Seria Niefortunnych zdarzeń
Piątek, nareszcie! Chociaż weekend zapowiada się niemniej intensywny ;-). Ciekawe, co przyniesie październik. Jak myślicie?
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować najnowsze tomy Serii Niefortunnych Zdarzeń, która jest jedną z moich ulubionych i za każdym razem siadam do niej z największą przyjemnością, chociaż...
Seria Niefortunnych Zdarzeń.
Pokochałam tę serię za jej humor i groteskę. Uwielbiam ten mroczny klimat i uśmiechniętą buzię Słoneczka w tle. Tego nie da się opisać nie poznając tej historii. A że powoli zbliżamy się do końca to jest naprawdę emocjonująco.
Od czego by tu zacząć żeby nikomu nie popsuć frajdy z odkrywania kolejnych przygód rodzeństwa Baudelaire. Może wspomnę Wam tylko, że najgorsze jeszcze przed nimi, a Olaf ma jeszcze parę asów w rękawie? Może wspomnę Wam, że Wredna Wioska nie była taka zła w porównaniu... nie... tego Wam nie powiem, sami się przekonajcie.
Zgarnąć z półki?
Czekam z niecierpliwością aż moje dzieci będą gotowe na tę historię. Chce ją przeżyć jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Może to trochę sadystyczne względem Wioletki, Klausa i Słoneczka, ale ta historia jest po prostu tak fajna, że chce się ją poznawać od nowa i od nowa.
Ten cykl jest naprawdę super.
OdpowiedzUsuń