Starszy pan i kot. O leczniczym działaniu kotów.

 Dzień dobry w czwartek! Przed Nami kolejny intensywny dzień. Klara ma pierwszy wernisaż swoich prac, więc emocje są wielkie. Nałożyły się na to jeszcze urodziny mojego męża, więc świętowania nie będzie końca ;-). A jak Wam zapowiada się ten czwartek?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić najnowszy tom mangi Starszy pan i kot


Starszy pan i kot. 11

Uwielbiam tę mangę. Jest totalnie urocza, ale opowiada również o rzeczach trudnych i ważnych. Główny bohater po śmierci żony jest samotny, kiedy bierze sobie kota, jego życie ulega zmianie (to tak w skrócie). W najnowszym tomie możemy obserwować spotkanie Kendo z teściem. Okazuje się, że jest to ważna postać w jego życiu, a dzięki tym odwiedzinom możemy poznać historię miłości Kendo i jego żony. Cała manga utrzymana jest w takim dość delikatnym tonie, więc nie możemy obserwować tego, jak silne i negatywne emocje przeżywali bohaterowie podczas ważnych i tragicznych momentów w ich życiu. Obserwujemy ich skutki. A gdzie w tym wszystkim miejsce dla Fukumaru? Oh, dla niego zawsze znajdzie się jakieś miejsce. Przecież bez niego nie byłoby tej historii ;-). Fukumaru wybrał się na wizytę razem ze swoim papciem. Kiedy docierają na miejsce okazuje się, że starszy pan (jeszcze starszy pan) również przygarną kociaki. Całe stado, bo aż cztery. Jak Fukumaru dogada się z innymi, obcymi kotami i co z tego wyniknie, przekonajcie się sięgając po najnowszy tom mangi Starszy pan i kot.







W najnowszym tomie pojawia się też postać matki Kendy. Apodyktycznej i oziębłej kobiety dążącej do celu za wszelką cenę. Jestem ciekawa, czy ten wątek zostanie rozwinięty. Na pewno byłaby z tego ciekawa historia.

Zgarnąć z półki?

Jest uroczo, refleksyjnie i kotowato. Czyli idealnie ;-). POLECAM!





Starszy Pan i Kot, czy stres u kota może powodować choroby?

 Dzień dobry w tej deszczowy i chłodniejszy czwartek. Czuć w powietrzu jak ziemia oddycha, ach, jaki cudowny zapach :-). A jak tam u Was, też zmieniła się aura za oknem, czy może dalej słońce i plaża :-)?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejny tom jednej z moich ulubionych magnowych serii - Starszy Pan i kot.


Starszy pan i kot. Tom 10.

Uwielbiam tę serię i za każdym razem, kiedy do niej zasiadam czuję wielką ekscytację. Chociaż nie jest to historia pełna akcji, wybuchów, czy emocjonujących zwrotów. Opowiada o życiu starszego pana, który przygarnia kota. I to jest w tym najpiękniejsze ;-).

10 tom przynosi nam kolejnego kociego bohatera, któremu zostaje (tymczasowo) przygarnięty przez pana Kandę. Jak zareaguje na niego Fukumaru? Czy to nie będzie dla niego zbyt duży stres? Jaka historia towarzyszy małemu syjamkowi? Będzie uroczo, zabawnie i bardzo, bardzo pouczająco! A wszystko to przy fortepianowym akompaniamencie światowej sławy mistrzów.









Koty są tu oczywiście główną osią tej historii, ale w tle mamy równie ciekawe tematy, tj. zwątpienie we własne umiejętności, presja nakładana przez innych, czy siła z jaką musimy przeciwstawiać się światu. Ciekawe połączenie, prawda?

Zgarnąć z półki?

Myślę, ze potrzebujemy takich historii aby lepiej odkrywać szczegóły z własnego życia. Słodko-gorzka (i puchata) historia o kotach, ambicjach i samotności jest po prostu doskonałą lekturą (zawsze). Polecam!


Przedświąteczny Fukumaru. Recenzja mangi Starszy pan i kot.

 Czwartek, już wszędzie czuć gorącą przedświąteczną atmosferę. Jak sobie pomyślę, że przede mną jeszcze zakupy... To dochodzę do wniosku, że wygrzebuje coś z lodówki 😉. A Wam jak mijają ostatnie przedświąteczne dni?

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejne tomy przecudownej mangi o pewnym Starszym panu i jego kocie.


Starszy Pan i kot.

Miałam już okazję pisać o tej historii. Już wtedy byłam nią totalnie zauroczona. Urocze postaci, oprócz tytułowego kota, który jest totalnie przeuroczy już od samego początku, mamy też innych ciekawych bohaterów. W pewnym momencie poznajemy rodzeństwo Fukumaru, a także inne zwierzaki, wszystkie absolutnie cudowne 😉.

Co nowego u Fukumaru?

U samego Fukumaru niewiele się zmienia. Ma pancia, którego bardzo kocha, jedzenia pod dostatkiem (czasami aż za dużo) no i mnóstwo zabawy. Idealne kocie życie. I chociaż główny wątek toczy się wokół tytułowego kota, to czasami przebijają się też inne, ważne tematy. Przede wszystkim samotności. Starszy Pan i kot to opowieść o tym jak duży wpływ mają zwierzęta na swoich właścicieli. W najnowszych tomach obserwujemy jak Pancio. Opiekuje się dwoma kotami - swoim oraz innego pianisty. Jak Fukumaru poradzi sobie z zazdrością, a ludzie z tęsknota? Na pewno będzie uroczo 😉.








Bardzo lubię tempo Starszego Pana i Kota, takie niespieszne, życiowe. Zawsze zasiadając do lektury tej mangi mam wrażenie, że trafiam do jakiejś alternatywnej rzeczywistości, w której ludzi samotnych zawsze ratują zwierzęta. Fajnie by było z gdyby się okazało, że nasi pupile są lekiem na całe zło 😉.

Zgarnąć z półki?

Starszy Pan i kot to dla mnie mangowe zaskoczenie roku. Urocza, wciągająca i pokrzepiająca. Bardzo gorąco polecam Wam ja zwłaszcza w tym gorącym przedświątecznym okresie.

Tytuł:              Starszy pan i kot
Autor:             Umi Sakurai
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Anna Wrzesiak
Tomy:              6-7




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl