Pokrzywa i kość. Baśń dla dorosłych.

 Dzień dobry w poniedziałek! Jak zaczął się Wam tydzień, bo mi całkiem znośnie. Tylko zimy jakoś tak mi brakuje, ale da się z tym żyć ;-).

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować książkę, do której bardzo długo się zabierałam i po lekturze mam bardzo mieszane uczucia. Dlaczego? Zaraz Wam wszystko opowiem.

Pokrzywa i kość.

Leżała na półce i się kurzyła. Jakoś nie miałam czasu ani ochoty żeby się za nią zabrać. W końcu jednak nadszedł jej czas. I... oczarowała mnie od pierwszych stron. Mroczna, przejmująca i niesamowicie wciągająca historia. Być może momentami trochę zbyt oczywista, ale świat który stworzyła T. Kingfisher był naprawdę nietuzinkowy. Do pewnego momentu...




Księżniczce Marze przyszło żyć w bardzo trudnych czasach. Jako środkowe królestwo z dostępem do portu jej kraj ciągle zagrożony jest atakiem sąsiednich krajów. Dlatego rodzice Marry, król i królowa postanawiają wydać swoją drugą córkę za wspomnianego księcia. Do czego to mogło doprowadzić łatwo się domyślić. Dlatego Marra postsnawia zaszyć się w zakonie. Jednak po jednej z wizyt u siostry postanawia odmienić ich los. Przed nią misję nie do wykonania oraz lekcja życia. Czy uda jej się zabić księcia? 

Sami przyznajcie, że zapowiada się nieźle. I tak właśnie było! Kościsty pies, wiedźma Grabowa i wróżka chrzestna. Genialny pomysł!

Co się schrzaniło? Zabraklo mi oryginalności. Mam wrażenie, że w pewnym momencie z naprawdę ciekawej historii zrobila się już wiele razy opowiedziana bajka. Niby fajnie, ale taki potencjał należy wykorzystać. A nie... skończyć fabule w bardzo przewidywalny (I mało oryginalny) sposób.

Zgarnąć z półki?

Mimo wszystko uważam tę książkę za wartą przeczytania i mogę ją polecić. Może nie jakoś super mocno, ale zawsze 😉

Komentarze

  1. Ja też miałam co do niej mieszane uczucia, ale z innego powodu. Podobała mi się fabuła, ale zabrakło bardzo wielu takich podstawowych wyjaśnień, żeby ten świat w ogóle trzymał się kupy. Ja bardzo lubię książki historyczne o różnych królewskich dworach, więc pewnie dlatego dla mnie takie przedstawienie królestwa i jego spraw wielkim niedociągnięciem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja, koniecznie musimy ją mieć w naszej biblioteczce. Planujemy już powoli przeprowadzkę, także z taką ilością książek może być problem. Do przewozu ciężkich przedmiotów mogę polecić tę firmę: https://www.megam-przeprowadzki.pl/przewoz-pianin/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl