Zabawki edukacyjne dla starszych dzieci? Jakie wybrać?

 Środa. Piękna złota jesień. Mimo to gdzieś w chłodniejszym powiewie wiatru czuć zbliżającą się zimę. Mam jeszcze parę pomysłów jak zorganizować dzieciom czas na świeżym powietrzu, ale już zaczynam myśleć o tym, co będziemy robić kiedy przez niesprzyjająca aurę, będziemy musieli zostać w domu. 

Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić rewelacyjne zabawki edukacyjne, które doskonale się nadają na nadchodzący czas. Co je wyróżnia i dlaczego są takie wyjątkowe? Już Wam wszystko opowiadam :-).


Staram się nadążać za zainteresowaniami i rozwojem moich dzieci. Pamiętam, jak wybierałam wytrzymałe i proste książki i zabawki. Dzisiaj z 6latką i 4 latkiem szukam czegoś zupełnie innego. Dlatego, kiedy trafiłam na sklep WielcyMalcy.pl byłam zachwycona ich asortymentem! Zastanawiacie się na pewno, dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bo nigdzie indziej nie trafiłam na tak wyjątkowe zabawki!

Zabawki edukacyjne dla dzieci.

Jak już Wam wcześniej wspominałam, na początku kupowanie zabawek edukacyjnych nie było takie problematyczne. Klocki, jakieś układanki, puzzle, wszelkiego rodzaju rzeczy, z których dało się coś zbudować. Wybór był dość prosty. Sytuacja zaczęła się komplikować, kiedy moje dzieci były już nieco starsze. Takie proste zabawy zaczęły je nudzić. Potrzebowały urozmaicenia. Jakiegoś wyzwania, które sprawi, że mocniej będą musiały zaangażować się w zabawę. 

Długo szukałam czegoś odpowiedniego. Na szczęście z pomocą przyszedł mi sklep WielcyMalcy.pl. W swoim asortymencie mają dużo gier i zabawek powszechnie znanych (o czym za chwilę), ale... w zupełnie nowych odsłonach. Na pewno jesteście ciekawi, czym zaskakują? Śpieszę z wyjaśnieniami.

Top Bright - wybuchowa wieża. Kurki.

Jengę zna chyba każdy. Układanie wierzy z klocków, tak aby się nie przewróciła. Niby proste, ale wymagające zręczności i konstruktywnego myślenia. A co, jeśli Wam powiem, że można zagrać w tę grę z większym rozmachem ? Top Bright. Wybuchowa Wieża. Kurki to propozycja dla wszystkich, którzy szukają większej dawki wyzwań!

Zasady są proste: budujemy wierzę na specjalnym podeście, rzucamy kostką, wyciągamy klocek w określonym kolorze (takim, jaki wypadł na kostce), akcję rozpoczyna kolejny grać i tak w kółko. Ale... na wyciągnięcie klocka mamy 15 lub 30 sekund (w zależności od poziomu trudności). Jeśli nam się to nie uda wieża runie, a my będziemy musieli wykonać zadanie z karty. Przyznajcie sami, ze zapowiada się bardzo ciekawa rozgrywka :-).







Fishing game.

Popularne rybki. Ostatnio Janek jest totalnie pochłonięty zagadnieniem działania magnesu, więc wszystko, co z tym związane jest po prostu najfajniejsze na świecie. A co może być lepszego niż łowienie ryb za pomocą magnetycznej wędki? Fishing game - łowienie rybek to chyba najfajniejsza gra, jaka ostatnio do nas trafiła. Janek wstaje bladym świtem i idzie łowić, jak prawdziwy wędkarz ;-). Na moje szczęście gra jest na tyle prosta i łatwa w obsłudze, że mój syn sam może oddawać się swojej nowej pasji ;-). Chociaż to wcale nie znaczy, że reszta rodziny nie korzysta z tej formy rozrywki. Korzystamy wszyscy, ale... troooochę później.








Bardzo fajne jest to, że na odwrocie każdego morskiego stworzenia jest jego nazwa i punktacja od 5 do 20. Dzięki temu można urządzić sobie zawody. Póki co (kiedy gramy wszyscy razem, oczywiście), niekwestionowanym mistrzem jest Klara, która zawsze zdobywa 125 punktów (na 240 możliwych). Nie wiem, jak ona to kalkuluje, ale zawsze się jej to udaje ;-).










Zgarnąć z półki?

Jeśli szukacie, fajnych, dobrze wykonanych, nietuzinkowych gier edukacyjnych to propozycja od MaliWielcy.pl idealnie się sprawdzi. Jak wiecie, często gramy w różne gry i ciężko nas zaskoczyć, ale te dwa tytuły są wyjątkowe i nie można się od nich oderwać. Nawet teraz, pisząc dla Was ten wpis słyszę jak moje dzieci z drugiego pokoju przekrzykują się na temat tego, jaką rybkę teraz złowić. Dlatego bardzo, bardzo, bardzo! polecam Wam odwiedzić sklep WielcyMalcy.pl i sprawdzić ich asortyment. na pewno nie będziecie żałować! 



tworzenie jest niezwykle ekscytujące (Rider. Drewniaki składaki. Alexander)

 Dzisiaj gruchnęła wieść o przedłużeniu lockdownu. Czy dłuższe zostanie w domu ma sens? Niestety po doświadczeniach z poprzedniego zamknięcia zaczynam w to wątpić.

Psychologowie prześcigają się w opisywaniu negatywnych skutków zamknięcia. Eksperci prześcigają się w wymyślaniu kolejnych argumentów na to, że lockdown jest potrzebny, jaka jest prawda, tego nie wie nikt. Na pewno ważne jest to, co robi się podczas siedzenia w domu.

Przygotowałam dzisiaj dla Was zabawę, która zaangażuje całą rodzinę i sprawi, że na pewno miło spędzi się czas. Uważam, że Alexander po raz kolejny staną na wysokości zadania i stworzył coś, co po prostu nie da się nie lubić. Składanie modelu to jedno, ale składanie i kolorowanie to połączenie idealne.



Chociaż myślałam, że ten model bardziej spodoba się Jankowi, okazało się, że to jednak coś dla Klary. Skalała z radości na myśl o tym, że będzie mogła stworzyć samochód. A samo kolorowanie planowała przez cały dzień.

Drewniane elementy są wykonane bardzo starannie. Od razu wiadomo, co do czego jest. Cały samochód można złożyć intuicyjnie. Także nawet maluchy (takie maluchy ok. 5 lat ;-)) dadzą sobie radę.


Wielki ukłon za dodatki do modelu. naklejki rejestracji z różnych województw sprawia, że auto może być bardziej nasze. Dzieciaki przy tworzeniu auta mogą wybrać nie tylko rejestrację, ale i specjalne oznaczenie. Wiadomo jak to jest w praktyce, im mniejsze dziecko tym więcej naklejek się pojawi, ale... to właśnie o taką kreatywną zabawę tu chodzi ;-).

Oprócz naklejek mamy również pokolorowania całego auta kredkami. Niestety nie mogę pokazać Wam jak Klara i Janek pokolorowali auto, ponieważ ciągle nad nim pracują ;-). Myślałam, że ta część zadania będzie zrealizowana najszybciej, ale ciągle podkolorowują poszczególne elementy. 

Mała rada. Uważam, że lepiej jest najpierw pokolorować, a potem złożyć (chociaż trochę brudzą się palce). Wygodniej jest po prostu na leżących elementach niż już połączonych.

Takie składanie, kolorowanie, kreowanie to rozrywka na miarę obecnych czasów. Siedzimy w domu, wszystko już zostało obejrzane, zagrane, przeczytane, narysowane. Wiadomo, każdy stara się zorganizować sobie czas. Alexander wychodzi na przeciw tym oczekiwaniom. Nie jest to coś odkrywczego, czy nowego. Jednak jestem pewna, że będzie to przyjemna odmiana dla wszystkich znudzonych codzienną rozrywką.

Za pokazanie moim dzieciom, że tworzenie samochodów to super zabawa, dziękuję Alexandrowi.




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl