Oddam brata za piątaka, czyli o trudnych relacjach z rodzeństwem. Wydawnictwo Skrzat.

 Czwartek. Styczeń w tym roku jest bardzo zaskakujący. Mam siłę, motywację, ba, nawet działam (najczęściej) zgodnie z planem, ale czuję się jakaś taka rozleniwiona. Patrzę na stertę ubrań i nie chce mi się jej ruszać, wchodząc do kuchni widzę góry naczyń i jakoś nie chce mi się ich ruszyć. Tłumaczę to sobie tym, że i tak robię dużo rzeczy i po prostu może mi się nie chcieć, ale... jakbym się bardziej zmotywowała to tych stert i gór wcale by nie było. Chociaż z drugiej strony odrobina bałaganu jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;-).

Dzisiaj mam dla Was niezwykłą książkę, która przypomniała mi jak bardzo nie specjalnie i zupełnie nie złośliwe można zrobić komuś na złość. Mowa oczywiście o relacjach w rodzeństwie.


Oddam brata za piątaka (tylko żartowałem).

Głównym bohaterem jest ośmiolatek, który uważa, że ma głupiego starszego brata. Po co komu taki starszy brat? Wszystkiego zabrania, nie pomaga, wykorzystuje młodsze rodzeństwo. No po co on komu? Dlatego główny bohater postanawia to zmienić i go sprzedać... a to dopiero początek historii. 

Tak naprawdę jest to zbiór czternastu opowiadań, które łączy postać głównego bohatera. Moim ulubionym jest sprzątanie kuchni za pomocą oleju. Dosłownie widzę, jak moje dzieci, chętne do niesienia pomocy, biorą pierwszą lepszą butelkę i myją jej zawartością podłogę, a czy to byłby olej, czy płyn do podłóg, to już inna sprawa.

Wachlarz potrzeb emocjonalnych.


Czytając tę książkę, szybko można się przekonać, ze to nie tylko same zabawne historie i komedia pomyłek. Autorka bardzo sprytnie przemyca treści dotyczące emocji młodszego dziecka. Mamy tu cały wachlarz potrzeb emocjonalnych, od podstawowych tj. uwaga, czy zainteresowanie, do bardziej skomplikowanych, jak wskazanie właściwej drogi postepowania, czy zignorowanie kolejnego "dziwnego" pomysłu. Powiem Wam szczerze, że czytało się to naprawdę ciekawie. Z jednej strony jako osoba dorosła wiem, że strach z powodu rozbicia szklanki jest irracjonalny, z drugiej jako ośmiolatka pewnie sama się tego obawiałam. 

Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie tak. Tak jak już Wam wspominałam, ja bawiłam się świetnie. Przypomniałam sobie ile drobnych złośliwości sprawiałam młodszej siostrze. Tak po prostu, bez konkretnego powodu. Przypomniałam sobie też wiele sytuacji, w których działałyśmy razem i było naprawdę fajnie. Także jak najbardziej polecam lekturę Oddam brata za piątaka (tylko żartowałem).

Tytuł:              Oddam brata za piątaka (tylko żartowałem)
Autor:             Elżbieta Jodok-Kula
Wydawnictwo: Skrzat
Premiera:        01.12.2021



Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl