Piątek. Nie powiem żebym go nie wyglądała od środy ;-). Czas trochę odpocząć, zająć się obowiązkami domowymi, pobawić się z dzieciakami i zasiąść do jakiejś fajnej lektury. Już nie mogę się doczekać, aż będę mogła opowiedzieć Wam o książce, którą właśnie czytam, ale czekajcie cierpliwie. Szczegóły pojawią się w poniedziałek :-).
Dzisiaj mam dla Was recenzję komiksu, który zajął szczególne miejsce w moim sercu i choć balet to nie moja para kaloszy to...
Emma i Wioletta. Pierwsze wątpliwości.
Mogliście już czytać u mnie o tym komiksie. Poruszył mnie trudnymi zagadnieniami jakie porusza, dobrze wykreowanymi postaciami i cudowną grafiką. Dlatego kiedy dowiedziałam się, że swoją premierę będzie miał drugi tom, wiedziałam że na pewno po niego sięgnę.
Emma postanowiła skończyć z karierą tancerki klasycznego baletu i skupiła się na innych wyrazach ekspresji. Zaczyna uczyć się tańca współczesnego tj. hip-hop, czy r'n'b i choć dobrze czuje się w nowych muzycznych klimatach to ciągle poszukuje swojej drogi do szczęścia.
Tymczasem Wiolettę zaczynają dopadać wątpliwości. Tęsknota za rodzina, znajomymi i dawnym życiem sprawia, że traci motywację do nauki i treningów. Nie pomaga też fakt, że zazdrosne koleżanki próbują podkopać jej poczucie własnej wartości i wiarę we własne możliwości.
Jak potoczą się losy obu sióstr? Warto się o tym przekonać w najnowszym tomie Emmy i Wioletty pt. Pierwsze wątpliwości.
Zgarnąć z półki?
Jak już Wam wspominałam balet (i taniec w ogóle) nie jest tematem, którym szczególnie bym się interesowała, ale Emma i Wioletta to jeden z tych komiksów, po które po prostu warto sięgnąć. Także jak najbardziej polecam.
Seria/cykl: EMMA I WIOLETTA
Scenarzysta: Jérôme Hamon
Ilustrator: Lena Sayaphoum
Tłumacz: Maria Mosiewicz
Data premiery: 13.04.2022