Catarina na ratunek bratu. Recenzja najnowszego tomu odrodzona jako czarny charakter w grze otome
Czwartek. Powiem Wam, że ten tydzień jest totalnie pokręcony i strasznie mnie wymęczl psychiczne. Z utęsknieniem wyczekuje weekendu i odpoczynku.
Nie wolno (i nawet nie chcę) zaniedbywać obowiązków (zwłaszcza tych blogowych 😉) i dzisiaj przygotowałam dla Was recenzje najnowszego tomu Odrodzona jako czarny bohater w grze Otome. Zapraszam 😉.
Odrodzona jako czarny bohater w grze Otome.
To już 7 tom przygód Cateriny Cales i nadal nie wiadomo, jak zakończy się ta gra. Kto zdobędzie serce głównej bohaterki oraz, który ze scenariuszy należy obrać. Jednak autorka postanowiła jeszcze trochę namieszać i wprowadziła kolejne wątki do fabuły. Tym razem historia nie skupia się na Catarinie, tylko jej młodszym bracie, Keithcie, który został porwany.
I tyle póki co mogę Wam zdradzić ;-). 7 tom Odrodzonej jako czarny bohater w grze Otome znacznie odbiega od głównej fabuły. Nawet wątek romantyczny schodzi na dalszy plan. Fajnym elementem jest tutaj wprowadzenie wynalazków magicznych, które mają pomóc w odnalezieniu Keitha. Drużyna poszukiwawcza też nie jest przypadkowa. Wszystko to składa się na obraz większej intrygi niż początkowo wszyscy myśleli.
Tak naprawdę jedynym denerwującym elementem (w tym tomie oczywiście) jest sama Catarina. Łatwowierna i lekkomyślna. Jak wiecie nie jest to mój ulubiony typ bohaterek, dlatego trudno jest mi się oswoić z takimi postaciami, jak i ich działaniami. Nie powiem, ma to w sobie pewien urok (bo przecież wszyscy kochają Catarinę właśnie za to jaka jest), ale... szczera wiara w to, że brata przerosły obowiązki i jeszcze większe zaskoczenie, że to jednak porwanie, jest po prostu... chyba rozumiecie, prawda ;-)
Dla mnie ten tydzień też jest męczący.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńChętnie w końcu poznam jakąś mangę.
OdpowiedzUsuńBędę polecać ten cykl dalej.
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece.
OdpowiedzUsuń