Starszy Pan i Kot, czy stres u kota może powodować choroby?
Dzień dobry w tej deszczowy i chłodniejszy czwartek. Czuć w powietrzu jak ziemia oddycha, ach, jaki cudowny zapach :-). A jak tam u Was, też zmieniła się aura za oknem, czy może dalej słońce i plaża :-)?
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejny tom jednej z moich ulubionych magnowych serii - Starszy Pan i kot.
Starszy pan i kot. Tom 10.
Uwielbiam tę serię i za każdym razem, kiedy do niej zasiadam czuję wielką ekscytację. Chociaż nie jest to historia pełna akcji, wybuchów, czy emocjonujących zwrotów. Opowiada o życiu starszego pana, który przygarnia kota. I to jest w tym najpiękniejsze ;-).
10 tom przynosi nam kolejnego kociego bohatera, któremu zostaje (tymczasowo) przygarnięty przez pana Kandę. Jak zareaguje na niego Fukumaru? Czy to nie będzie dla niego zbyt duży stres? Jaka historia towarzyszy małemu syjamkowi? Będzie uroczo, zabawnie i bardzo, bardzo pouczająco! A wszystko to przy fortepianowym akompaniamencie światowej sławy mistrzów.
Koty są tu oczywiście główną osią tej historii, ale w tle mamy równie ciekawe tematy, tj. zwątpienie we własne umiejętności, presja nakładana przez innych, czy siła z jaką musimy przeciwstawiać się światu. Ciekawe połączenie, prawda?
Zgarnąć z półki?
Myślę, ze potrzebujemy takich historii aby lepiej odkrywać szczegóły z własnego życia. Słodko-gorzka (i puchata) historia o kotach, ambicjach i samotności jest po prostu doskonałą lekturą (zawsze). Polecam!
Dziękuję za polecenie tego tytułu.
OdpowiedzUsuń