Enra z piekła rodem (Waneko)
Czwartek! Czwartunio! A nie to z piątku ludzie się tak cieszą ;-). No ale jak tu się nie cieszyć, jak mam dla Was taką wspaniałą historię. Zacznijmy jednak od początku...
Na początku był Chaos. Potem zdarzyło się wiele dziwnych i niewyjaśnionych rzeczy i tak nagle i niespodziewanie pojawili się ludzie. Ludzie, którzy nie tylko odczuwali potrzebę wierzenia w jakaś moc sprawczą, ale i chcieli stworzyć sobie jakieś ramy postępowania żeby wiedzieć jak dobrze żyć. Powstało wiele kodeksów, przepisów i innych dekretów. Najważniejszy i najskuteczniejszy był jednak strach przed karą. Jaką karą? Oczywiście piekłem.
Zdradzę Wam pewną tajemnicę. Kiedyś byłam strasznie mroczna. Czarne włosy, glany, czarne ubrania. No cały asortyment. Myślę, że każdy wie o co mi chodzi. A co za tym idzie lubiłam tematykę związaną z piekłem, demonami, potworami, horrorami. Nie mówię, że każdy, kto ubiera się na czarno ma takie zainteresowania, ale jest w tym jakaś magiczna nić przyciągania. Dość często mocniejsza muzyka i demony idą ze sobą w parze ;-).
Należałam właśnie do tej grupy. Zaczytywałam się we wszelkiego rodzaju strasznych rzeczach. A jak odkryłam, że powstają na ten temat mangi to całkiem przepadłam. Jednak wiadomo jak to jest. Czytałam, oglądałam, rysowałam aż przyszły inne obowiązki, inne zainteresowania. Temat poszedł w odstawkę. Dlatego kiedy dostałam w ręce Enrę z piekła rodem to cieszyłam się jak mała dziewczynka.
Opis
Komachi Takamura jest licealistką, która kieruje się w życiu zasadą - pomagać słabym, walczyć ze złem, nie łamać prawa. W szkole nazywają ją "kodeksiarą" ponieważ stoi na straży przestrzegania zasad regulaminu szkolnego. Nie przeszkadza jej to jednak w byciu dobrą i koleżeńską uczennicą. Jakie zdziwienie następuje kiedy okazuje się, że jej nazwisko znajduje się na liście grzeszników, którzy mają trafić do piekła.
Enra jest synem króla piekieł Enmy. Jego zadaniem jest odnalezienie jak największej ilości grzeszników i wysłanie ich do piekła. To test, który ma na celu sprawdzenie, czy nadaje się na następcę króla piekieł. Jednak w tym zadaniu bierze udział również reszta rodzeństwa (jest ich pięcioro). Jak to się mówi - wszystkie chwyty dozwolone. Czy jednak w tym teście chodzi o wysłanie jak największej ilości ludzi do piekła, czy może o coś więcej. I co taka dobra dziewczyna jak Komachi robi na tej liście?
Brzmi ciekawie. Choć okładka mnie nie zachęca, to Twoja recenzja bardzo. Muszę zamówić sobie tą książkę.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, dobrze, że do końca nie wiadomo, kto zabił i nie ma się poczucia straconego czasu.
UsuńI to jest kwintesencja powiedzenia "nie oceniaj książki po okładce" :)
UsuńJa się cieszę, że czwartek, bo piątki zazwyczaj mam wolne :P
OdpowiedzUsuńTo są właśnie moje klimaty A do tego ta kreska jeat cudna :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się bardzo spodobać. Co prawda obiecuję sobie usiąść do mang i mi wiecznie nie wychodzi, ale ta zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuńNie lubię mangi, a tu niestety, nawet fabułą mi nie odpowiada. Dobrze, że jednak Ciebie lektura nie zawiodła.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to manga, którą chętnie bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńHistoria ciekawa, moze wreszcie sie przekonam do mang? Za namowa syna : ). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWciąz pracuję, aby polubić się z tą formą przygody czytelniczej, a takie blogi to tylko ułatwiają. :)
UsuńTwoja recenzja bardzo ciekawa, nie czytałam tej książki, może poczytam
OdpowiedzUsuńSama książka nie bardzo mnie interesuje. Ale jesienią czasem zmieniają sie moje upodobania książkowe wiec kto wie.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie czytałam mangi, więc może warto by spróbować :)
OdpowiedzUsuńTen gatunek literacki mnie nie za bardzo interesuje, ale szanuję ludzi i ich zainteresowania. Wiem, ze jest duża grupa ludzi, którzy czytają mangi. I super.
OdpowiedzUsuńChętnie bym poczytała o jakimś zlocie miłośników mangi, oczywiście, kiedy już będą mogły byc organizowane. :)
UsuńJestem ciekawa tej serii. Muszę tylko sprawdzić, czy jest skończona czy jeszcze wychodzi, bo lubię jednak od razu całość kupić i za jednym zamachem czytać wszystko, a nie czekać.
OdpowiedzUsuńJa tak mam z seriami książkowym, czekanie na kolejne tomy to katorga, zwłaszcza w kryminałach.
UsuńOj tak, cięzko wyczekiwać w kolejnych odsłonach kryminalnych serii, zwłaszcza kiedy poprzednie tomy stanowiły frapującą rozrywkę czytelniczą. :)
UsuńOkładka jakoś mnie od samego początku nie zachęciła, jednak nie wiem czy by mi się spodobała ta seria.
OdpowiedzUsuńBo to takie piekielne klimaty. ;)
UsuńNie moje klimaty , nie moja bajka mnie to strasznie przeraża.
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam anime ... :) Może do tego wrócę.
OdpowiedzUsuńPiekło interesuje mnie jako-tako. Za to chętnie sprawdziłbym coś związanego z niebiosami i aniołami. Bardzo lubię taki setting. Może znasz coś takiego?
OdpowiedzUsuńHistoria wydaje się całkiem ciekawa, a ja jeszcze nigdy nie miałam w ręku mang. Czuję się zaintresowana
OdpowiedzUsuńJa też nie czytam mang. Co prawda zaczęłam teraz śledzi komiksy i ta forma mi odpowiada.
UsuńWiem komu ta manga mogłaby się spodobac. Możliwe też, że już o niej słyszała.
OdpowiedzUsuńLubię, gdy historia kończy się tak, że nie czuć niedosytu, ale jest jeszcze możliwość pociągnięcia tematu dalej.
OdpowiedzUsuńManga to szczególna lektura. Nie jestem jej fanką, dodatkowo okładka tej akurat nie zachęca. Ale znam fanów.
OdpowiedzUsuńMój mąż zaczytuje się w mangach i myślę, że to jemu mogłabym polecić tą serię:)
OdpowiedzUsuńNie mój typ, nie podoba mi się okładka ale recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty. Ogólnie muszę przyznać, że już same okładki mnie odstraszają, ale też wiem, że nie należy oceniać książki po okładce. :D
OdpowiedzUsuńJuż od dana mam zamiar zaprzyjaźnić się z mangami, ale nie wiem, czy się polubimy. Może kiedyś w końcu po jakąś sięgnę ^^
OdpowiedzUsuńA ja coraz częściej zaglądam do tego wydawnictwa i może niebawem w coś się zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńWiesz, że kocham mangi. Tej jeszcze nie ma na mojej półce, ale zapewne jest to tylko kwestia czasu. Mam marzenie mieć naprawdę pokaźną kolecję ;)
OdpowiedzUsuńJa zupełnie nie sięgam po mangi i nie kręci mnie to. Natomiast moja siostra od lat je kupuje i nawet rysuje :)
OdpowiedzUsuńJak mam być szczera, to najbardziej lubię poniedziałki, a tak przez wszystkich wyczekiwane piątki, to jednak nie do końca moje klimaty, to w nie załatwiam najwięcej spraw, czyli chaotyczne i zabiegane. :)
OdpowiedzUsuńMangi, mangi są to ksiazki, które leżą na półce mojej córki. I to w języku angielski.
OdpowiedzUsuńMangi i do tego tematyka piekła. To nie dla mnie, ale na pewno są tutaj fani takich klimatów... :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam żadnej mangi, jednak może kiedyś się na jakąś skuszę.
OdpowiedzUsuńKlimatycznie powinno spodobać się mojemu synowi, zachęcę go do tej przygody czytelniczej, niech odkryje w sobie sympatię do takiej formy. :)
OdpowiedzUsuńNie przechodziłam okresu czarnych ubrań, mroczne stylizacji jakoś tak mnie nie przyciągały, ale za to zanurzanie się w kryminałach i horrorach już tak. :)
OdpowiedzUsuńNie są to moje klimaty, ale znam osobę, której się spodoba.
OdpowiedzUsuńJa chociaż teraz ubieram się na kolorowo fazę czarnych ubrań też mam za sobą. Mangi czytałam kiedyś ale to nie moje historie
OdpowiedzUsuńZ każdym Twoim postem przekonuje się do mangi.
OdpowiedzUsuńPięknie te książki wyglądają, ale nadal manga to nie mój klimat
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś jeszcze wrócę do czytania mang... Nigdy mnie specjalnie nie wciągnęły.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Zapraszam na moje dwa blogi pierwszy jest o autografach https://autografy-celebrytow.blogspot.com/, a drugi o życiu nie zbyt szczęśliwym https://zycieandziniedokoncaszczesliwe.blogspot.com/, którego dopiero zaczęłam pisać,dlatego jest jeden rozdział i będą kolejne. Zachęcam też do obserwowania.
OdpowiedzUsuńPrzerażają mnie trochę okładki tych książek, raczej nie są dla mnie
OdpowiedzUsuńO rety mangi to zupełnie nie mój klimat. Nic na to nie poradzę. Jednak potrafię docenić kunszt dobrze wykonanej pracy i uwieonim podziwiać rysunki. Kinga
OdpowiedzUsuńChyba za stara jestem na taką literaturę..albo zbyt staromodna, o w ogóle nie ciągnie mnie w kierunku mangi..no ale 35+ swoje robi..
OdpowiedzUsuńMangi to jednak nie mój klimat, a opis akurat tej mnie osobiście w ogóle nie urzekł i nie zachęcił :)
OdpowiedzUsuńMroczna ta manga, ale coś mi mówi, że nawet mnie, osobie która z mangami nie ma wiele wspólnego, by się sposobała. Może to ten motyw piekła tak przyciąga :D
OdpowiedzUsuń