FRNCK. Wybuch. Recenzja komiksu.
Niedziela. Czas zacząć zbierać się w sobie i szykować na kolejny pracowity tydzień. Póki co można jeszcze trochę poleniuchować (przynajmniej tak do południa ;-)), a potem... zobaczymy, pogoda niestety nie zachęca do spacerów.
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejny tom komiksu o chłopcu, który trafia do prehistorii i jako człowiek współczesny, zupełnie nie może się tam odnaleźć. Zapraszam na recenzję FRNCK.
FRNCK. Wybuch.
Co nowego w prehistorii? Dzieje się! Świat zaczyna się rozpadać. Jaskinia, w której mieszka plemię Francka okazuje się czynnym wulkanem. Co robi z tą informacją główny bohater? Próbuje wszystkich skłonić do ewakuacji. A co robią prehistoryczni członkowie plemienia? Cieszą się ciepłem i nowymi możliwościami jakie daje gorąca lawa... Co z tego wyjdzie? Na pewno będzie ciekawie.
Powiem Wam, że podczas lektury nie byłam jakoś szczególnie zaskoczona tym, co dzieje się w tej historii. Jest aktywny wulkan, trzeba uciekać, nie wszyscy chcą... typowy scenariusz filmu katastroficznego ;-) ALE... to co stało się na końcu tego tomu TOTALNIE mnie zaskoczyło. Fajnie to sobie zaplanowali. Szkoda, że 5 tom jest jeszcze w przygotowaniu, bo jestem naprawdę ciekawa, jak potoczyła się dalej ta historia.
Zgarnąć z półki?
Zdecydowanie. Myślałam, że to będzie typowa historia o przeniesieniu w czasie. Tymczasem autorzy zapewniają nam niesłabnącą rozrywkę i nietuzinkowe rozwinięcie tej historii. Dlatego bardzo polecam sięgnąć i samemu się przekonać, co tam się nadziało :-).
Tytuł: Wybuch
Dziękuję za polecenie tego komiksu.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten cykl.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę genialna propozycja.
OdpowiedzUsuńJest się czym zainteresować w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuń