Wszy. Rodzinne przeprowadzki z głowy na głowę.

 Dzień dobry w piątek! Jak Wam minął ten tydzień? Bo mi jak zawsze bardzo szybko. Teraz tylko jeszcze szybszy weekend i znowu poniedziałek. Tym razem mam nadzieję, że czas trochę się rozciągnie i zdążę zrobić to co planuję.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam książkę, która bardzo zainteresowała moje dzieci. Chociaż temat nie jest może najprzyjemniejszy, ale na pewno bardzo ciekawy!




Wszy. Rodzinne przeprowadzki z głowy na głowę.

Tak jak wspominałam temat nie jest za bardzo przyjemny, ponieważ posiadanie tych pasożytów na głowie wiąże się z szeregiem różnych zabiegów i często dłuższego leczenia. Skąd się biorą wszy, dlaczego tak lubią nasze głowy (zwłaszcza głowy dzieci), jak z nimi walczyć i zapobiegać ich ponownym wizytom można dowiedzieć się z książki Wszy. Rodzinne przeprowadzki z głowy na głowę od wydawnictwa Harper Kids.

Przyznam szczerze, że nie sądziłam, ze jest to tak złożony i ciekawy temat. Na szczęście nie miałam nigdy okazji walczyć z tymi robaczkami, ale historie o nich i o sposobach na ich likwidacje są mi dobrze znane. Ta książka w bardzo przystępny sposób opowiada o tym temacie i wyjaśniania wiele aspektów z nim związanych. Sami zobaczcie.







Zgarnąć z półki?1

Tak! Ponieważ najgorszym zagrożeniem w tej kwestii jest niewiedza. Można uniknąć ataku tych pasożytów w bardzo łatwy. Jak ? Zapraszam do lektury :-)


Mała Tarmosia przedstawia borsuczy świat

 Dzień dobry w ten zimowy, marcowy poniedziałek. Czy Was też zaskoczył śnieg za oknem? Bo mnie bardzo, wręcz nie mogłam się pozbieram, a podobno w Rio de Janeiro rekordowe upały... Co się dzieje z tą nasza planeta...

Pozostając w temacie natury chciałabym Wam dzisiaj przedstawić urocza serię o pewnej małej borsuczce, która pokazuje nam swój świat.


Mała Tarmosia.

Przyznam się Wam szczerze, że jeśli chodzi o naturę długo byłam mocno nie zainteresowana tematem. Nie wiem, czy sprawiło to wychowywanie w większym miasteczku, czy własne upodobania i zainteresowania, czy w końcu brak w ogóle zaciekawienia tematem. Sytuacja zmieniła się kiedy pojawiły się dzieci. Chciałabym im pokazać i wyjaśnić cały świat. Zainteresować ich wszystkim wokół, zachwycić ich. Dlatego bardzo chętnie sięgamy po książki przyrodnicze. Dzieciaki chłoną ten materiał, wykorzystując go później w przedszkolu, czy po prostu w zabawie. Dlatego kiedy zaproponowano mi recenzje Tarmosi, wiedziałam że będzie to cudowna lektura.

Skusiły mnie oczywiście już same ilustracje. Ania Grzyb totalnie trafiła w stylistykę tej historii. Jest zarówno uroczo i realistycznie. Spójrzcie tylko.











O czym opowiada ta seria? Chyba nie będzie dla Was zaskoczeniem, że o małej borsuczce imieniem Tarmosia, która przedstawia nam swój świat. W pierwszym tomie mamy okazję poznać zwyczaje borsuków związane z mieszkaniem i schronieniem. Jak się okazuje jest to bardzo ciekawy i obszerny temat. Dowiadujemy się, że borsuki to zwierzęta nocne, które przesypiają cały dzień oraz że często ich rodziny składają się z paru pokoleń. Natomiast druga część opowiada o sprawach bardziej codziennych, takich jak zabawa. A czego jeszcze można się dowiedzieć o tych niezwykłych zwierzętach, sprawdźcie sami 😉.

Mogę Wam tylko powiedzieć, że część druga to istny poradniach dla dzieci znudzonych wszelkimi zabawkami, ponieważ dzieki tej książce można się przekonać, że zabawka może być wszystko. Nawet szyszka.

Zgarnąć z półki?

Tak jak już Wam wspominałam, ja jestem zachwycona ta seria. Tomasz Samojlik i Ania Grzyb zrobili kawał dobrej roboty pokazując, objaśniając i zaciekawiając młodych czytelników światem borsuków. Szczerze polecam tę lekturę, bo może kto wie, dzięki niej wyrośnie jakiś młody leśniczy.


Basia i zagadki wszechświata. Mikroby. Czyli kto przyszedł do nas bez zaproszenia.

 Niedziela. Pół dnia spędziłam w piżamie. Dopiero po południu udało nam się wybrać do kina na Mario Bros, o którym na pewno opowiem Wam na instagramie. A Wam jak minął ten dzień, poleniuchowaliście trochę?

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejną część serii o Basi, która tym razem przybywa aby opowiedzieć nam więcej na temat bakterii, zarazków i mikrobów. Bo jak się okazuje to szalenie ważny i ciekawy temat!


Basia i zagadki wszechświata. Mikroby.

Pamiętam jak zaczynała się pandemia. Wielu ludzi nie miało pojęcia o najbardziej podstawowych zasadach higieny! Wielu ludzi totalnie nie rozumiało skąd ta "zaraza" się wzięła. Przerażające. Podstawowa wiedza o świecie została tak jakby zapomniana...

Wtedy powstało masę publikacji na ten temat. Ludzie odkrywali ten temat na nowo. Jednak aby sytuacja się nie powtórzyła trzeba ciągle (i bez końca wałkować ten temat). Z pomocą jak zawsze przychodzi Basia, który w łatwy i przystępny sposób tłumaczy dzieciom o co w tym wszystkim chodzi.






Zgarnąć z półki?

Mamy całkiem sporo książek, więc jest w czym wybierać, ale moje dzieci bardzo chętnie i często sięgają właśnie po Basię. Dlatego zawsze i za każdym razem polecam kolejne nowe części jej przygód :-)

Czasomismo, które nigdy się nie zestarzeje - Świerszczyk.

 Piątek. Jak ja się cieszę, ze ten to już weekend. Ten tydzień był naprawdę emocjonujący. Przed nami weekend pieczenia pierniczków i inne świąteczne przyjemności. Szczerze, już nie mogę się doczekać ;-)

Dzisiaj przygotowałam dla Was niezwykłą sentymentalną podróż do świata, w którym liczyło się tylko jedno czasopismo - Świerszczyk. Na pewno je znacie ;-).


Świerszczyk - czasopismo dla dzieci.

To czasopismo chyba się nie starzeje, bo jak wzięłam je do ręki byłam tak samo zachwycona jak... no parę ładnych lat temu. Jest w nich wszystko to, czego potrzebujemy do szczęścia i chwili relaksu. Łamigłówki, interesujące artykuły, zagadki, zadania, a nawet gry! Taki zestaw Świerszczyków (który widzicie na zdjęciu) wystarcza na parę ładnych godzin (a nawet i dni!) zabawy. Nie wierzycie, sami zobaczcie!























Cudownie, nie uważacie! Pięknie wydane, ciekawe treści, angażujące zadania. Mam wymieniać dalej? Świerszczyk to czasopismo idealne. Nie udało mi się jeszcze zagrać we wszystkie gry, ale od czego mamy weekend ;-). Na pewno zdam relację na instagramie, także koniecznie mnie obserwujcie :-).

Zgarnąć z półki?

Ja nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Już same okładki sprawiają, że chce się na nie patrzeć godzinami, a co dopiero to, czym są wypełnione te czasopisma ;-). Sama siedziałam i przeglądałam je przez jakiś czas, dopóki... nie zabrały mi ich dzieci. Walka o Świerszczyki była zażarta, ale finalnie dałam za wygraną. 

Także jak najbardziej polecam sięgnąć. Na pewno będzie się podobać czytelnikom w każdym wieku ;-).



Czy ryby piją wodę? Dorota Sumińska. Wydawnictwo Literackie - recenzja.

 Sobota. Przyszedł ten czas, kiedy pogoda za oknem nie zachęca nawet do krótkiego spaceru do samochodu. Zatem... siedzimy w domu, ale... nie ma tego złego ;-).

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić książkę, która jest odpowiedzią na pytanie nurtujące ludzkość od wieków. Czy ryby piją wodę? ;-).


Czy ryby piją wodę?

Dorota Sumińska dała się już poznać polskim czytelnikom pisząc serię z ciekawostkami ze świata zwierząt i ludzi. Z jej książek możemy się dowiedzieć, dlaczego hipopotamy są grube lub dlaczego ziewamy i wiele, wiele innych ciekawych rzeczy. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale już wiem, że nie ostatnie. Wszystkie zagadnienia, które omawia w swojej książce są opisane jasno i przejrzyście. Z tej publikacji możemy się dowiedzieć nie tylko Czy ryby piją wodę, ale i Dlaczego.

Ciekawostki dla dzieci?

Skłamałabym gdybym powiedziała, że nic mnie nie zaskoczyło. Siedziałam i wertowałam strony tej książki z wielkim zaciekawieniem. Sposób, w jaki podane są wszystkie informacje jest bardzo klarowny. Wiadomo, co z czego wynika i mamy też jasną odpowiedź na stawiane pytanie. 










Dlaczego? Po co? Czemu?

Nie wiem ile razy dziennie słyszę te pytania (i milion innych). Dzieciaki są ciekawe, chcą wiedzieć, pytają, pytają nawet po parę razy o to samo... a ja... nie zawsze znam odpowiedź na wybrane zagadnienie. Dlatego bardzo lubię sięgać po takie książki. W przypadku "Czy ryby piją wodę?" (i wielu innych pytań zawartych w tej publikacji) po prostu kończą temat. 

Zgarnąć z półki?

Zdecydowanie! Mnie skusiła sama okładka wykonana przez Joannę Żero, ta stawianka była bardzo intrygująca ;-). A poza tym możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o zwierzętach, które towarzyszą nam w życiu codziennym, wiec ja nie widzę w tej książce wad ;-).

A zatem... Czy ryby piją wodę? Tak, ale... to już doczytajcie sami ;-).

Tytuł:              Czy ryby piją wodę?
Autor:             Dorota Sumińska
Ilustracje:       Joanna Żero
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Premiera:        10.11.2021




Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl