Tusze do rzes
Niedziela, ah jak miło spędziłam weekend. Co robiłam? To co zwykle 😉 ale czasami taka rutyna wystarcza do szczęścia. A Wam jak minął weekend po długim weekendzie, odpoczęliście ;-)?
Dzisiaj postanowiłam Wam przedstawić coś, bez czego nie mogę się obyć. Zaciekawieni? Zapraszam do recenzji.
Tusze do rzęs od Avon.
Nie potrafię się malować, ale to nie znaczy, że się nie maluje 😉. Dlatego jestem zdania, że rozsądny minimalizm zawsze jest mile widziany. W mojej małej kosmetyczce nie może zabraknąć tuszu do rzęs. Uważam, że co by się nie działo, tusz do rzęs zawsze sprawi, że makijaż wygląda ładnie i jest pełny i skończony. Dlatego chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować tusze od Avon.
Mam to szczęście, że jestem posiadaczką długich (krowich 😉) rzęs. Bardzo lubię je malować i najgorsze są dla mnie grudki, jakie potrafi zostać tusz. Wtedy często muszę zaczynać wszystko od nowa. Dlatego wszelkiego rodzaju tanie odpowiedniki nie mają u mnie szans. Na szczęście tusze do rzęs od Avonu można brać w ciemno, bo zawsze się sprawdzają.
Aksamitne, dobrze się rozprowadzają po rzęsach, długo się utrzymują, nie podrażniają oczu. Jak dla mnie idealne. I choć mam możliwość wybrania się np. do drogerii, to zawsze wybieram tusze od Avon. Być może trochę z przyzwyczajenia, ale po co zmieniać coś co się sprawdza 😉.
Także jak widzicie warto zainteresować się tymi tuszami, bo i jakość ich jest dobra i cena też zadowalająca.
A gdyby któraś z Was chciała skorzystać z szerszej oferty i sprawdzić się w roli konsultantki, koniecznie zajrzyjcie konsultantki.eu.
Mam ten złoty tusz w swoich zbiorach, ale jeszcze go nie używałam, czeka na swoją kolej. Widziałam o nim mnóstwo pozytywnych recenzji, więc jestem ciekawa efektu na moich rzęsach
OdpowiedzUsuńMama bardzo lubi tusze z Avon. Te widoczne na zdjęciu też ma i sobie chwali.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJakoś nie szczególnie korzystam z kosmetyków i tuszów do rzęs, ale cieszę się, że przypadły Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńCiężko trafić na naprawdę dobry tusz. Ja od lat używam jednego, ale od czasu do czasu też testuje inne. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, dlatego skoro te się sprawdzają to warto mieć je na uwadze.
UsuńBardzo lubię kosmetyki Avon. Chętnie skuszę się też na te tusze do rzęs.
OdpowiedzUsuńOoo, zapowiada się naprawdę ciekawie! Muszę spojrzeć też na inne produkty.
OdpowiedzUsuńDobry tusz do rzęs idealnie sprawdzi się w roli prezentu na różne okazje.
OdpowiedzUsuńTuszy z Avon nie używam, ale lubię od nich wszelkie perfumy.
OdpowiedzUsuńTen tusz One Lash miałam swego czasu i bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio używam tuszu Euphoric i jestem z niego zadowolona - ale generalnie ograniczam makijaż i maluję się tylko na wyjścia (z czystego lenistwa ;))
OdpowiedzUsuńMam jeden tusz z Avon ale póki co nie za bardzo mi podpasował.
OdpowiedzUsuńSzukam nowego tuszu, wiec chwtnie wyprobuje ktorys z nich, kiedys juz uzywalam tuszu avon i bylam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń