makabra z groteską (Popiół i kurz. Jarosław Grzędowicz. Fabryka Słów)

 Sobota minęła mi jakoś tak bardzo leniwie. Nie zrobiłam nic konkretnego, ale nie mam też wyrzutów sumienia, że cały dzień się leniłam. Tu coś ułożyłam, tam coś zamiotłam, tu przeczytałam prawie 100 stron nowej powieści. Rutyna ;-). Dlatego dzisiaj mam dla Was ksiażkę, która całkowicie odbiega od tego, co uważamy za normalne. Ba! Odbiega nawet od tego co nienormalne. Jest zupełnie inna.


Grzędowicz dobry w krótkich formach.

Jarosław Grzędowicz to jeden z moich ulubionych twórców polskiej fantastyki. Seria Pan Lodowego Ogrodu to dla mnie top 1 od bardzo długiego czasu. Jeśli chodzi o jego twórczość to ciężko mnie zaskoczyć, ponieważ przeczytałam chyba wszystko ;-). Zbiór opowiadań, który chcę Wam dzisiaj zaprezentować to odświeżona wersja antologii z 2006 roku. Muszę przyznać, że Fabryka Słów ostatnio coraz częściej pokazuje swoim wiernym i nowym fanom, że nie stoją w miejscu i ciągle się rozwijają.

Nigdy szczególnie nie przyglądałam się twórczości tego autora. Po prostu widziałam nazwisko i wiedziałam, że muszę przeczytać. Jednak teraz zerknęłam na jego dorobek i okazuje się, że napisał więcej krótkich form. Jego zbiory opowiadań charakteryzują się mrocznym klimatem, pesymizmem i silnymi postaciami. Jeśli miałabym wybrać swoją ulubioną antologię to wydaje mi się, że właśnie Popiół i Kurz byłoby na pierwszym miejscu. Tutaj makabra miesza się z groteską. Wiele osób porównuje opowiadania z tego zbioru do twórczości Hieronima Boscha, ale ja uważam, że to nie wystarczając wymiennik. Dlaczego mamy ograniczać się tylko do malarstwa ;-). Jeśli miałabym coś jeszcze porównać do Popiołu i Kurzu to byłby to na pewno film Constantine z Keanu Reevesm, czy twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera, który wybitnie potrafił uchwycić marność i groteskę. To jest rozmach proszę Państwa! 

Trochę to chore!

To nie jest grzeczna książka. Tutaj świat realny miesza się ze światem Pomiędzy. Wszelkiego rodzaju stwory, zjawy, potwory, dusze, najczęściej chcą naszej śmierć. Przepraszam, chcą naszej rychłej śmierci. Doprowadzają człowieka do szaleństwa. Nie odczuwają strachu jaki budzą, chcą jedynie zaspokoić swoje żądze. Samo opowiadanie otwierające zbiór - Obol dla Lilith, zapowiada naprawdę silne emocje podczas czytania. Przykładem może być opis morderstwa, gdzie ofiara zostaje zabita i oskalpowana. Nie będę wchodzić w szczegóły żeby nie odbierać Wam dobrej zabawy ;-). Tak wiem, trochę to chore, ale ja właśnie lubię od czasu do czasu sięgnąć po taką makabryczne historię.



Zgarnąć z półki ?

To nie jest książka dla wszystkich. Dlatego mogę ją polecić tylko osobom, które lubią takie klimaty. Dodatkowo Ci, którzy znają poprzednie wydania (były dwa, teraz jest trzecie) też powinni sięgnąć. Ta wersja jest po prostu cudowna. O ile tak można powiedzieć o takiej książce ;-)

Tytuł:               Popiół i Kurz

Autor:               Jarosław Grzędowicz

Wydawnictwo:   Fabryka Słów

Premiera:          04.06.2021

 

Za możliwość odświeżenia sobie tych wszystkich historii, dziękuję Fabryce Słów.


 


Komentarze

  1. Autora oczywiście kojarzę, ale chyba nie czytałam nic jego autorstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że nazwisko kojarzą wszyscy, choć nie wszyscy znają twórczość Grzędowicza. :)

      Usuń
  2. To wydanie na zdjęciach już prezentuje się świetnie, więc na żywo pewnie jest jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemnie kolekcjonuje się takie wydania, zwłaszcza jeśli przygody czytelnicze nam przypasowały. :)

      Usuń
  3. Nie wiem czy sama się na nią skuszę, ale na pewno wiem komu ją polecić.

    OdpowiedzUsuń
  4. To znane nazwisko na polskim rynku i trzecie wydanie, brawa dla autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie mam w planach inne lektury, ale w przyszłości wszystko może się zdarzyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już na studiach miałam podejście do prozy tego autora, może się w końcu na coś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jarosław Grzędowicz to klasa sama w sobie, dziękuję za polecenie tego wydania, choć nie jest to książka dla każdego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba lubić takie klimaty, chętnie w nie wchodzę, świetnie się przy nich relaksuję. :)

      Usuń
    2. Na pewno, ja jeszcze nie miałam okazji się zapoznać, czekam na odpowiedni czas.

      Usuń
  8. Autora kojarzę, ale żadnej jego książki nie miałam jeszcze okazji czytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie sobota upłynęła na nadrabianiu zaległości, co niekoniecznie napawało mnie entuzjazmem, i kibicowaniu synowi na turniej, co już było mega przeżyciem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się tak ustalić harmonogram tygodnia, by weekend mieć wolny, ale nie zawsze się udaje.

      Usuń
  10. Co do książki, chętnie odświeżę wspomnienia czytelnicze, ale jeszcze nie teraz, najpierw uporam się z innymi propozycjami, coraz mniej czasu mam na wracanie do tego, co już kiedyś poznałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jego książek, ale dużo słyszałam o twórczości tego autora. Cieszę się, że znalazłaś wśród polskich autorów ulubieńca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także sporo słyszałam, ale jeszcze nie sięgnęłam po jego powieści.

      Usuń
  12. Nie znam tego autora, ale ja w ogóle nie czytam fantastyki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No właśnie sama nie wiem czy jest to propozycja czytelnicza dla mnie, ale wiem kto ucieszyłby się z takiego prezentu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest dla każdego, ale znajdzie swoich odbiorców.

      Usuń
  14. Ta czytelnicza przygoda jeszcze przede mną, jestem ciekawa, czy przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mimo że to książka nie dla każdego na pewno znajdzie swoich odbiorców.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czuję, że wiem komu polecić tę pozycję, powinna spodobać się proponowanej osobie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię tego typu książek także nie przeczytam. Ale recenzja świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie do końca jestem pewna, czy to książka dla mnie, ale na pewno spodoba się mojemu chłopakowi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znajdzie swoich zwolenników, tak jak każda inna pozycja.

      Usuń
  19. Zdecydowanie pozycja nie jest dla mnie, ale żeby się o tym przekonać musiałam właśnie tutaj zaglądnąć!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdecydowanie nie jest to lektura dla mnie. Sięgam po zupełnie inny gatunek. Myślę jednak, że mojej siostrze mogłaby się spodobać, więc podsunę jej Twój wpis.

    OdpowiedzUsuń
  21. Książek tego autora nie znam tak jak jego samego, może kiedyś zdecyduję się na jego historię

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię, kiedy fantastyka ma takie klimatyczne, czarnobiałe ilustracje w środku!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla mnien już sama okładka i obrazki w środku są straszne więc z pewnością bym po nią nie sięgnęła

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, że zaliczam się do grupy osób, którym powinna się spodobać. Świetnie została wydana.

    OdpowiedzUsuń
  25. Porównanie do Constantine całkowicie mnie przekonuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Podobają mi się tutaj te wstawki z ilustracjami dodatkowo zachęcają do sięgnięcia po ta pozcyje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, pobudzają wyobraźnię i tylko bardziej wzbudzają zainteresowanie tytułem.

      Usuń
  27. Autora kojarzę i w sumie mogłoby mi się to spodobać ale jednocześnie mam przed tym jakąś obawę

    OdpowiedzUsuń
  28. Zawsze jakoś omijałam książki tego wydawnictwa

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie słyszałam wcześniej o tym autorze. Wydaje mi się że jego twórczość jest specyficzna. Zainteresowała mnie

    OdpowiedzUsuń
  30. Dosłownie nigdy się nie spotkałam z tą książką oraz z samym autorem. Bardzo mnie zaintrygowała, bo wydaje mi się byc bardzo specyficzna, ale w dobrym znaczeniu slowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Grzędowicza, chociaż słyszałam o autorze już od wielu lat. Jestem zachwycona tą książką. I sama muszę w końcu zabrać się za recenzję.
    Już rozglądam się za serią "Pan Lodowego Ogrodu".

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja wiem, że się nie ocenia książek po okładce, al ta jest przerażająca!

    OdpowiedzUsuń
  33. Niby stronię od fantastyki,ale przeczytałam sfotografowane przez Ciebie fragmenty i powiem Ci,że...jestem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  34. Niestety w ogóle nie kojarzę autora, ale z tego co widzę lekturka by mi się mogła spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przyznam się szczerze, że sama okładka i ilustracje mnie przerazily i zdecydowanie po nią nie sięgnę. Niesttey tym razem to nie jest pozcycja dla mnie. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie przyciągają takie klimaty oprawy graficznej, fabuły książek, lubię mroczne scenerie. ;)

      Usuń
  36. Teraz czytam Pana Lodowego Ogrodu i mam nadzieje, że mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Moje zdjęcie
Skarby na półkach
Kobieta, Żona, Matka. Piszę o tym co myślę, i robię. Najczęściej czytam książki i staram się aby moje dzieci wiedziały, ze są ciekawsze rzeczy niż siedzenie przed ekranem. Kontakt: skarbynapolkach@gmail.com kontakt@skarbynapolkach.pl