Wichrowe Bzdurza. Dogman. Dav Pilkey. Wydawnictwo Jaguar - recenzja + KONKURS

 Czwartek. Tak coś czułam, że wypadało by trochę zwolnić przed weekendem, więc środę zrobiliśmy sobie wolną. Nie wiem, czy to przez pogodę, czy może jakieś przesilenie, ale dzieciaki były  po prostu zmęczone. Trochę dziwnie to wyglądało, kiedy same poszły do łóżek i bez marudzenia usnęły. W pierwszej chwili nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, miałam jakieś dodatkowe 40 minut wolnego wieczoru!

Chociaż ten dzień wolny był zupełnie niezaplanowany to nie nudziliśmy się. Dzieciaki od pewnego czasu w wolnych chwilach czytają komisy i o jednym z nich chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć.


Dogman. Wichrowe Bzdurza.

Komiksem, po który najczęściej sięgają moje dzieci jest Dogman Dava Pilkeya. Nie ważne, który tom wyciągną, siadają i przeglądają dopóki nie znajdę trochę czasu żeby im go przeczytać. Wydaje mi się, że większość części z tej serii znają już na pamięć, ale skoro lubią to przecież nie będę im zabraniać ;-). 

Kiedy parę dni temu pojawił się u nas najnowszy komiks o Dogmanie pt. Wichrowe Bzdurza, dzieciaki rzucił dosłownie wszystko (kredki, lalki, samochody, narzędzia, co tylko mieli pod ręką) i zasiedliśmy do lektury. 

W tym tomie sporo się działo. Już na samym początku Dogman ulega wypadkowi, jego stan jest krytyczny, z trudem oddycha, Szef leci mu na pomoc, potem Kot Pet udziela wywiadu, Dziaders zmienia się w robota, plastikowe kubki ożywają, a na koniec...trochę za bardzo się rozpędziłam ;-).





KUPA

Jak już Wam kiedyś wspominałam, dzieciaki uwielbiają tematy związane z różnymi wydzielinami, czy to fekalia, czy wymioty, temat bawi i ciągle jest na topie. Dlatego kiedy Kocio Pecio i kijanka Ada wymyślili piosenkę o rozwolnieniu i ją zaśpiewali, Klara i Janek śmiali się straszliwie. Co tam poważny wywiad o przemianie Kota Peta, skoro można posłuchać piosenki o... kupie. Coś mi się wydaje, że dzięki temu hitowi to będzie ulubiony tom przygód Dogmana moich dzieci...



Miłość

Ale tak naprawdę w tym tomie jest dużo miłości. Szefa do Dogmana, Dogmana do Szefa, Kota Peta do Pecia, Kota Peta do mamy, Szefa do... a to już sami musicie przeczytać. Jedno mogę Wam zdradzić, będzie tak full romantico z fajerwerkami i patrzeniem w gwiazdy ;-).


Zgarnąć z półki?

A to jeszcze ktoś ma wątpliwości ;-)? Tu jest wszystko, akcja, przygoda, odwołania do klasycznych dzieł literatury, miłość, kupa... WSZYSTKO! Także polecam ;-).

Tytuł:              Wichrowe Bzdurza

Seria:              Dogman

Autor:             Dav Pilkey

Tłumaczenie:   Stanisław Kroszczyński

Wydawnictwo: Jaguar


KONKURS

Do zgarnięcia oczywiście najnowszy tom Dogmana Wichrowe Bzdurza. Co należy zrobić? Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: kogo powinien pokonać Dogman i dlaczego?  A jak chcecie zwiększyć swoje szanse, zapraszam na facebooka i instagram ;-).

Regulamin:

  1. Konkurs trwa od 18.11.2021 do 30.11.2021 włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  2. Komentarze powinny spełniać następujące wymagania:
    – Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów innych osób jest zabronione.
    – Dodatkowe elementy takie jak udostępnienie postu konkursowego, polubienie fanpage, oznaczenie w treści osób trzecich bądź dodawanie grafik z zachowaniem ich praw autorskich jest dozwolone a nawet mile widziane ;-).
  3. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w osobnym poście konkursowym na blogu do dnia 05.12.2021. Zwycięzców wybiera autorka bloga skarbynapolkach.pl. 
  4. Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do doby od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie dopuszcza się wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody. Dane osobowe zwycięzcy (imię, nazwisko, adres korespondencyjny, e-mail i numer telefonu) przetwarzane udostępnione Wydawnictwu Jaguar w celu wysyłki nagród. 
  5. Konkurs nie jest w żaden sposób sponsorowany, popierany ani przeprowadzany przez serwis Facebook ani z nim związany. Facebook nie ponosi odpowiedzialności za przeprowadzenie konkursu.
  6. Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Jaguar.


Zło Złe (Zbrodnia Ikara. Dogman, Jaguar)

 Powstaję. Powoli, ale sukcesywnie. Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo trudny. Dawno tak źle się nie czułam. Wieczorem mój mózg musiał mieć konsystencje budyniu, ponieważ żadna myśl nie przychodziła mi do głowy. Na szczęście dzisiaj jest już lepiej i mogę przyjść do Was z najnowszą częścią Dogmana.


 

O psie, który stał się kotem żeby pozwolili mu być psem.

Dogman to bardzo specyficzny komiks. Zawiła fabuła, rozbudowana kreacja postaci, tajemnice i zagadki, których nikt nie może rozwiązać... Tak, tb0 o zupełne przeciwieństwo Dogmana ;-). Tutaj wszystko jest proste. 

W najnowszym tomie przygód Psa Policjanta poznamy historię, jak główny bohater zostaje wyrzucony z policji. Tak, tak, dobrze czytacie. Pies Policjant nie może być już policjantem. No chyba, że przebierze się za kota. Wtedy może ;-). Logiczne prawda ;-)?


Potem oczywiście znowu będzie psem, ale zanim do tego dojdzie będzie musiał walczyć z Ikarem vel Dziadersem, który dzięki swojemu najnowszemu wynalazkowi zyska olbrzymią moc. Co z tego wyjdzie? To Dogman, więc historia na pewno nie będzie banalna ;-).

Oddaj mi ten komiks!

Jak już Wam wspominałam, Klara bardzo polubiła komiksy o Dogmanie. Doszło do tego, że zabiera je ze sobą wszędzie. Jak jedziemy do przedszkola, jak wychodzimy na dwór, jak kładzie się wieczorem do łóżka. Kiedy listonosz przyniósł najnowszy tom Dogmana wywiązała się kłótnia, kto przeczyta go pierwszy. Finalnie najpierw Klara go przejrzała, potem przeczytałyśmy razem. Dodatkowo Janek też zaczyna interesować się tym komiksem i ściąga z półki pozostałe tomy, czytając je w skupieniu. Serce się raduje, kiedy widzi się tak zaczytane dzieci ;-).

Zgarnąć z półki?

Oczywiście! Chociaż to już 9 tom przygód Dogmana, historia nadal trzyma poziom. Akcja toczy się szybko, dialogi nadal bawią, a bohaterowie... dalej wywołują pozytywne emocje. O ile dla wytrawnych czytelników może to być coś uwłaczającego komiksom. Tak ja, moje dzieci i miliony innych ludzi na całym świecie po prostu świetnie się bawią przy Dogmanie. Także bardzo polecam :-)

Tytuł:                  Zbrodnia Ikara

Seria:                  Dogman

Autor:                 Dav Pilkey

Tłumaczenie:        Stanisław Kroszczyński

Wydawnictwo:   Jaguar

Premiera:          16.06.2021

 

Za świetną zabawę i odkrycie, że czasami rozwiązania są prostsze niż się wydaje, dziękuję Wydawnictwu Jaguar.


     



Co w tym śmiesznego?! (Dogman. Jaguar)

 Dopiero był poniedziałek po długim weekendzie. Dopiero co, przysięgam! a tu już czwartek, jak to się stało ja się pytam. Może nie jak, tylko kiedy?! Narzekamy na to, że dni tygodnia mijają bardzo wolno, a tymczasem minęło już prawie pół roku od sylwestra! Zadziwiające. Chyba Einstein coś o tym pisał ;-).

Dzisiaj mam dla Was dalsze przygody Dogmana, które całkowicie nas pochłonęły. Muszę się nawet pochwalić, że jest to pierwszy komiks, który Klara przeczytała wcześniej ode mnie i to w drodze do przedszkola! Dawno podczas porannej podróży nie było takiej ciszy, nawet słyszałam, o czym mówią w radio!

Suche żarty

Streszczanie Dogmana jest bez sensu. Trzeba wiedzieć, że są trzy ważne postaci (Dogman, Kot Pet i Pecik), wokół których kręci się fabuła. Często walczą ze złoczyńcami, ratują świat i takie tam. Pełno tu akcji, humoru i zaskakujących rozwiązań. Tyle trzeba wiedzieć żeby sięgnąć po którykolwiek tom tej serii. To, co decyduje o tym, że zostajemy na dłużej to element komediowy. Nie wiem, naprawdę nie wiem jak to nazwać, groteska, absurd, komedia? Żarty są tak... nie wyszukane, ze po prostu bawią. To naprawdę działa. Nawet dorosły czytelnik mimowolnie uśmiechnie się do głupot, które robią  bohaterowie. Nie mówiąc o dzieciach, które przecież uwielbiają się śmiać ze wszystkiego.





