GTO, czy nauczyciel uczy tylko w szkole?

 Dzień dobry w czwartek. Przed Wami recenzja niesamowicie emocjonujących tomów GTO. Akcja, dramat, sława, pieniądze i.... Onizuka. Naprawdę będzie ciekawie!


GTO 10-11.

Od razu muszę Wam powiedzieć, że przychylam się do opinii innych czytelników mang w Polsce i uważam, że GTO jest wydawany  ZA RZADKO! Fabuła już rozkręciła się na maksa, a tu znowu musimy czekać. Ja wiem, że są inne, ważne tytuły do wydania, ale GTO też nie może czekać ;-).

No bo wyobraźnie sobie taką sytuację: trwa zbiórka pieniędzy na szkolną wycieczkę, Fujiyoshi odpowiedzialny za to zadanie defrauduje pieniądze, a kiedy chce je zwrócić, jest już za późno... co robi chłopak? Chce popełnić samobójstwo. Ale... i tu zaczyna się akcja, która doprowadza do tego, że Tomoko staje się gwiazdą. No dobra, może to trochę za daleko idące połączenia wątków, ale sami widzicie. Dzieje się!





No i w tym wszystkim nie można zapomnieć o Onizuce, który jak zwykle wykona pare brawurowych akcji i spektakularnych wpadek ;-). Wiadomo, wszystko dla dobra uczniów ;-).

Zgarnąć z półki?

Wiele razy powtarzałam Wam, że znam tę historię i nie zaskakuje mnie już. Jednak tak samo wiele razy powtarzałam, że to jedna z moich ulubionych mang i życzę każdemu żeby ją poznał i bawił się tak dobrze jak ja podczas czytania. POLECAM!




GTO - lekcja życia. Tom 8

 Dzień dobry w ten piękny, parny czwartek. Pogoda za oknem zachęca do tego żeby włączyć klimatyzację i siedzeć w zamkniętym pomieszczeniu ze spuszczonymi roletami, prawda? Nie no, można jeszcze iść na lody ;-). Co o tym myślicie?

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kolejny tom mojej ulubionej mangii GTO. Zapraszam do recenzji.


GTO 8.

To już 8 tom przygód Eikichiego Onizuki. Szybko idzie, zaraz będziemy w połowie (tomów jest 25;-)). Tym razem możemy bliżej poznać postać Kanzaki. Genialnej uczennicy, która uwielbia terroryzować swoich nauczycieli. Dlaczego? O tym właśnie jest ten tom.









Ale nie tylko o tym oczywiście! Jest też mój ulubiony wątek z Crestą V-ce dyrektora oraz sporo poważniejszych i trudnych tematów, tj. trudne dzieciństwo, czy samotność. A gdzie w tym wszystkim Onizuka? Jest, jest i daje sobie świetnie rade. Przecież to nauczyciel od trudnych przypadków, prawda?

Bardzo lubię w tej mandze odkrywać, co ugrzecznili w anime i powiem Wam, że jest tego całkiem sporo. Kiedy zaczęłam czytać tę historię, okazało się że wiele wątków zostało pominiętych lub potraktowanych po macoszemu, np. właśnie ten z Kanzaki. Ale co tam się dokładnie zmieniło musicie sami odkryć ;-).

Zgarnąć z półki?

Znam tę historię i wiem, że dopiero się rozkręca, także śmiało po nią sięgajcie. Na pewno nie pożałujecie!

GTO 7, czyli najlepszy nauczyciel powraca!

 Mangowy czwartek, łiiiii. Jak ja na niego czekałam! A że mam dla Was wyjątkową mangę to od razu zabieram się za snucie opowieści.

GTO! Moje wyczekiwanie kolejnych tomów zakrawa o jakąś chorobę psychiczną. Niby wiem kiedy ma pojawić się kolejny tom tej mangi, ale za każdym razem jak się pojawia czuję taką ekscytację, jakbym pierwszy raz w życiu widziała mangę. A przecież znam ją na pamięć!



GTO.

Uwielbiam. W tej kwestii nic się nie zmienia. Do tej historii zawsze (a nie zliczę już który to raz) zasiadam z największą przyjemnością. Bawi mnie ten prosty, zboczony humor i poważne problemy nastolatków. No nie można się od tego oderwać!

Co nowego w 7 tomie GTO?

Ojjjj, dzieje się. Szósty tom kończy się w bardzo emocjonującym momencie kiedy to Onizuka prawie się wykrwawia. Oczywiście nie powiem Wam, jak do tego doszło. Sami się przekonajcie czytając poprzedni tom (a najlepiej wszystkie tomy ;-)). Onizuka trafia do szpitala, a kiedy wraca do zdrowia, sprawy zaczynają napierać normalnego tempa - szantaże, ucieczki, szkolne miłości i takie tam ;-). AAA no tak, zapomniałam dodać, do klasy Onizuki wraca pewna uczennica. Wybitnie uzdolniona dziewczyna, która jest pod opieką kuratorium, co pozwala jej... robić wszystko na co ma ochotę. Włączając w to oczywiście gnębienie nauczycieli. Jednak Kanzaki ma bardzo wysublimowany sposób działania, ot choćby wpuszczanie kobry do klasy, czy wybuchy na lekcji chemii. A to nie jest szczyt jej możliwości. Czy Onizuka sobie z nią poradzi? Czy może niesamowicie inteligentna dziewczyna znajdzie sposób na belfra? Będzie się działo! Mówię Wam ;-).









Tłumaczenie

Na uwagę zasługuje również tłumaczenie Aleksandry Watanuki, Mateusza Łukasika, Amelii Lipko. Bardzo podoba mi się to, ze w polskim tekście są odwołania do naszych rodzimych gwiazd, czy ogólnie popkultury. Łatwiej sobie wtedy wyobrazić, co konkretnie bohaterowie mają na myśli i do kogo się odwołują. Myślę, że samo znalezienie polskiego odpowiednika nie należało do najłatwiejszych zadań, dlatego chwalę zdolności, chęci i całokształt pracy tłumaczy ;-).

Zgarnąć z półki?

Jak dla mnie niezbędna manga, którą każdy powinien choć raz przeczytać. Bardzo, bardzo polecam!

Tytuł:               GTO
Autor:              Toru Fujisawa
Wydawnictwo:  Waneko
Tłumaczenie:   Aleksandra Watanuki/Mateusz Łukasik/Amelia Lipko
Tomy:              7




Czy Onizuka straci pracę? Recenzja najnowszego tomu GTO od Waneko.

 Czwartek. Pierwszy dzień grudnia. Mówiłam Wam, ze ten tydzień będzie emocjonujący ? Najpierw auto odmówiło posłuszeństwa, dzisiaj rano... no cóż, miałam taki poranek, że na pewno przybyło mi parę siwych włosów na głowie. Ale nic to! Jutro piątek!. Jakie macie plany na weekend? Zakupowe szaleństwo przed 6 grudnia ;-)? Ja w tym roku postawiłam na zakupy przez Internet.

Jako, że dzisiaj czwartek, chciałabym Wam przedstawić dalszy ciąg historii pewnego młodego i ambitnego nauczyciela. Ci, który śledzą mojego bloga na bieżąco pewnie już wiedza o kim mowa. Zapraszam na recenzję 6 tomu mangi GTO



GTO 6

O tej mandze pisałam Wam już parę razy. Jedna z moich ulubionych. Dlatego, jeśli chcecie dowiedzieć się o co chodzi w tej historii, zapraszam do poprzednich wpisów.

Co nowego?

Onizuka przegiął. Przyszedł do szkoły w przebraniu słonia (to raz), trąba była na wysokości genitaliów (to dwa), oblał wodą (z trąby) bardzo ważną personę, która ma bardzo duże wpływ na edukację w tej szkole. To wystarczyło. Onizuka aby uratować się przed zwolnieniem z pracy musi podejść do testu dla gimnazjalistów. Niby nic trudnego, dla faceta po studiach, ale...





Co można powiedzieć o szansach Onizuki zdania tego egzaminu... to chłopak się na pewno będzie bardzo starał. Pomogą mu w tym oczywiście jego uczniowie i pani Fuyutsuki. Co z tego wyjdzie... nie wiadomo ;-).





Jak już pisałam Wam we wcześniejszych wpisać, namiętnie oglądałam anime GTO i znam je na pamięć. Kiedy poznałam obie wersje tej historii muszę przyznać, że manga jest dosadniejsza. Tutaj nie przebierają w słowach, a i uczniowie korzystają z wszelkich (póki co zakazanych dla nich) używek.

Zgarnąć z półki?

Trochę poczekamy na całą serię, ale póki co możemy cieszyć się już 6 tomami! Naprawdę warto sięgnąć po GTO. Ta historia chyba nigdy się nie zestarzeje.


Tytuł:               GTO
Autor:              Toru Fujisawa
Wydawnictwo:  Waneko
Tłumaczenie:   Aleksandra Watanuki/Mateusz Łukasik/Amelia Lipko
Tomy:              6



Onizuka ma plan! Recenzja 5 tomu mangi GTO.

 Czwartek. Mangowy czwartek i to z Onizuką. Lepiej być nie mogło, prawda ;-). Zwłaszcza, że to taki ważny tom w tej historii! Dlaczego, już Wam wszystko opowiadam.


GTO #5.

Onizuka nie jest normalnym nauczycielem. To już wiemy z poprzednich tomów. Jego niekonwencjonalne pomysły przysparzają mu zarówno przyjaciół jak i wrogów, ale on wydaje się tym zupełnie nie zrażony. Co tym razem wymyślił? Pomoże swojej uczennicy zostać idolką. Jakie doświadczenie w show-biznesie ma samotny 22 letni prawiczek? Możecie się domyślić ;-).

Namura Tomoko jest jedną z uczennic w klasie Onizuki. Niestety jej naiwność, słabe efekty w nauce oraz niezdarność (związana z jej dużymi piersiami), sprawia że nie ma ona żadnych przyjaciół. Nauczyciel widząc ten problem postanawia interweniować. Oczywiście na swój sposób. Co z tego wyniknie i jaki będzie finał drogi do sławy Tomoko. O tym wszystkim przeczytacie w najnowszym tomie GTO.




Smaczki.

Nie mogło tego zabraknąć. Cały czas śledzę to jak bardzo manga różni się od anime. A co za tym idzie, dlaczego warto sięgnąć po jedno i po drugie (bo obie koncepcje są ciekawe w odbiorze). W tej historii inaczej przedstawiono finał wyborów miss. Tomoko zagrała zupełnie inną scenkę! Jaką? Sami się przekonajcie ;-). No i jest jeszcze rozwinięty wątek z v-ce detektorem! I jak dla mnie bije on na głowę anime. Hiroshi Uchiyamada to taka... niedoceniona postać ;-).



Zgarnąć z półki?

Od pierwszego tomu, ba od pierwszej strony! Ja nie mam wątpliwości co do tej mangi. Po prostu must have!

Tytuł:              GTO
Autor:             Toru Fujisawa
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Aleksandra Watanuki/Mateusz Łukasik/Amelia Lipko
Tomy:             5





Greate Teacher Onizuka. Tom 4 - recenzja.

 Mangowy czwartek! i to z Onizuką! ależ cudownie, prawda ;-). A w czwartym tomie dzieje się, oj dzieje i chociaż fabuła zgrywa się z  anime to jest przy tym tak różna i naładowana takimi smaczkami, ze...


Greate Teacher Onizuka tom 4.

Fani serii zarzucają Waneko, że wydanie całej serii będzie bardzo długo trwało (ok. 6 lat). No nie można się nie zgodzić. To całkiem sporo czasu. Najlepiej niech Waneko rzuci wszystkie inne projekty i wyda GTO! No tak, ale wtedy nie byłoby ani Orientu, ani SpyxFamily, ani nic innego. Też szkoda. Patowa sytuacja, wszystkich się nie uszczęśliwi. A przecież nie samym Onizuką człowiek żyje ;-). No dobra, koniec tych dywagacji.

Co w 4 tomie GTO?

Ojjj dzieje się. Zacznijmy od tego, na czym się skończyło, czyli sytuacji z gnębieniem Yosikawy przez córkę przewodniczącej PTA (w dużym uogólnieniu to odpowiednik naszego kuratorium). Jak to się skończyło? Przewrotnie, jak to z Onizuką zwykle bywa ;-). Jednak to nie koniec trudności i wyzwania jakie czekają na tego niesztampowego pedagoga. Inni nauczyciele zaczynają patrzeć z zazdrością, jak szybko zyskuje sobie sympatię uczniów. Czy Onizuka ma szansę na wygranie takiej rywalizacji? Oczywiście, że ma, ale... kto powiedział, że w ogóle musi ;-). 

GTO to wyjątkowa manga. Nie tylko ze względu na głównego bohatera, ale też problematykę, której dotyczy. Dla niektórych etap edukacji w placówkach oświatowych jest bardzo trudny. Rówieśnicy potrafią być okrutni, a kiedy dochodzą do tego problemy w domu, młodzi ludzie często się w tym gubią i zatracają. I w tym miejscu pojawia się Onizuka. 22-latek z tlenioną fryzurą, grający w gry komputerowe i oglądający porno. No wzór pedagoga to to nie jest, ale to właśnie dzięki temu potrafi zdziałać cuda.




Tego nie było w anime!

Jak już Wam wspominałam, zanim zabrałam się za mangę wielokrotnie obejrzałam anime. Co tu dużo mówić, znam je na pamięć. Dlatego z wielką przyjemnością wychwytuję. Na pewno w mandze jest więcej wulgaryzmów. Uczniowie też chętniej korzystają z różnych używek. Anime było bardzo ugrzecznione (co też miało swoje uroki). No i na koniec petarda, która totalnie rozbroiła mnie na łopatki.



zgadnijcie, co jest w tym pudełku ;-)

Zgarnąć z półki?

Ja Onizukę uwielbiam i jestem co do niego totalnie bezkrytyczna. Ten humor, te postaci, te trudne tematy. Mieszanka wybuchowa, od której nie da się oderwać!


Tytuł:               GTO
Autor:              Toru Fujisawa
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Aleksandra Watanuki/Mateusz Łukasik/Amelia Lipko
Tomy:              4



Great Teacher Onizuka. Tom III. Recenzja.

 Mangowy czwartek, huraaa i to nie z byle kim, bo Eikichi powraca! Powiem Wam, będzie się działo. Zwłaszcza, że Onizuka został wychowawcą pewnej bardzo problematycznej klasy...


GTO. Tom 3.

Sytuacja jest prosta. Młody chłopak, lat 22, postanawia zostać nauczycielem, ale nie byle jakim, tylko najlepszym na świecie. Co go wyróżnia? Podejście do uczniów oraz absolutny brak wiedzy ogólnej (żeby kogoś uczyć). Co z tego wyniknie? Na pewno nikt nie będzie się nudzić.

Co dzieje się w 3 tomie?

Dużo! Onizuka zostaje nauczycielem 3D, klasy która owianej bardzo złą sławą. Te dzieciaki są mistrzami w prześladowaniu nauczycieli. Nie obchodzi ich to, ze swoim zachowaniem mogą zniszczyć komuś życie. Tylko w poprzednim roku wykończyli 3 belfrów. Jeden popełnił samobójstwo, drugi zniknął, a trzeci popadł w totalną depresję i wstąpił do sekty. Jak widzicie przed Onizuką trudne zadanie, ale... ma parę asów w rękawie ;-).






GTO, manga a anime.

Jak już Wam wspominałam, jestem wielką fanką GTO już od dłuższego czasu. Dlatego nie ważne, który raz sięgam po tę historię, zawsze świetnie się przy niej bawię. Zwłaszcza teraz, kiedy mogę wychwycić różne smaczki, których zabrakło w anime. Przykład? Proszę bardzo. W anime nie próbowali nakarmić Onizuki karaluchem. A takich smaczków jest całkiem sporo, także warto sięgnąć zarówno po anime jak i (tym bardziej) mangę.

Smaczki.

Oprócz rozbieżności między mangą a anime są jeszcze dodatkowe smaczki. Jednym z nich jest PaRappa The Rapper, gra na Play Station popularna pod koniec lat 90/na początku 2000. Skąd to wiem? Sama w nią gralam, a konsola dalej stoi u mnie na półce i jest gotowa do odpalenia ;-). 




Zgarnąć z półki?

Powtórzę po raz kolejny. GTO to jedna z moich ulubionych serii i jeśli tylko będziecie mieli okazję po nią sięgnąć, nie wahajcie się!

Tytuł:               GTO
Autor:              Toru Fujisawa
Wydawnictwo: Waneko
Tłumaczenie:   Aleksandra Watanuki/Mateusz Łukasik/Amelia Lipko
Tomy:              3



Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl