Lombard. Życie pod zastaw - recenzja gier od Alexandra.
Środa. Pogoda totalnie się zepsuła. Miałam nadzieję, że ciepło utrzyma się trochę dłuzej, ale każda pora roku rządzi się swoimi prawami i choćby nie wiem ile na nie narzekać to i tak nic się w tej kwestii nie zmieni. Czas posiedzieć trochę w domu. W związku z tym mam dla Was recenzję nowości od Alexandra, które na pewno ożywią trochę domową atmosferę.
Lombard. Życie pod zastaw - gra karciana.
Bardzo zainteresowała mnie ta nowość od Alexandra. Miałam okazję zagrać w pierwszą grę z tej serii, której recenzję możecie znaleźć >>TUTAJ<<. Dynamiczna rozgrywka, zrozumiałe zasady i klimat jaki powstaje dzięki tej gdzie, sprawiają że chętnie wraca się do tego tytułu. Zwłaszcza w takie deszczowe dni jak dziś.
Lombard. Życie pod zastaw. Z ręki do ręki
Chciałam najpierw przedstawić Wam ten tytuł, ponieważ bardzo mi się spodobał. Ogólnie zasady są proste. Dostajemy 9 kart do ręki i co turę wybieramy przedmiot, na koniec rozgrywki (4 rundy) sumujemy pieniądze jakie dostajemy za nasze przedmioty (karty, które wybraliśmy). Proste prawda? ALE...
Kartami wymieniamy się z innymi graczami. Wygląda to tak, że kiedy wszyscy wybiorą już swoje karty i położą przed sobą, oddajemy swoje karty graczowi po lewej stronie (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara). Wszystko jasne? To dodajmy do tego jeszcze parę kart specjalnych ;-).
Rozgrywka jest bardzo dynamiczna. Nigdy nie wiadomo, jakie karty dostaniemy do ręki w kolejnej turze. Bardzo fajnym pomysłem było też podnoszenie wartości przedmiotów, np. za komplet znaczków można dostać nawet 140 zł, a za jeden tylko 10. Warto już na samym początku pomyśleć nad strategią, bo przecież nie jest pewne, ze udałoby się nam zebrać całą serię.
No i są jeszcze karty specjalne, które mogą podnieść wartość przedmiotów, wymienić je lub zmniejszyć. Naprawdę... fajnie to wszystko obmyślili w tym Alexandrze ;-).
Lombard. Życie pod zastaw. Ale pary.
Czyli Dobble w stylu Lombardu. Gra, która nigdy się nie nudzi. Nigdy nie zastarzeje i ZAWSZE znajdzie się czas na szybką partyjkę. Gra idealna ;-). Tu więcej mówić nie trzeba :-).
Zgarnąć z półki?
Obie gry są super! Warto się z nimi zapoznać i umilić sobie jesienne popołudnia.
Z grami w domu jest miło.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuńTakie gry są genialne.
OdpowiedzUsuńGry to idealny prezent.
OdpowiedzUsuńBez wątpienia jest się czym zachwycić.
OdpowiedzUsuń