Dogman i literatura 

Tak, tak. Dobrze przeczytaliście. Okazuje się bowiem, George i Harold (komiksowi twórcy Dogmana, których stworzył Dav Pilkey) inspirują się dziełami literatury światowej takimi jak Biały Kieł, Władcy Much, czy Komu bije dzwon. Naprawdę, to nie żarty! Chociaż... to bardzo daleka inspiracja ;-).





Zgarnąć z półki?

Oczywiście. Nie ważne, po który tom Dogmana sięgniecie, bo przy każdym będziecie się świetnie bawić! Chociaż na początku żarty mogą trochę krępować to później... Dav Pilkey aka George i Harold jeszcze bardziej się rozkręca, a początkowe zmieszanie zmienia się w akceptację i dobrą zabawę :-).

Tytuł:              Komu bija dzban/Władca Pcheł/Aport z oblężonego miasta

Seria:              Dogman

Autor:             Dav Pilkey

Tłumaczenie:   Stanisław Kroszczyński

Wydawnictwo: Jaguar

 

Za wyborną zabawę i autentyczne zaczytanie mojej córki w komiksach, dziękuję Wydawnictwu Jaguar.


 


Prawdziwy bohater tylko czasami nosi maskę. (Dogman. Jaguar)

 Ostatnio ciągle piszę o tym, jaka jestem szczęśliwa. To denerwujące, wiem ;-). Dlatego dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami moją pozytywną energią przedstawiając komiks, który na pewno wywoła chociaż lekki uśmiech na twarzy, a może coś więcej. Mnie rozbawił prawie do łez.


Co nowego u Dogmana?

Pamiętacie jak pisałam o Psie Policjancie? Jeśli nie, to odsyłam do poprzedniego wpisu >>Pies Policjant<<. Może nie byłam zachwycona, ale nie mogę też powiedzieć, że lektura poprzednich tomów Dogmana nie sprawiła mi przyjemności. Nie mówiąc o Klarze i Janku, którzy turlali się ze śmiechu. Bardzo się ucieszyłam, że mogę kontynuować tę przygodę czytelniczą. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejne losy tego hm... bohatera ;-).

Dogman to komiks, w którym nie można być niczego pewnym. Dopiero co główny bohater był uwielbiany i doceniany przez wszystkich, a za chwilę ląduje w więzieniu (Psim Kiciu, nie mylić z Kocim Kiciem!). Tak to możliwe, a na dodatek wszystko wskazuje na to, że Dogman dopuścił się straszliwych zbrodni! Na szczęście jego przyjaciele nie dają wiary oczywistym dowodom i za wszelką cenę chcą uniewinnić Psa Policjanta.

Jednak i ratunek nie może być zbyt prosty, przecież na Dogmana czyha wielu złoczyńców, nawet takich malutkich...


Skąd ta dawka humoru?

Z absurdu oczywiście! Przy czytaniu poprzednich tomów czasami się uśmiechnęłam, a czasami nawet pomyślałam, że mogłabym wykorzystać jakiś żart, ale nie było to jakieś wyjątkowe, ot takie. Na szczęście wszystko rozkręca się w kolejnych tomach. Tym razem to już nie były delikatne uśmiechy, tylko szczery, głośny śmiech. Taki, którego nie chce się powstrzymywać, chociaż w podświadomości czai się myśl, że to nie powinno być śmieszne. Przynajmniej nie dla osoby dorosłej i dojrzałej emocjonalnie ;-).




Dużo wymiotów.

Nie wiem skąd to zamiłowanie do wszelkiego rodzaju płynów, gazów i innych rzeczy wydobywających się z ciała, ale dzieciaki lubią wymioty i bąki. Bawią je jak najprzedniejszy dowcip i kiedy tylko pojawi się coś z wyżej wymienionych, od razu tworzy się nić sympatii między dzieckiem a daną historią. Jak dla mnie to niewiarygodne, ponieważ stworzenie absurdalnej historii pełnej wymiotów i bąków to stuprocentowy przepis na sukces. Uwierzcie mi na słowo. Wszystkie dzieci kochają takie historie!

Zgarnąć z półki?

Oczywiście! Nie widzę innej możliwości. Dogman to właśnie ten typ historii, który sprawi, że Wasze dzieci zakochają się w komiksach!

Tytuł:              Superkot/Mały Kieł

Seria:              Dogman

Autor:             Dav Pilkey

Tłumaczenie:   Stanisław Kroszczyński

Wydawnictwo: Jaguar

 

Za rozruszanie mojego skostniałego humoru dziękuję Wydawnictwu Jaguar.


 

 


Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl