowadziły do zgrzytów w tym oddziale. Jest też oczywiście Musashi, który będzie spoiwem do dalszych działań i bohaterskich czynów. Ale co tam się dokładnie działo musicie zobaczyć sami ;-).







Zgarnąć z półki?

Jak już Wam wspominałam, świetnie  czyta się tę mangę. Jest dużo akcji, rozbudowane postaci i umiejętnie wplecione wątki poboczne. No nie można się oderwać! POLECAM!





Orient, czyli shounen w najlepszym wydaniu

 Dzień dobry w czwartek. Dzisiaj powracam do Was z mangowymi klimatami. Na pewno cieszycie się tak samo jak ja, więc nie przedłużając zapraszam na recenzję kolejnych 3 tomów mangi orient.


Orient 6-8.

Paradoksalnie samą mangę przeczytałam w jeden wieczór, ale totalnie nie mogłam się zabrać za zrecenzowanie jej, dlaczego? Odpowiedź jest prosta (nie to nie to, że mi się nie chciało ;-)), po prostu nie chciałam Was zostawiać w takim momencie tej historii, bo tom 8 kończy się...

Jak już wiele razy podkreślałam, uwielbiam twórczość Shinobu Ohtaka od pierwszych stron mangii Magi the labitynth od magic. Dlatego wiedząc już, czego mogę się spodziewać po kolejnym tytule od tej autorki, sięgnęłam po niego bardzo ochoczo. No i jest jak się można było spodziewać... emocjonująco, ciekawie, no i głupkowato. A zatem, co nowego u Musashiego i Kojiro? Ojjj, dzieje się!

Zacznijmy może od tego, że świat, w którym żyją nasi bohaterowie okazał się mniejszy niż myśleli! Wszystko za sprawą pierwszego demona, który zstąpił na ziemię i jest ogromny, zajmuje już całkiem spore terytorium Orientu. Dlatego Musashi i Kojiro postanawiają ruszyć z nowo poznaną dziewczyną do miejsca, w którym ma odbyć się bitwa. Bitwa, która ma znacznie osłabić najsilniejszego demona. Jednak po dotarciu okazuje się, że samo wcielenie do armii aby wziąć udział w bitwie nie będzie takie proste, nie mówiąc już o samej walce.






W tych tomach możemy lepiej poznać nie tylko strukturę świata, ale również hierarchię Kishinów oraz zasady panujące wśród samurajów. Przed nami oczywiście jeszcze sporo do odkrycia, ale czytając te tomy mogę śmiało powiedzieć, że autorka zadbała o wszystkie detale. Przemyślała to i tę historię naprawdę chce się odkrywać, poznawać i przeżywać!

Zgarnąć z półki?

No i tutaj mam dylemat. Nie wiem, czy Wam proponować już sięgać na półki z mangami, czy zaproponować Wam żebyście trochę poczekali... Żartuję! Bierzcie póki ciepłe, nie ma na co czekać ;-).




Droga do zostania najlepszym samurajem nigdy nie będzie prosta. Recenzja mangi Orient.

 Mangowy czwartek! Nie dość, że mangowy to oznacza to również, że jutro piątek, a to jeszcze lepsza wiadomość, nie uważacie ;-)? Jakoś po tych długich weekendach przepracowałem całego tygodnia nie jest prostym zadaniem.

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kontynuację serii, która już od pierwszych stron skradła moje serce. Jest w niej wszystko, to co lubię - inspiracja wschodnią kulturą - samurajowie, demony oraz masa akcji i humoru. Zawsze z wypiekami na twarzy zasiadam do kolejnych tomów. A że za każdym razem sporo się dzieje... Ale, ale, nie będę zdradzać szczegółów na samym początku, zapraszam do recenzji.


Orient. Shinobu Ohtaka.

Miałam już przyjemność pisać o tej mandze. Autorka Magi:The Labitynth of magia tym razem zabiera nas z niezwykły świat samurajów, którzy zostali wykluczeni ze społeczeństwa i teraz jako dezerterzy i wyrzutki próbują przywrócić dawny ład. Lepszy ład, bo teraz ludzie pracują po to aby zaspokoić potrzeby demonów, nic z tego nie mając.

Co w 3 tomie Orientu?

Musashi i Kojirou trafiają do zamku Samidare. Niestety nie mają ani chwili na odpoczynek, poineważ w ich stronę pędzi horda demonów. Pan Hideo Kosameda postanawia zakazać ewakuacji mieszkańców i nakazuje wszystkim wzięcie udziały w obronie. Cywile niezdolni do walki są przerażeni. Na szczęście w ich obronie staje Tsugumi, przybrana córka pana zamku. Jednak czy dziewczyna da radę stawić czoła swojemu ojczymowi? Gdzie będzie szukać siły aby zerwać toksyczne więzi? I jaką rolę odegrają w tym wszystkim Musashi i Kojirou? Na pewno będzie ciekawie!




To nie jest ostatni tom tej mangi, więc jak się pewnie domyślacie, akcja (chociaż miejscami dramatyczna) będzie posuwa się do przodu. Autorka bardzo fajnie najpierw buduje napięcie, a potem je rozluźnia. Dzięki temu możemy z wypiekami na twarzy śledzić losy bohaterów (tylko przypominam, że idzie na nich horda demonów, gdzie zdolnych do walki z nimi jest mooooże parę osób, a reszta to cywile) by zaraz potem śmiać się z gagów i głupot, które 
Musashi i Kojirou robią w wolnej chwili. 



Zgarnąć z półki?

Uwielbiam mangi Shinobu Ohtaki. Autorka potrafi stworzyć naprawdę genialne światy. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to nie do końca dobrze wykreowane postaci, ale przed nami jeszcze parę tomów Orientu, więc sądzę, że zdążą się jeszcze rozwinąć ;-). Dlatego jak najbardziej polecam tę mangę i sama z niecierpliwością czekam na kolejne części tej serii.


Tytuł:              Orient
Autor:             Shiobu Ohtaka
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Anna Wrzesiak 
Tomy:              3




Orient, nowa seria Shinobu Ohtaka.

 Czwartek. Jako, że dzisiaj jest czerwona kartka w kalendarzu i nie nie trzeba iść do pracy, postanowiłam... Posprzątać pokój dzieciaków. Ja chyba naprawdę nie potrafię odpoczywać i muszę coś robić. Nawet w czasie wolnym! To się chyba leczy, prawda 😉

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam nową serię od Shinobu Ohtaka. Tak, tak to ta od Magi: The labyrinth of magic. Na pewno jesteście ciekawi, co tym razem przygotował 😉.


Orient. Shinobu Ohtaka.

Orient - prawda jest po stronie wygranych. Tak w skrócie można opisać tę historię. Samurajowie, kiedyś uważani za obrońców ludzkości, obecnie zostali zdegradowani do roli rebeliantów chcących zaszkodzić miłościwie panującym demonom. Tak, światem rządzą demony. Wcale nie takie dobre jak wszyscy uważają.

Musashi i Kojirou Kanemaki nie dają się zwieść tym historiom i postanawiają na przekór wszystkiemu zostać samurajami. Kiedy nadąża się ku temu okazja... Niee, na pewno Wam więcej nie powiem 😉. To dopiero pierwszy tom, więc nie mogę zdradzić Wam wszystkich smaczków.


Plusy.

Uwielbiam Magi: The labyrinth of magic i chociaż narzekałam na zakończenie to zdecydowanie wszystkim polecam tę mangę. Dlatego nie mogłam się doczekać kolejnej serii spod pióra Shinobu Ohtaka

Ta historia naprawdę wciąga. Niby samurajowie walczący z demonami to nic nowego, ale już samurajowie przedstawieni jako zbrodniarze, walczący z demonami wbrew woli zwykłych ludzi... No to już całkiem inna bajka.

Zacznijmy od tego, że sama kreacja świata jest dobrze przemyślana. Autorka bardzo fajnie wprowadza nas w tą historię, stopniując zarówno informacje na temat przedstawionej rzeczywistości, jak i emocji związanej z rozwinięciem fabuły.

Bohaterowie też od razu wzbudzają naszą sympatię. Chcemy się dowiedzieć, czy tym chłopcom udało się spełnić marzenia. Chcemy poznać bliżej ich historię, bo już od pierwszych stron wydaje się po prostu interesująca.

Kolejną rzeczą na plus są odwołania do kultury i wierzeń wchodu. Samurajowie, bogowie-demony, sama koncepcja drużyny. No wszystko super!




Ale...

Nie mogło być inaczej ;-). Oczywistą rzeczą jest, że ta manga mnie zachwyciła i warto po nią sięgnąć, ale to nie znaczy, że nie mogę się czepiać ;-).

Jak już Wam wspominałam, bardzo podobała mi się pierwsza seria tej autorki - Magi: The labyrinth of magic. Jednak sięgając po coś nowego mam ochotę... zobaczyć coś nowego. Lubię styl rysowania Shinobu Ohtaka, ale to nie oznacza, że wszystko musi być do siebie bardzo podobne. W niektórych momentach miałam wrażenie, że nie bardzo wysiliła się rysując jakąś scenę, ponieważ była żywcem wyjęta z poprzedniej historii. 

Może to tylko moje wrażenie, może się czepiam, bo sama nie umiem tak rysować (i wymyślać takich historii), ale wydaje mi się, że wkradło się tu trochę lenistwa.


Zgarnąć z półki?

Tak! Zdecydowanie! Jest to kolejna emocjonująca i porywająca historia, którą warto poznać. Wątki zaczęte w pierwszym tomie dają nadzieję na całkiem długą i niesamowitą przygodę. Także jak najbardziej polecam.

Tytuł:              Orient
Autor:             Shiobu Ohtaka
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Anna Wrzesiak 
Tomy:              1





Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl