Niedziela z Bingiem. Nowości książkowe od Harper Kids (dużo zdjęć)
Niedziela. Czuję się i wypoczęta i zmęczona po weekendowych atrakcjach. Były gofry, były bajki, był Bieg Malucha, było super! A na koniec mogłam jeszcze przygotować dla Was recenzję super książek dla najmłodszych. A zatem, nie przedłużając, zapraszam do recenzji.
Bing. Książki dla najmłodszych.
Nie wiem od czego zacząć! Trafiło się dzisiaj tak, że każda z tych książek pcha się żeby opowiedzieć o niej jako pierwszej, a przecież, którąś wybrać muszę ;-). No dobrze to może zacznę od serii dla najmłodszych. Książkach z grubymi, twardymi stronami i małą ilością tekstu.
Bing dla najmłodszych.
Bing u nas nie jest najbardziej lubianą postacią, ale sięgamy po niego w ramach alternatywy, do tego, co czytamy częściej. Dlatego bardzo się ucieszyłam, że swoją premierę będą miały nowe części serii z tym bohaterem.
Bing. Czytajmy razem.
Jesteśmy dokładnie na tym etapie czytania. Klara wszystko literuje, wszystko chce sama przeczytać. Póki co zaczyna składać słowa, więc ta książka (oprócz oczywiście Czytam sam ;-)) jest idealna na początek przygody z czytaniem.
Bing. Bajki 5 minut przed snem.
No i creme de la creme całego dzisiejszego stosiku. Bajki 5 minut przed snem to jedna z moich ulubionych serii, nie ważne, z jakimi bohaterami. Fajne, krótkie historie w sam raz na lekturę po ciężkim dni. Angażująca, ale nie trudna, ciekawa i życiowa. Idealna na te przysłowiowe 5 minut przed snem ;-).
Zgarnąć z półki?
Tak! bo czytanie to zawsze WIELKA RZECZ! ;-)
Sama z przyjemnością zaczytuję się w kolejnych przygodach Binga.
OdpowiedzUsuńPowinnam w końcu go poznać, moja młoda czytelniczka też się na niego skusi. :)
UsuńMiło można spędzić czas z takimi lekturami z królikiem w roli głównej.
OdpowiedzUsuńTo świetna propozycja dla dzieci w różnym wieku.
OdpowiedzUsuńIdealnie nadają się na prezent dla dzieci. Książeczki są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńProsty język i przekaz to zaleta tych wydań.
OdpowiedzUsuńKolorowe, przyjemne w odbiorze, a tego potrzebują najmłodsi by sięgać po książki.
OdpowiedzUsuńMy Binga przekazaliśmy młodszej kuzynce, która bardzo go lubi. Oczywiście pełen zachwyt :)
OdpowiedzUsuńTakie książeczki, z udziałem ulubionej postaci, z pewnością sprawią dzieciakom mnóstwo frajdy. :)
OdpowiedzUsuńPamiętam to uczucie, kiedy sympatycznie spędzało się czas z dzieciaszkami, a jednocześnie człowiek był wypompowany. Mimo wszystko mnóstwo szczęścia. :)
OdpowiedzUsuń