Delisie jako gra planszowa? To musiało się udać!

 Dzień dobry w środę. Ostatnio jakoś te dni przepływają mi przez palce i nagle okazuje się, że jak się dobrze rozejrzeć to gdzieś na horyzoncie może pojawić się koniec rok. Kiedy to minęło, przecież dopiero co zaczynała się wiosną? wam też uciekł ten rok tak samo jak mi?

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam najnowsza grę od Egmontu autorstwa Reinera Knizia. Gdyby nie mówiło Wam nic to nazwisko, wspomnę tylko, że to twórca takich gier jak pędzące żółwie. A jak powiem Wam jeszcze, że to gra oparta na komiksie Delisie? No musi być wspaniałe, prawda?




Delisie. Wielka impreza.

Gra na podstawie rewelacyjnego komiksu Maciera Kura i ilustracji Magdaleny Kani o barwnych personifikacja u różnych potraw, które jak to w życiu mają różne przygody. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o samym komiksie zapraszam do innych wpisów, teraz razem jednak chciałabym przedstawić Wam grę.

Planszówka stworzona jest dla nieco starszych graczy (tak 9+), bo chociaż atrakcyjna wizualnie, maluchy po prostu nie pojmą zasad, które w niej obowiązuje. Sama rozgrywka obejmuje różne etapy, które nie zawsze są zgodne z zasadą, kto pierwszy ten lepszy.  

Naszym zadaniem jest urządzenie Wielkiej imprezki, co oznacza, że potrzebujemy kucharzy, kelnerów i dostawców jedzenia, a wszystko musi że sobą grać jak dobrze zgrana orkiestra, więc nie pozostaje nic innego, jak wszystko dobrze zorganizować.

Aby tego dokonać mamy odpowiednie żetony którymi wykonujemy różne akcje, a dodatkowo zatrudniamy Delisie, które specjalizują się w różnych rzeczach. To oczywiście bardzo skrótowy pogląd na to, co dzieje się w grze, ale żeby to zrozumieć trzeba po prostu zagrać. Zasady nie są skomplikowane, a rozgrywka często jest intuicyjna. Dlatego gra jest mega przyjemna i angażująca.







Zgarnąć z półki?

Samą rozgrywkę ciężko wytłumaczyć za pomocą zdjęć, lepiej podczas rozgrywki, ponieważ podczas swojej tury możemy zrobić parę akcji. Także jakbyście mieli ochotę to zapraszam, chętnie zagram ;-).


Niedzielny przegląd komiksowy.

 Dzień dobry w niedzielę. Ale ten czas mija! Mamy już lipiec, więc oficjalnie połowa roku za nami. kiedy to minęło, ja nie wiem. A wy ;-)?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kilka tytułów, przy których ostatnio spędzamy sporo czasu. Tak się złożyło, że Egmont wypuścił ostatnio kolejne tomy naszych ulubionych serii, więc niedziela była baaaardzo zaczynana ;-).



Komiksy od Egmontu.

Zacznijmy od Filipiny Lomar. Ta seria akurat należy do moich ulubionych. Nastaletnia detektyw pomaga rozwikłać różne sprawy. Najczęściej dotyczące społecznych problemów tj. nękanie, zastraszanie, czy przemoc domowa. Tym razem trafia na Rose, która była zmuszona uciec, ponieważ nowy partner jej mamy za mocno przeżywał swoje porażki i jak nie trudno się domyślić, musiał gdzieś te emocje wyładowywać. Sprawa bardzo dynamiczna i rozwojowa. Pokazuje w jaki sposób działa ten mechanizm. Jak ofiary wstydzą się swojej niemocy i sami zamykają w klatce z oprawcą. Czy Filipinie uda się rozwiązać te sprawę? A może tym razem zadanie ją przerośnie? Na pewno będzie ciekawie.







Kumpelki to komiks Klary. Och, jak ona uwielbia czytać tę serię, sięga po nią parę razy dziennie, zwłaszcza kiedy pojawiają się nowe numery. A że tym razem dziewczyny mają pewne kłopoty z komunikacją i zrozumieniem... no jest to czytać, nie powiem ;-)









No i na koniec Delisie. Tę serię uwielbia cała nasz rodzina. Klara zawsze jako pierwsza przechwytuje te komiksy, ale zaraz za nią biegnie Janek i kiedy się już naczytają ja mogę sobie spokojnie zasiąść do lektury. Fajne postaci, zabawne historia no i dobre jedzenie, czy może być lepiej ;-)?






Uwielbiam. Uwielbiam też te poranki i wieczory kiedy siedzimy i czytamy komiksy. Jest to dla mnie wspomnienie, które na pewno zachowam do końca życia.

Zgarnąć z półki?

Przekonuję się o tym coraz bardziej, że nie ma lepszej rozrywki niż komiksy. Uwielbiam je czytać, moje dzieci też, więc jak mogłabym ich nie polecać ;-)?




Przepysznie! Recenzja 2 tomu Delisie.

 Środa. Dzisiaj pogoda sprzyja aktywnościom na dworze. Ja ostatnio raczę się spacerami. Na co by nie narzekać podczas jesieni, do jej pięknych barw nie można się przyczepić, prawda ;-)? A Wy, lubicie ten szczególny czas w roku?

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję kolejnego tomu komiksu, który uwielbiają moje dzieci i na wieść o tym, że mogą czytać nowe przygody Ramen. Już pewnie wiecie o kim mowa. Zapraszam na recenzję Delisii. Mniam, mniam, mniam!


Delisie. Mniam, mniam, mniam!

Uwielbiam ten komiks. Zresztą nie tylko ja. Zabawny, wciągający, fajnie narysowany. Czego chcieć więcej? Już Wam mówię czego, chciałabym żeby było więcej tomów, tak od razu z 10 na dobry początek ;-).

No, ale nie o mnie tu teraz mowa. Na pewno chcecie się dowiedzieć, co nowego u Ramen i jej przyjaciół. Już śpieszę z najnowszymi wieściami!

A dzieje się, dzieje! W Delilandzie odnaleziono pewien starożytny przepis, który pomógł uratować Delisie przed klęską głodową. Kto ma go odtworzyć? Oczywiście Ramen, ale wiecie jak to jest ze starymi przepisami... kiedyś były wszystko inaczej smakowało ;-).



Oczywiście to nie jedyna historia w tym tomie. Tak jak Wam wspominałam, dzieje się w nim całkiem sporo jest treści związanych z Halloween i towarzyszącym temu atrakcjom, czyli... przebierankom i potworom! Jeśli myślicie, że pomysły na kostiumy w świecie jedzenia są oczywiste... to czeka Was miłe zaskoczenie ;-).


Oczywiście nie zdradzę Wam, co jeszcze czeka na Was w kolejnym tomie Delisi. Mogę powiedzie tylko tyle, że każdy zaspokoi swój głód ;-).



Zgarnąć z półki ?

Zgarnąć i trzymać w specjalnym miejscu. Najlepiej takim łatwo dostępnym. Koniecznie spróbujcie nowych Delisi, bo są naprawdę Mniam, mniam, mniam! ;-)

Tytuł:              Życie ma smak

Seria:              Delisie

Scenariusz:     Maciej Kur

Ilustracje:        Magdalena Kania

Wydawnictwo:  Egmont

Premiera:         28.09.2022






Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl